Iga Świątek przetrwała początek pełen błędów, by awansować do drugiej rundy US Open
Stylowa dwukrotna mistrzyni Naomi Osaka pokonała rozstawioną z numerem 10 Jelenę Ostapenko, zdobywając swoje pierwsze zwycięstwo w Flushing Meadows od 2021 roku. Najwyżej rozstawiona Iga Świątek pokonała Rosjankę Kamillę Rachimową, która dostała się do turnieju jako szczęśliwa przegrana, wygrywając 6-4, 7-6(6) i awansując do drugiej rundy US Open. Świątek, która wśród swoich pięciu tytułów wielkoszlemowych…
Stylowa dwukrotna mistrzyni Naomi Osaka pokonała rozstawioną z numerem 10 Jelenę Ostapenko, zdobywając swoje pierwsze zwycięstwo w Flushing Meadows od 2021 roku.
Najwyżej rozstawiona Iga Świątek pokonała Rosjankę Kamillę Rachimową, która dostała się do turnieju jako szczęśliwa przegrana, wygrywając 6-4, 7-6(6) i awansując do drugiej rundy US Open.
Świątek, która wśród swoich pięciu tytułów wielkoszlemowych ma US Open 2022, wykorzystała trzy z sześciu szans na przełamanie, ale popełniła także 41 niewymuszonych błędów, co jednak nie przeszkodziło jej w odniesieniu zwycięstwa w czasie jednej godziny i 52 minut na korcie imienia Arthura Ashe’a.
Rachimowa, która znalazła się w głównej drabince jako szczęśliwa przegrana po wycofaniu się innej zawodniczki z powodu kontuzji, niemal doprowadziła do decydującego seta, ale zmarnowała trzy piłki setowe w tie-breaku drugiego seta.
Świątek zbudowała prowadzenie 4-0 z dwoma przełamaniami i wydawało się, że łatwo wygra mecz, ale Rachimowa odrobiła jedno przełamanie, zbliżając się na jednego gema, zanim Polka zamknęła pierwszy set, wygrywając swój trzeci gem bez straty punktu.
Polka skonsolidowała wczesne przełamanie, utrzymując serwis na 3-1 w drugim secie, ale nagle zaczęła okazywać oznaki frustracji, gdy jej uderzenia były nietrafione, a Rachimowa nie odpuszczała.
Świątek miała szansę, by zaserwować na wygranie meczu, ale Rachimowa przełamała, doprowadzając do stanu 5-5, a drugi set rozstrzygnął się w tie-breaku, w którym Rosjanka objęła prowadzenie 6-3, zanim seria błędów w kluczowych momentach dała Polce zwycięstwo.
„Na początku czułam się dobrze, ale potem zrobiłam się trochę spięta i moja przeciwniczka to wykorzystała, więc próbowałam wrócić do swojej gry” – powiedziała Świątek.
„Próbowałam dostosować się do kortów, nie trenowałam za dużo, więc tym razem chciałam poczuć, jak to jest na korcie imienia Arthura Ashe’a i jestem pewna, że dzień po dniu będę nabierać coraz więcej rytmu.”
Obecna mistrzyni French Open zmierzy się w kolejnej rundzie z Japonką Eną Shibaharą.