Iga Świątek Szokuje: “Nie Czuję Się Bezpiecznie” na US Open – Domaga Się Natychmiastowych Działań!

Iga Świątek stała się kolejną gwiazdą, która zabrała głos na temat nadużyć, jakie często spotykają tenisistów w internecie.

 

Liderka światowego rankingu przyznała, że nie czuje się “bezpieczna” online i wezwała do wprowadzenia większej liczby narzędzi ochronnych.

 

Jej wypowiedź pojawiła się po tym, jak Caroline Garcia ujawniła, że otrzymała groźby śmierci po odpadnięciu z US Open, co zainicjowało rozmowy na temat internetowych trolli w tenisie.

 

Świątek była jedną z pierwszych osób, które pochwaliły Garcię za jej szczere oświadczenie na temat nadużyć w internecie. Repostując obszerny tweet Francuzki na X (dawniej Twitter), napisała: “Dziękuję za ten głos.”

 

Pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema otworzyła się również na temat własnych doświadczeń z hejtem w mediach społecznościowych, przyznając, że internet często wydaje się niebezpiecznym miejscem. “Cóż, zdarzyło się to kilka razy, ale muszę powiedzieć, że nie zaglądam, wiecie, do swojej drugiej skrzynki odbiorczej,” zaczęła liderka rankingu.

 

“Zazwyczaj widzę tylko wiadomości od bliskich mi osób, tych, które już zaakceptowałam. Ale na pewno jest tam dużo nienawiści. Głównie staram się być w internecie i trochę tego unikać.” Po tym, jak Garcia poruszyła w swoim długim poście temat zakładów, Świątek również zastanawiała się, czy hejt pochodzi od osób, które postawiły na mecze i straciły pieniądze.

 

Dodała: “Jak dużo zakładów? Nie znam statystyk. Nigdy nie robiłam badań na ten temat, ale na pewno ludzie są bardzo emocjonalni, jeśli chodzi o wygrywanie lub przegrywanie pieniędzy. To ma prawdopodobnie duży wpływ, ale nie mogę podać wam żadnych liczb. Myślę, że to jest dość łatwe do sprawdzenia, ale tak, na pewno nie jest to łatwe dla nas, zawodników.

 

“Byłoby miło, gdybyśmy mogli zrobić więcej, tak jak Caro na przykład, i spróbować edukować ludzi, a może w przyszłości mieć jakieś rozwiązania, takie jak używanie AI, aby uczynić internet bezpieczniejszym dla nas. Bo mam wrażenie, że nie możemy już być w internecie i czuć się całkowicie bezpieczni. Trzeba naprawdę uważać, co się czyta, kogo się obserwuje, no.”