Iga Świątek musi “dzielić” trenera. Ma jeszcze jedną pracę. Rzadkość
Iga Świątek musi “dzielić” trenera. Ma jeszcze jedną pracę. RzadkośćNowy trener Igi Świątek od dłuższego czasu ma też inne zajęcie. Wim Fissette od lat pracuje z zawodniczkami z elity, ale od pewnego czasu łączy to także z pracą w roli kapitana swojej reprezentacji! Niewykluczone, że będzie chciał kontynuować tę działalność. A wówczas Polka musiałaby “dzielić…
Iga Świątek musi “dzielić” trenera. Ma jeszcze jedną pracę. RzadkośćNowy trener Igi Świątek od dłuższego czasu ma też inne zajęcie. Wim Fissette od lat pracuje z zawodniczkami z elity, ale od pewnego czasu łączy to także z pracą w roli kapitana swojej reprezentacji! Niewykluczone, że będzie chciał kontynuować tę działalność. A wówczas Polka musiałaby “dzielić się” swoim szkoleniowcem w szczególnych momentach.Wim Fissette pracuje w cyklu WTA od 2009 r., kiedy objął Kim Clijsters. Od tego czasu prowadził także choćby Simonę Halep, Wiktorię Azarenkę, Naomi Osakę czy Qinwen Zheng, Teraz, na samym końcu sezonu 2024 r., został nowym szkoleniowcem Igi Świątek. Ale jednocześnie ma też zupełnie inne zadania.
Belg jest kapitanem kobiecej tenisowej reprezentacji Belgii uczestniczącej w Billie Jean King Cup. To oznacza, że pełni funkcję “selekcjonera”, pojawiając się podczas meczów swoich rodaczek w rozgrywkach reprezentacyjnych. Przypomina o tym belgijski serwis dhnet.be.Na szczęście “dzielenie się” trenerem w przypadku Igi Świątek będzie jedynie incydentalne. Rozgrywki reprezentacyjne w tenisie nie mają miejsca tak często, jak choćby w piłce nożnej. Kapitanowie spotykają się z zawodniczkami dwa-trzy razy w roku podczas zgrupowań, a Polka zapewne będzie wtedy grać w Billie Jean King Cup pod wodzą Dawida Celta.
Kapitanowie, którzy jednocześnie są trenerami aktywnych tenisistów, przytrafiają się niezwykle rzadko. Mimo wszystko wydaje się, że Wim Fissette jest w stanie łączyć obie funkcje. Chyba że… zdecyduje się rozstać z belgijskim związkiem. Decyzję w tej kwestii powinniśmy poznać w najbliższej przyszłości.
Belg zacznie prowadzić Polkę już podczas WTA Finals w Rijadzie. Turniej rozpocznie się 2 listopada.
Iga Świątek musi “dzielić” trenera. Ma jeszcze jedną pracę. RzadkośćNowy trener Igi Świątek od dłuższego czasu ma też inne zajęcie. Wim Fissette od lat pracuje z zawodniczkami z elity, ale od pewnego czasu łączy to także z pracą w roli kapitana swojej reprezentacji! Niewykluczone, że będzie chciał kontynuować tę działalność. A wówczas Polka musiałaby “dzielić się” swoim szkoleniowcem w szczególnych momentach.Wim Fissette pracuje w cyklu WTA od 2009 r., kiedy objął Kim Clijsters. Od tego czasu prowadził także choćby Simonę Halep, Wiktorię Azarenkę, Naomi Osakę czy Qinwen Zheng, Teraz, na samym końcu sezonu 2024 r., został nowym szkoleniowcem Igi Świątek. Ale jednocześnie ma też zupełnie inne zadania.
Belg jest kapitanem kobiecej tenisowej reprezentacji Belgii uczestniczącej w Billie Jean King Cup. To oznacza, że pełni funkcję “selekcjonera”, pojawiając się podczas meczów swoich rodaczek w rozgrywkach reprezentacyjnych. Przypomina o tym belgijski serwis dhnet.be.Na szczęście “dzielenie się” trenerem w przypadku Igi Świątek będzie jedynie incydentalne. Rozgrywki reprezentacyjne w tenisie nie mają miejsca tak często, jak choćby w piłce nożnej. Kapitanowie spotykają się z zawodniczkami dwa-trzy razy w roku podczas zgrupowań, a Polka zapewne będzie wtedy grać w Billie Jean King Cup pod wodzą Dawida Celta.
Kapitanowie, którzy jednocześnie są trenerami aktywnych tenisistów, przytrafiają się niezwykle rzadko. Mimo wszystko wydaje się, że Wim Fissette jest w stanie łączyć obie funkcje. Chyba że… zdecyduje się rozstać z belgijskim związkiem. Decyzję w tej kwestii powinniśmy poznać w najbliższej przyszłości.
Belg zacznie prowadzić Polkę już podczas WTA Finals w Rijadzie. Turniej rozpocznie się 2 listopada.
Iga Świątek musi “dzielić” trenera. Ma jeszcze jedną pracę. RzadkośćNowy trener Igi Świątek od dłuższego czasu ma też inne zajęcie. Wim Fissette od lat pracuje z zawodniczkami z elity, ale od pewnego czasu łączy to także z pracą w roli kapitana swojej reprezentacji! Niewykluczone, że będzie chciał kontynuować tę działalność. A wówczas Polka musiałaby “dzielić się” swoim szkoleniowcem w szczególnych momentach.Wim Fissette pracuje w cyklu WTA od 2009 r., kiedy objął Kim Clijsters. Od tego czasu prowadził także choćby Simonę Halep, Wiktorię Azarenkę, Naomi Osakę czy Qinwen Zheng, Teraz, na samym końcu sezonu 2024 r., został nowym szkoleniowcem Igi Świątek. Ale jednocześnie ma też zupełnie inne zadania.
Belg jest kapitanem kobiecej tenisowej reprezentacji Belgii uczestniczącej w Billie Jean King Cup. To oznacza, że pełni funkcję “selekcjonera”, pojawiając się podczas meczów swoich rodaczek w rozgrywkach reprezentacyjnych. Przypomina o tym belgijski serwis dhnet.be.Na szczęście “dzielenie się” trenerem w przypadku Igi Świątek będzie jedynie incydentalne. Rozgrywki reprezentacyjne w tenisie nie mają miejsca tak często, jak choćby w piłce nożnej. Kapitanowie spotykają się z zawodniczkami dwa-trzy razy w roku podczas zgrupowań, a Polka zapewne będzie wtedy grać w Billie Jean King Cup pod wodzą Dawida Celta.
Kapitanowie, którzy jednocześnie są trenerami aktywnych tenisistów, przytrafiają się niezwykle rzadko. Mimo wszystko wydaje się, że Wim Fissette jest w stanie łączyć obie funkcje. Chyba że… zdecyduje się rozstać z belgijskim związkiem. Decyzję w tej kwestii powinniśmy poznać w najbliższej przyszłości.
Belg zacznie prowadzić Polkę już podczas WTA Finals w Rijadzie. Turniej rozpocznie się 2 listopada.
Iga Świątek musi “dzielić” trenera. Ma jeszcze jedną pracę. RzadkośćNowy trener Igi Świątek od dłuższego czasu ma też inne zajęcie. Wim Fissette od lat pracuje z zawodniczkami z elity, ale od pewnego czasu łączy to także z pracą w roli kapitana swojej reprezentacji! Niewykluczone, że będzie chciał kontynuować tę działalność. A wówczas Polka musiałaby “dzielić się” swoim szkoleniowcem w szczególnych momentach.Wim Fissette pracuje w cyklu WTA od 2009 r., kiedy objął Kim Clijsters. Od tego czasu prowadził także choćby Simonę Halep, Wiktorię Azarenkę, Naomi Osakę czy Qinwen Zheng, Teraz, na samym końcu sezonu 2024 r., został nowym szkoleniowcem Igi Świątek. Ale jednocześnie ma też zupełnie inne zadania.
Belg jest kapitanem kobiecej tenisowej reprezentacji Belgii uczestniczącej w Billie Jean King Cup. To oznacza, że pełni funkcję “selekcjonera”, pojawiając się podczas meczów swoich rodaczek w rozgrywkach reprezentacyjnych. Przypomina o tym belgijski serwis dhnet.be.Na szczęście “dzielenie się” trenerem w przypadku Igi Świątek będzie jedynie incydentalne. Rozgrywki reprezentacyjne w tenisie nie mają miejsca tak często, jak choćby w piłce nożnej. Kapitanowie spotykają się z zawodniczkami dwa-trzy razy w roku podczas zgrupowań, a Polka zapewne będzie wtedy grać w Billie Jean King Cup pod wodzą Dawida Celta.
Kapitanowie, którzy jednocześnie są trenerami aktywnych tenisistów, przytrafiają się niezwykle rzadko. Mimo wszystko wydaje się, że Wim Fissette jest w stanie łączyć obie funkcje. Chyba że… zdecyduje się rozstać z belgijskim związkiem. Decyzję w tej kwestii powinniśmy poznać w najbliższej przyszłości.
Belg zacznie prowadzić Polkę już podczas WTA Finals w Rijadzie. Turniej rozpocznie się 2 listopada.
Iga Świątek musi “dzielić” trenera. Ma jeszcze jedną pracę. RzadkośćNowy trener Igi Świątek od dłuższego czasu ma też inne zajęcie. Wim Fissette od lat pracuje z zawodniczkami z elity, ale od pewnego czasu łączy to także z pracą w roli kapitana swojej reprezentacji! Niewykluczone, że będzie chciał kontynuować tę działalność. A wówczas Polka musiałaby “dzielić się” swoim szkoleniowcem w szczególnych momentach.Wim Fissette pracuje w cyklu WTA od 2009 r., kiedy objął Kim Clijsters. Od tego czasu prowadził także choćby Simonę Halep, Wiktorię Azarenkę, Naomi Osakę czy Qinwen Zheng, Teraz, na samym końcu sezonu 2024 r., został nowym szkoleniowcem Igi Świątek. Ale jednocześnie ma też zupełnie inne zadania.
Belg jest kapitanem kobiecej tenisowej reprezentacji Belgii uczestniczącej w Billie Jean King Cup. To oznacza, że pełni funkcję “selekcjonera”, pojawiając się podczas meczów swoich rodaczek w rozgrywkach reprezentacyjnych. Przypomina o tym belgijski serwis dhnet.be.Na szczęście “dzielenie się” trenerem w przypadku Igi Świątek będzie jedynie incydentalne. Rozgrywki reprezentacyjne w tenisie nie mają miejsca tak często, jak choćby w piłce nożnej. Kapitanowie spotykają się z zawodniczkami dwa-trzy razy w roku podczas zgrupowań, a Polka zapewne będzie wtedy grać w Billie Jean King Cup pod wodzą Dawida Celta.
Kapitanowie, którzy jednocześnie są trenerami aktywnych tenisistów, przytrafiają się niezwykle rzadko. Mimo wszystko wydaje się, że Wim Fissette jest w stanie łączyć obie funkcje. Chyba że… zdecyduje się rozstać z belgijskim związkiem. Decyzję w tej kwestii powinniśmy poznać w najbliższej przyszłości.
Belg zacznie prowadzić Polkę już podczas WTA Finals w Rijadzie. Turniej rozpocznie się 2 listopada.
Iga Świątek musi “dzielić” trenera. Ma jeszcze jedną pracę. RzadkośćNowy trener Igi Świątek od dłuższego czasu ma też inne zajęcie. Wim Fissette od lat pracuje z zawodniczkami z elity, ale od pewnego czasu łączy to także z pracą w roli kapitana swojej reprezentacji! Niewykluczone, że będzie chciał kontynuować tę działalność. A wówczas Polka musiałaby “dzielić się” swoim szkoleniowcem w szczególnych momentach.Wim Fissette pracuje w cyklu WTA od 2009 r., kiedy objął Kim Clijsters. Od tego czasu prowadził także choćby Simonę Halep, Wiktorię Azarenkę, Naomi Osakę czy Qinwen Zheng, Teraz, na samym końcu sezonu 2024 r., został nowym szkoleniowcem Igi Świątek. Ale jednocześnie ma też zupełnie inne zadania.
Belg jest kapitanem kobiecej tenisowej reprezentacji Belgii uczestniczącej w Billie Jean King Cup. To oznacza, że pełni funkcję “selekcjonera”, pojawiając się podczas meczów swoich rodaczek w rozgrywkach reprezentacyjnych. Przypomina o tym belgijski serwis dhnet.be.Na szczęście “dzielenie się” trenerem w przypadku Igi Świątek będzie jedynie incydentalne. Rozgrywki reprezentacyjne w tenisie nie mają miejsca tak często, jak choćby w piłce nożnej. Kapitanowie spotykają się z zawodniczkami dwa-trzy razy w roku podczas zgrupowań, a Polka zapewne będzie wtedy grać w Billie Jean King Cup pod wodzą Dawida Celta.
Kapitanowie, którzy jednocześnie są trenerami aktywnych tenisistów, przytrafiają się niezwykle rzadko. Mimo wszystko wydaje się, że Wim Fissette jest w stanie łączyć obie funkcje. Chyba że… zdecyduje się rozstać z belgijskim związkiem. Decyzję w tej kwestii powinniśmy poznać w najbliższej przyszłości.
Belg zacznie prowadzić Polkę już podczas WTA Finals w Rijadzie. Turniej rozpocznie się 2 listopada.