Dublet Roberta Lewandowskiego! Kibice czekali tylko na jedno. Wrzawa!
**Robert Lewandowski znów w formie! Dwa gole w meczu z Sevillą** Robert Lewandowski potwierdził swoją świetną formę, strzelając dwa gole w wygranym przez Barcelonę meczu z Sevillą (5:1). Polak prowadzi z wielką przewagą w klasyfikacji strzelców LaLiga. Jego występ przypomina najlepsze czasy w Bayernie, z którym Barcelona zmierzy się już w środę w Lidze Mistrzów….
**Robert Lewandowski znów w formie! Dwa gole w meczu z Sevillą**
Robert Lewandowski potwierdził swoją świetną formę, strzelając dwa gole w wygranym przez Barcelonę meczu z Sevillą (5:1). Polak prowadzi z wielką przewagą w klasyfikacji strzelców LaLiga. Jego występ przypomina najlepsze czasy w Bayernie, z którym Barcelona zmierzy się już w środę w Lidze Mistrzów. Dobre wieści dla fanów Barcelony nie kończą się na Lewandowskim – po prawie rocznej przerwie na boisko wrócił Gavi, co spotkało się z entuzjastycznym przyjęciem kibiców.
Lewandowski, 36-letni napastnik, pokazał, że nie traci na jakości. Strzelił dwie bramki w meczu z Sevillą, a jego występ przypomina czasy, gdy zdobywał tytuły i pobijał rekordy z Bayernem. W zeszłym sezonie po pewnych wątpliwościach dotyczących jego formy, nowy trener Hansi Flick, z którym współpracował w Bayernie, znów przywrócił Lewandowskiego do najwyższej dyspozycji. Polak już teraz ma na koncie 366 goli w wielkich ligach Europy, co czyni go trzecim najlepszym strzelcem w historii, wyprzedzając legendarnego Gerda Mullera.
W aktualnym sezonie Lewandowski zdobył już 12 bramek w LaLiga, co umocniło jego pozycję lidera klasyfikacji strzelców. Polak ma sześć goli więcej niż wiceliderzy zestawienia, Kylian Mbappé i Ayoze Pérez. Warto zaznaczyć, że Lewandowski osiągnął ten sam dorobek po dziesięciu kolejkach, co w ostatnim sezonie w Bundeslidze (2021/22). Wówczas zakończył sezon z 35 trafieniami, mając do dyspozycji o cztery mecze mniej niż w Hiszpanii.
Mecz z Sevillą był pełen emocji. Lewandowski rozpoczął od zdobycia gola z rzutu karnego w 22. minucie po faulu na Raphinhi. Następnie, po asyście, przyczynił się do drugiej bramki, którą zdobył Pedri. Lewandowski miał również okazję na kolejną bramkę, jednak jego strzał został obroniony przez bramkarza Sevilli, Orjana Nylanda. Niemniej jednak, przy trzecim golu dla Barcelony, Polak zmienił tor lotu piłki, co zostało uznane przez sędziów po sprawdzeniu VAR.
Barcelona zdominowała mecz, utrzymując się przy piłce przez 69% czasu gry oraz notując 10 strzałów na bramkę przy zaledwie trzech Sevilli. W drugiej połowie, mimo że Barcelona nieco zwolniła tempo, udało im się zdobyć czwartą bramkę. Pablo Torre, który wszedł na boisko jako rezerwowy, strzelił gola, a na murawę powrócił Gavi, co było symboliczne, biorąc pod uwagę jego długą przerwę spowodowaną kontuzją.
Sevilla zdobyła honorowego gola w 87. minucie, kiedy Stanis Idumbo pokonał Inakiego Penę, który zastąpił Wojciecha Szczęsnego w bramce Barcelony. Choć Szczęsny miał nadzieję na grę, jego rywal dobrze się spisał, co może opóźnić debiut Polaka w pierwszym składzie.
Barcelona, z dziewięcioma zwycięstwami w dziesięciu meczach, przewodzi w tabeli LaLiga, mając 27 punktów – o trzy więcej niż Real Madryt i siedem przed Atletico. Przed nimi prestiżowe starcia z Bayernem i Realem Madryt, co z pewnością sprawi, że będą musieli utrzymać formę i skoncentrować się na kolejnych meczach.