Znamy pierwszą finalistkę WTA Finals! Kapitalny bój. I to przełamanie!
Niesamowita walka o finał WTA Finals! Kibice na krawędzi krzeseł, gdy Barbora Krejcikova wróciła z dużych opresji w drugim secie. Ostatecznie Qinwen Zheng przejęła kontrolę nad spotkaniem i zakończyła je w dwóch setach 6:3, 7:5. W wielkim finale turnieju w Rijadzie zmierzy się z Aryną Sabalenką lub Coco Gauff. Barbora Krejcikova pokazała imponującą formę i…
Niesamowita walka o finał WTA Finals! Kibice na krawędzi krzeseł, gdy Barbora Krejcikova wróciła z dużych opresji w drugim secie. Ostatecznie Qinwen Zheng przejęła kontrolę nad spotkaniem i zakończyła je w dwóch setach 6:3, 7:5. W wielkim finale turnieju w Rijadzie zmierzy się z Aryną Sabalenką lub Coco Gauff.
Barbora Krejcikova pokazała imponującą formę i skuteczność, eliminując Coco Gauff w dwóch setach, co niewielu się spodziewało. Jeszcze przed startem turnieju eksperci jednomyślnie przewidywali, że Krejcikova – będąca najniżej rozstawioną zawodniczką w Rijadzie i nie prezentująca ostatnio najlepszej formy – najpewniej nie odegra większej roli. Jednak Czeszka pokazała, że sport to świat niespodzianek.
Turniej w Rijadzie miał być trudnym wyzwaniem, a jednak Krejcikova potwierdziła swoją klasę. Przegrana z Igą Świątek była jedynym jej potknięciem, ale zwycięstwa nad Coco Gauff i Jessicą Pegulą pozwoliły jej wygrać grupę. Z drugiego miejsca do półfinału awansowała Coco Gauff, która o finał walczyła z liderką rankingu WTA, Aryną Sabalenką.
Historia rywalizacji Krejcikovej i Zheng
Przed półfinałowym spotkaniem, Krejcikova i Zheng miały za sobą jedynie jedno starcie, które odbyło się w październiku poprzedniego roku w Zhengzhou. Wówczas, po zaciętym meczu, Zheng pokonała Czeszkę w trzech setach 2:6, 6:2, 6:4. W Rijadzie Zheng była faworytką, mając za sobą udany sezon oraz zdobyte doświadczenie.
Od pierwszych piłek półfinału Zheng prezentowała świetną formę i kontrolę na korcie. Czeszka była zmuszona walczyć z precyzyjnym serwisem przeciwniczki, który często kończył się asami. Już w pierwszym secie Chinka zaserwowała siedem asów przy jedynie dwóch podwójnych błędach. Statystyki mówiły same za siebie – Zheng wygrała aż 94% punktów po pierwszym podaniu. Krejcikova była coraz bardziej sfrustrowana, próbując przełamać rytm Chinki, lecz pierwszy set zakończył się na korzyść Zheng wynikiem 6:3.
Zaskakujący zwrot w drugim secie
Drugi set rozpoczął się jeszcze bardziej intensywnie. Zheng szybko przełamała Krejcikovą, obejmując prowadzenie 1:0, a następnie 3:0. Sytuacja Czeszki wyglądała już na beznadziejną, a widzowie zaczynali myśleć, że mecz zakończy się szybkim zwycięstwem Zheng. Krejcikova jednak nie zamierzała się poddać.
Nagle nastąpił przełom. Krejcikova zaczęła podejmować większe ryzyko, wprowadzając do swojej gry agresywne uderzenia, co wyraźnie wpłynęło na Zheng, która zaczęła popełniać błędy. Dzięki temu Czeszka odrobiła dwa przełamania i po kilku emocjonujących gemach wyszła na prowadzenie 4:3.
Ostateczna rozgrywka
Kibice oglądali pełne napięcia widowisko. Zheng jednak, mimo chwilowego załamania, zdołała się podnieść, przejęła inicjatywę i doprowadziła do sytuacji, w której Krejcikova znalazła się w defensywie. Końcówka meczu należała już całkowicie do Chinki, która przypieczętowała zwycięstwo wynikiem 6:3, 7:5.
Przed wielkim finałem
Zheng, która w finale zmierzy się z triumfatorką meczu Sabalenka-Gauff, zaprezentowała formę godną mistrzyni. Jej gra, skuteczność serwisowa i pewność siebie świadczą o doskonałej dyspozycji fizycznej i mentalnej. Czeka ją jednak niełatwe zadanie, gdyż zarówno Sabalenka, jak i Gauff to zawodniczki o dużych umiejętnościach i doświadczeniu.