Świątek usłyszała od Badosy „Zrujnowałaś mi urodziny” po meczu Billie Jean King Cup
Iga Świątek i Paula Badosa wymieniły się serdecznymi słowami przy siatce po niezwykle emocjonującym meczu podczas finałów Billie Jean King Cup w Maladze. Spotkanie pomiędzy Polką a Hiszpanką było jednym z najbardziej wyczekiwanych pojedynków przed rozpoczęciem turnieju. Był to drugi turniej Świątek, w którym współpracuje z Wimem Fissette, byłym trenerem Naomi Osaki. Rozstanie Świątek z…
Iga Świątek i Paula Badosa wymieniły się serdecznymi słowami przy siatce po niezwykle emocjonującym meczu podczas finałów Billie Jean King Cup w Maladze.
Spotkanie pomiędzy Polką a Hiszpanką było jednym z najbardziej wyczekiwanych pojedynków przed rozpoczęciem turnieju. Był to drugi turniej Świątek, w którym współpracuje z Wimem Fissette, byłym trenerem Naomi Osaki.
Rozstanie Świątek z Tomaszem Wiktorowskim w październiku zaskoczyło wielu kibiców. Polka zdobyła cztery ze swoich pięciu tytułów wielkoszlemowych w czasie blisko trzyletniej współpracy z tym trenerem.
Fissette zakończył swoją drugą współpracę z Osaką po tegorocznym US Open. Wcześniej, podczas ich pierwszego wspólnego okresu pracy, pomógł Japonce zwyciężyć w US Open w 2020 roku i Australian Open w 2021 roku. Jednak w tym roku nie udało mu się pomóc Osace powrócić do najwyższej formy.
Belgijski trener ma imponujące doświadczenie – przyczynił się także do dwóch triumfów Kim Clijsters w US Open oraz zwycięstwa Angelique Kerber w Wimbledonie w 2018 roku. Dzięki temu jest jednym z najbardziej doświadczonych szkoleniowców w tenisie.
Pierwszym turniejem Świątek i Fissette była zeszłotygodniowa edycja WTA Finals. Polka, będąca wówczas numerem dwa światowego rankingu, pokonała w fazie grupowej Barborę Krejčíkovą oraz Darię Kasatkinę, która startowała jako rezerwowa.
Niestety, porażka z przyszłą mistrzynią turnieju Coco Gauff w drugim meczu grupowym okazała się decydująca i Polka nie awansowała do półfinału. Stała się tym samym czwartą zawodniczką w ciągu ostatnich 20 lat, która nie przeszła fazy grupowej mimo dwóch zwycięstw.
Część kibiców Świątek zarzucała Gauff celowe przegranie jej ostatniego meczu grupowego z Krejčíkovą, co miało wyeliminować Polkę z turnieju. Jednak Rennae Stubbs, była trenerka Sereny Williams, stanowczo odrzuciła te teorie spiskowe.
Początki współpracy z nowym trenerem są kluczowe, co mogło być jednym z powodów, dla których Świątek zdecydowała się na udział w finałach Billie Jean King Cup, mimo że wcześniej planowała pominąć ten turniej.
W Maladze Świątek zmierzyła się z wymagającą rywalką – Paulą Badosą, wspieraną przez hiszpańską publiczność. Mecz był pierwotnie zaplanowany na środę, ale ze względu na alert pogodowy został przesunięty na piątek.
Świątek rozpoczęła spotkanie znakomicie, wygrywając pierwszego seta 6:3. W drugim secie Badosa podniosła poziom swojej gry, co uszczęśliwiło hiszpańskich kibiców, ponieważ wygrała tie-breaka 7:5, doprowadzając do decydującego seta.
Polka jednak pokazała mistrzowską mentalność w kluczowych momentach. W trzecim secie zagrała jeden z najlepszych fragmentów swojego tenisa w 2024 roku na twardej nawierzchni, zwyciężając 6:3, 6:7, 6:1 i spełniając oczekiwania kibiców.
Po meczu doszło do sympatycznej wymiany zdań przy siatce. Badosa objęła Świątek i zażartowała, że Polka „zrujnowała jej urodziny”. Hiszpanka skończyła tego dnia 27 lat.
Badosa później opublikowała w mediach społecznościowych post, w którym znów przypomniała Świątek, że zepsuła jej urodziny, ale jednocześnie doceniła ich wspólny występ.
„Za dobra, Iga. Dziękuję, że zepsułaś mi urodziny. Miło było znów dzielić z Tobą kort. Uświadomiłaś mi, że muszę jeszcze trochę bardziej się przyłożyć. Inspirujesz!” – napisała Badosa.
Ten miły gest kontrastuje z emocjonalną wymianą zdań pomiędzy Danielle Collins a Świątek podczas ich meczu ćwierćfinałowego na igrzyskach olimpijskich. Amerykanka niedawno stwierdziła, że incydent przyciągnął tyle uwagi głównie dlatego, że dotyczył kobiet.
Zwycięstwo Magdy Linette nad Sarą Sorribes Tormo w trwającym prawie cztery godziny meczu otwarcia oznaczało, że Polska pokonała Hiszpanię 2:0 i awansowała do ćwierćfinału, gdzie zmierzy się z Czechami w sobotę.