Robert Lewandowski zatuszował wielki problem polskiej piłki [WIDEO]
Wiek i coraz bliższa perspektywa końca kariery Roberta Lewandowskiego wywołuje coraz głośniejszą dyskusję dotyczącą jego następcy. Patrząc na ligowe trafienia za piłkarzem Barcelony, jest Krzysztof Piątek, który ma już jednak 29 lat i na długo miejsca 36-latka nie zagrzeje. Problem w tym, że żaden z młodych polskich snajperów nie naciska na naszych weteranów. — To…
Wiek i coraz bliższa perspektywa końca kariery Roberta Lewandowskiego wywołuje coraz głośniejszą dyskusję dotyczącą jego następcy. Patrząc na ligowe trafienia za piłkarzem Barcelony, jest Krzysztof Piątek, który ma już jednak 29 lat i na długo miejsca 36-latka nie zagrzeje. Problem w tym, że żaden z młodych polskich snajperów nie naciska na naszych weteranów. — To wygląda bardzo źle — grzmi w “Studiu Meczowym” Piotr Żelazny z Viaplay, a swoje “pięć groszy” dokłada jeszcze Filip Surma z Canal Plus i swój wzrok kieruje na PKO BP Ekstraklasę.
Reprezentacja Polski w pierwszym listopadowym meczu przegrała w Porto 1:5 z Portugalią. Polacy jeszcze w pierwszej połowie potrafili postawić się gigantowi, lecz już po przerwie szybko zostali sprowadzeni na ziemię i dostali bolesną lekcję.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Polecamy: Kolejna wpadka w polskiej kadrze. Przyjrzyj się, co założył Marcin Bułka
Listopadowe zgrupowanie jest szczególnie, bo nie ma na nim kapitana reprezentacji Roberta Lewandowskiego. PZPN 11 listopada poinformował, że piłkarz Barcy ze względu na kontuzje pleców nie będzie do dyspozycji Michała Probierza. Biało-Czerwoni powoli muszą jednak przyzwyczajać się do życia bez Lewandowskiego, co może być bolesnym zderzeniem z rzeczywistością.
Robert Lewandowski i długo, długo nic
Przez lata Lewandowski był gwarantem bramek w kadrze. Teraz wygląda to nieco inaczej, lecz w klubie Polak nie zawodzi (14 goli w LaLidze). Jednak ma on już 36 lat i jest bliżej niż dalej końca kariery (przynajmniej reprezentacyjnej). Problem w tym, że nie ma godnych młodych następców. Najmłodszym snajperem powołanym przez Probierza jest Karol Świderski, który ma 27 lat. Później jest Adam Buksa — 28 lat i najstarszym możliwym następcą obecnym w kadrze jest Piątek — 29 lat. Jednak żaden z nich nie gwarantuje takiej skuteczności jak Lewandowski, co w “Studiu Meczowym” dobitnie pokazał Piotr Żelazny.
— Wydaje mi się, że nadchodzi bardzo trudny moment dla reprezentacji Polski. Przygotowując się do programu, przejrzałem statystyki i porozmawiałem z paroma ludźmi. Słyszę zewsząd, że my zaczynamy produkować napastników i jest efekt Lewandowskiego, a w akademiach jest sporo kandydatów na dobrych napastników. Natomiast wiemy, jak długa jest droga od bycia obiecującym kandydatem do bycia zawodnikiem, który będzie regularnie strzelał gole w silnej lidze zagranicznej — zaczyna.
— Wydrukowałem sobie listę polskich strzelców w ligach TOP15. Pierwszy oczywiście jest Robert Lewandowski — 14 goli, drugi jest Krzysztof Piątek — 6 goli, a później zaczyna się problem, trzeci jest Przemysław Frankowski — 3 gole, Kacper Przybyłko też 3 gole, a następnie są już Piotr Zieliński, Kacper Kozłowski, Kacper Urbański, Karol Linetty i żeby znaleźć napastnika, chociażby z jednym trafienie, trzeba cofnąć się do Kacpra Kostorza. To wygląda bardzo źle — dodaje.
Zobacz także: To już pewne. Dramat bohatera Polaków. Alarm w reprezentacji
Swoje “pięć groszy” dorzucił również Filip Surma. Dziennikarz Canal Plus przyznał, że problem z napastnikami zaczyna się już od ekstraklasy, w której młodzi snajperzy nie potrafią przebić się do podstawowych składów.
— Nie trzeba szukać w TOP15. Wystarczy spojrzeć na polską ekstraklasę, w której pierwszy raz w historii obcokrajowcy mają większy procentowy czas minut na boisku niż Polacy. To jest już ponad 54 proc. To również dotyka napastników. Nie stawia się na nich, bo z jednej strony nie są na tyle dobrzy, a z drugiej strony w klubach nie ma na tyle odwagi, żeby pozwolić im grać dłużej. Kiedy cofniemy się 20-30 lat wstecz, to w naszej ekstraklasie roiło się od polskich napastników — ocenia Surma.
Biało-Czerwoni w ostatnim meczu w tym roku zagrają w poniedziałek 18 listopada o godz. 20.45 w Warszawie ze Szkocją. Ten mecz zdecyduje, o tym, czy Polacy powalczą o utrzymanie w dywizji A w barażach. Relację z tego starcia będzie można śledzić na stronie Przeglądu Sportowego Onet.