Oto największa sensacja sezonu w tenisie. A teraz zagra z Igą Świątek
Jasmine Paolini: największa sensacja sezonu WTA 2024 Jeszcze rok temu Jasmine Paolini marzyła o wejściu do czołowej trzydziestki rankingu WTA. Dziś jest jedną z najgorętszych nazwisk kobiecego tenisa, a jej niesamowita historia w sezonie 2024 zaskoczyła nie tylko kibiców, ale i ekspertów. Włoszka, która w tym roku dotarła do dwóch wielkoszlemowych finałów, umocniła swoją pozycję…
Jasmine Paolini: największa sensacja sezonu WTA 2024
Jeszcze rok temu Jasmine Paolini marzyła o wejściu do czołowej trzydziestki rankingu WTA. Dziś jest jedną z najgorętszych nazwisk kobiecego tenisa, a jej niesamowita historia w sezonie 2024 zaskoczyła nie tylko kibiców, ale i ekspertów. Włoszka, która w tym roku dotarła do dwóch wielkoszlemowych finałów, umocniła swoją pozycję w światowej czołówce, stając się symbolem determinacji i ciężkiej pracy. Przed nią jednak kolejne wyzwanie – mecz z Igą Świątek o finał Billie Jean King Cup. Czy uda jej się zrewanżować za dotychczasowe porażki z Polką?
—
Droga do światowej czołówki
Sezon 2024 był dla Jasmine Paolini czasem spektakularnego przełomu. Jeszcze na początku roku zajmowała 30. miejsce w rankingu WTA i nic nie wskazywało na to, by miała szybko dołączyć do elity. Jej kariera rozwijała się powoli – od debiutu w 2015 roku potrzebowała kilku lat, by przebić się do czołowej setki, a dopiero w 2022 roku weszła do pierwszej pięćdziesiątki.
Przełom przyszedł w lutym 2024 roku, kiedy to niespodziewanie wygrała prestiżowy turniej WTA 1000 w Dubaju. Zwycięstwo to dało jej awans do czołowej piętnastki rankingu, co dla wielu zawodniczek byłoby już szczytem marzeń. Jednak Paolini miała przed sobą kolejne cele i konsekwentnie je realizowała. Dotarcie do czwartej rundy Australian Open otworzyło jej drzwi do dalszych sukcesów, a triumf w Dubaju rozpoczął lawinę pozytywnych wyników.
—
Dwa wielkoszlemowe finały i olimpijskie złoto
Jednym z najważniejszych momentów sezonu Paolini był jej występ na kortach Rolanda Garrosa. Po serii znakomitych meczów dotarła aż do finału, gdzie zmierzyła się z Igą Świątek. Choć Polka była wyraźnie lepsza i wygrała spotkanie, Włoszka zapisała się w historii jako jedna z niewielu zawodniczek, które w tym sezonie potrafiły dotrzeć tak daleko w Paryżu.
Nie minął miesiąc, a Paolini ponownie zadziwiła świat, dochodząc do finału Wimbledonu. Dwa wielkoszlemowe finały w jednym sezonie to osiągnięcie, którego nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści w jej sztabie. Jednak to igrzyska olimpijskie w Paryżu przyniosły jej największy sukces w karierze – złoty medal w grze podwójnej, zdobyty wspólnie z Sarą Errani. Było to historyczne osiągnięcie, które uczyniło Paolini jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci włoskiego sportu.
—
Polskie korzenie i wyjątkowa więź z Warszawą
Włoszka zyskała w Polsce szczególną sympatię, nie tylko ze względu na swoje sportowe sukcesy, ale również dzięki polskim korzeniom. Jak sama wielokrotnie podkreślała w wywiadach, jej rodzina pochodzi z Polski, a ona sama chętnie odwiedza kraj swoich przodków. Już w 2022 roku podczas turnieju w Warszawie zdobyła serca kibiców, udzielając wywiadów po polsku. W sezonie 2024 kilkukrotnie przypomniała o swoich związkach z Polską, co jeszcze bardziej zbliżyło ją do polskiej publiczności.
—
Walka z Igą Świątek: czy tym razem się uda?
Mimo licznych sukcesów Jasmine Paolini nie miała dotąd szczęścia w pojedynkach z Igą Świątek. Trzy dotychczasowe mecze z Polką zakończyły się zdecydowanymi zwycięstwami liderki rankingu, a Paolini nie była w stanie wygrać więcej niż trzech gemów w jednym spotkaniu. Szczególnie bolesny był finał Rolanda Garrosa, w którym Włoszka zdobyła zaledwie trzy gemy.
Przed półfinałem Billie Jean King Cup Włoszka wydaje się jednak lepiej przygotowana do starcia z Polką. Jej gra w 2024 roku udowodniła, że potrafi rywalizować z najlepszymi – w końcu podczas WTA Finals pokonała Jelenę Rybakinę, jedną z czołowych zawodniczek świata. Mimo to, aby pokonać Świątek, będzie musiała zagrać swój najlepszy tenis.
—
Sezon życia
Niezależnie od wyniku meczu z Polską, Jasmine Paolini może być dumna z sezonu 2024. Dzięki swojej determinacji i konsekwencji wspięła się na czwarte miejsce w rankingu WTA, osiągnęła dwa wielkoszlemowe finały i zdobyła olimpijskie złoto. Te sukcesy uczyniły ją jedną z największych sensacji kobiecego tenisa, a jej historia jest inspiracją dla młodych zawodniczek na całym świecie.
Teraz pozostaje pytanie, czy Włoszka będzie w stanie utrzymać swoją wysoką formę w kolejnym sezonie. Patrząc na to, co osiągnęła w ostatnich miesiącach, można śmiało stwierdzić, że Jasmine Paolini nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.