Trener Sabalenki ujawnia. To był klucz do pokonania Świątek w rankingu
– Nie wydaje mi się, by pozostała na fotelu liderki cały czas, ale z pewnością jest teraz bardziej dojrzała – powiedział Anton Dubrow. Szkoleniowiec Aryny Sabalenki wskazał, co jego zdaniem zadecydowało o tym, że Białorusinka zagości na czele rankingu WTA minimum do 2025 roku. Wymienił kilka kluczowych czynników. Aryna Sabalenka została pierwszą rakietą świata jeszcze…
– Nie wydaje mi się, by pozostała na fotelu liderki cały czas, ale z pewnością jest teraz bardziej dojrzała – powiedział Anton Dubrow. Szkoleniowiec Aryny Sabalenki wskazał, co jego zdaniem zadecydowało o tym, że Białorusinka zagości na czele rankingu WTA minimum do 2025 roku. Wymienił kilka kluczowych czynników.
Aryna Sabalenka została pierwszą rakietą świata jeszcze przed WTA Finals. Znakomicie prezentowała się w ostatnich tygodniach, kiedy to wygrała w Cincinnati, US Open czy w Wuhan, dzięki czemu stopniowo niwelowała stratę do Igi Świątek. Skorzystała też z faktu, że Polka zrobiła sobie ponad dwumiesięczną przerwę od rywalizacji, przez co straciła sporo punktów. I tak Białorusinka objęła prowadzenie, którego w turnieju wieńczącym sezon nie oddała. Tym samym pozostanie na czele minimum do 2025 roku. To drugi raz, kiedy Białorusinka widnieje na czele stawki. Po raz pierwszy dokonała tego we wrześniu 2023 roku, ale po zaledwie ośmiu tygodniach oddała prowadzenie Świątek. Tym razem uda jej się utrzymać pozycję na dłużej. Z czego to wynika?
Zobacz wideo Iga Świątek wybrała nowego trenera. “Jestem bardzo podekscytowana”
Aryna Sabalenka pozostanie na szczycie rankingu WTA dłużej niż za pierwszym razem. Oto powód
Odpowiedzi na to pytanie próbował udzielić Anton Dubrow, a więc szkoleniowiec Sabalenki. Wskazał kilka czynników, które mogły okazać się kluczowe w tej sprawie. Pierwszym z nich jest kwestia… mentalna. – Sądzę, że jest lepiej przygotowana psychicznie. Nie wydaje mi się, by pozostała na fotelu liderki cały czas, ale z pewnością jest teraz bardziej dojrzała. Wie, co musi zrobić, by wspiąć się na ten poziom – zaczął. Jak stwierdził, nie może skupiać się tylko na tym, by być numerem jeden, nie może mieć na tym punkcie obsesji, bo to się dla niej źle skończy.
I wydaje się, że jego słowa o tym, by skupiać się na kolejnym meczu, a nie na rankingu, mają potwierdzenie w rzeczywistości. Niedawno na ten temat mówiła sama zainteresowana. Jak przyznała, jednym z powodów, dla których nie wygrała WTA Finals, był fakt, że dowiedziała się, iż zostanie liderką rankingu na dłużej. – Po triumfie w dwóch spotkaniach informacje o tym, że zostanę na pierwszym miejscu, były wszędzie. I wtedy myślałam: “Proszę nie, nie róbcie mi tego”. I wydaje mi się, że właśnie dlatego straciłam koncentrację. W tamtym momencie poczułam, że zrobiłam wszystko, co mogłam w tym sezonie. Nie miałam już siły, żeby grać i walczyć – zdradziła w rozmowie z Andy’m Roddickiem.
Dubrow mówi wprost. “Coraz lepiej”
Dubrow wskazał też kolejny czynnik, dla którego Sabalenka pozostanie na czele stawki dłużej niż za pierwszym razem – to zdolność przystosowania się do każdej sytuacji. I zdaniem szkoleniowca Sabalenka radzi sobie z tym “coraz lepiej”, o czym świadczył jej występ w Chinach. – Tam nie zagrała na miarę największych możliwości. Do Chin dotarła jednak bardzo zmęczona po sezonie. Co więc zrobiła? Dostosowała się do sytuacji i zaakceptowała to, że nawet w takich okolicznościach jest w stanie grać na wysokim poziomie i odnaleźć własną drogę – podkreślał trener.
O tym, czy ostatecznie Sabalenka utrzyma się dłużej na szczycie rankingu niż do stycznia 2025 roku, przekonamy się już wkrótce. Już na starcie sezonu będzie miała wiele punktów do obrony. W minionym sezonie triumfowała bowiem w Australian Open. Jeśli nie powtórzy wyczynu, a Świątek zaprezentuje najlepszy tenis, to już w styczniu może stracić prowadzenie. Obecnie dzieli je 1046 punktów.