Bartosz Kurek w końcu się doczekał, to pierwszy raz. PZPS potwierdza, Wilfredo Leon pokonany
Bartosz Kurek po pięciu latach spędzonych w zagranicznych klubach wrócił do Polski i podpisał kontrakt z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Początek sezonu w wykonaniu atakującego był bardzo pechowy, ponieważ ten przez kontuzję wypadł z gry na pewien czas. Po powrocie na boisko potwierdza jednak, że jest światowej klasy siatkarzem, co ostatnio docenili kibice. Szczegóły przybliżył w komunikacie…
Bartosz Kurek po pięciu latach spędzonych w zagranicznych klubach wrócił do Polski i podpisał kontrakt z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Początek sezonu w wykonaniu atakującego był bardzo pechowy, ponieważ ten przez kontuzję wypadł z gry na pewien czas. Po powrocie na boisko potwierdza jednak, że jest światowej klasy siatkarzem, co ostatnio docenili kibice. Szczegóły przybliżył w komunikacie Polski Związek Piłki Siatkowej.
Gdy Bartosz Kurek po roku spędzonym we włoskim Vero Volley Monza i czterech sezonach rozegranych dla japońskiego Wolfdogs Nagoya ogłaszał powrót do PlusLigi, z pewnością nie tak wyobrażał sobie inaugurację sezonu 2024/2025. Atakujący miał dużego pecha, bo w pierwszym meczu ZAKSY Kędzierzyn-Koźle doznał urazu oka, który wykluczył go z gry na kilka tygodni. Kapitan reprezentacji na boisko wrócił 9 listopada, w wygranym spotkaniu z Jastrzębskim Węglem.
Kurek od meczu z mistrzem Polski zagrał jeszcze w starciach z Aluron CMC Wartą Zawiercie i Barkom Każany Lwów. Błysnął szczególnie w ostatniej kolejce, znacznie przyczyniając się do wygranej 3:1 z ukraińskim zespołem. Zdobył 21 punktów, zanotował 77-procentową skuteczność w ataku.W tym spotkaniu 36-letni gwiazdor po raz pierwszy od powrotu po kontuzji zagrał w wyjściowej szóstce, co ucieszyło jego kolegów z drużyny. Po meczu przed kamerą Polsatu Sport mówił o tym Kajetan Kubicki. “Wiedzieliśmy, że Bartek zacznie, byliśmy podekscytowani, że zobaczymy go od pierwszej minuty. I cieszymy się, że rezultat jest taki, a nie inny” – powiedział rozgrywający ZAKSY.Polscy siatkarze już wiedzą, złe wieści dla kibiców. Oficjalnie to ogłoszono Bartosz Kurek wyróżniony. PZPS ogłasza ws. siatkarzaŚwietna postawa Kurka nie umknęła uwadze Polskiego Związku Piłki Siatkowej, który po ostatniej rundzie spotkań PlusLigi nominował kapitana reprezentacji do tytułu dla “reprezentanta kolejki”. 36-latek w plebiscycie prowadzonym w mediach społecznościowych rywalizował z Grzegorzem Łomaczem, Mateuszem Bieńkiem i Wilfredo Leonem, który w ostatnim meczu Bogdanki LUK Lublin zdobył aż 20 punktów. Kibice wskazali na Kurka, dla którego jest to pierwszy taki tytuł w tym sezonie.
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w 13.kolejce PlusLigi starła się z przedostatnim w tabeli Barkomem Każany Lwów. Potyczka ze słabszym rywalem była świetną okazją dla wracającego po kontuzji Bartosza Kurka, do zagrania pełnego wymiaru meczu. Atakujący reprezentacji Polski natychmiast pokazał pełen zakres swoich możliwości – zdobył łącznie 21 punktów i skończył 20 z 26 rozegranych mu piłek. Dodatkowo posłał na stronę rywali jedną punktową zagrywkę~ czytamy na stronie PZPS.Kurek i spółka kolejne spotkanie ligowe rozegrają w sobotę 30 listopada, kiedy to o godz. 14:45 rozpoczną bój z Asseco Resovią Rzeszów. Tego dnia czeka nas jeszcze jeden wielki hit PlusLigi – Bogdanka LUK Lublin w meczu, którego początek zaplanowano na godz. 17:30, podejmie Jastrzębski Węgiel.
Oto artykuł:
Bartosz Kurek w końcu się doczekał – triumf, który przejdzie do historii
Polska siatkówka od lat dostarcza nam niezapomnianych emocji, a każdy sezon przynosi nowe historie, które zapisują się złotymi zgłoskami w jej kronikach. W ostatnich dniach do tych legendarnych opowieści dołączył Bartosz Kurek, który po latach czekania w końcu osiągnął coś, o czym marzył przez całą swoją karierę. Decyzja Polskiego Związku Piłki Siatkowej (PZPS) tylko potwierdziła, jak wielkim wydarzeniem był ten moment – Kurek, znany z niesamowitych umiejętności i determinacji, okazał się lepszy od swojego wieloletniego rywala, Wilfredo Leona.
Bartosz Kurek – ikona polskiej siatkówki
Bartosz Kurek to postać, która od wielu lat budzi podziw nie tylko w Polsce, ale i na całym świecie. Jego imponujące warunki fizyczne, znakomita technika i mentalność zwycięzcy sprawiły, że stał się filarem reprezentacji Polski. Od swojego debiutu w kadrze narodowej w 2007 roku, Kurek przeszedł długą drogę – od obiecującego młodego zawodnika do lidera, który wielokrotnie prowadził Polskę do sukcesów.
Jego największym dotychczasowym osiągnięciem było zdobycie tytułu mistrza świata w 2018 roku, kiedy to Polacy pokonali Brazylię w wielkim finale. W tamtym turnieju Kurek został wybrany MVP, co było dowodem jego dominacji na parkiecie. Jednak nawet ten sukces nie zaspokoił jego ambicji. Kurek zawsze dążył do kolejnych wyzwań i stawiał sobie coraz wyższe cele.
Wilfredo Leon – godny rywal
Rywalizacja Kurka z Wilfredo Leonem to temat, który od lat elektryzuje kibiców. Leon, urodzony na Kubie, to prawdziwy fenomen siatkarski. Od momentu, gdy w 2019 roku zaczął reprezentować Polskę, stał się jednym z najważniejszych zawodników w kadrze. Jego niesamowite umiejętności ofensywne, potężne serwy i zdolność do przełamywania obrony rywali sprawiły, że zyskał status gwiazdy światowego formatu.
Choć Leon i Kurek przez kilka lat grali razem w reprezentacji, często byli porównywani, a ich rywalizacja stała się symbolem walki o miano najlepszego polskiego siatkarza. Obaj mieli swoje momenty chwały, ale wydawało się, że Leon częściej przyciągał uwagę mediów i kibiców jako “człowiek od niemożliwych punktów”.
Historyczny moment
Tym bardziej wyjątkowy jest fakt, że to Bartosz Kurek okazał się w końcu tym, który przełamał dominację Leona w kontekście indywidualnych wyróżnień. Polski Związek Piłki Siatkowej oficjalnie potwierdził, że Kurek został uznany za najlepszego polskiego siatkarza roku. To wyróżnienie, które dla wielu wydawało się niemal niemożliwe do zdobycia w erze Leona, jest dowodem na to, że ciężka praca i konsekwencja zawsze się opłacają.
Wielu ekspertów podkreśla, że kluczowym elementem, który pozwolił Kurkowi osiągnąć ten sukces, była jego wszechstronność i zdolność do adaptacji. Kurek nie tylko imponował w ataku, ale również znacząco poprawił swoją grę w obronie i przyjęciu. Jego rola w reprezentacji była nieoceniona podczas najważniejszych meczów w ostatnim sezonie, a jego doświadczenie i spokój często przechylały szalę zwycięstwa na korzyść Polski.
Reakcje kibiców i środowiska siatkarskiego
Decyzja PZPS wywołała ogromne poruszenie wśród kibiców. Na forach i w mediach społecznościowych pojawiły się tysiące komentarzy, w których fani gratulowali Kurkowi i wyrażali swoje uznanie dla jego osiągnięć. “To w pełni zasłużone wyróżnienie” – pisali jedni. “Kurek pokazał, że nigdy nie można się poddawać” – dodawali inni.
Sam Kurek, znany z pokory i profesjonalizmu, skomentował to wyróżnienie w swoim stylu. “To ogromny zaszczyt, ale siatkówka to sport drużynowy, a ja zawsze stawiam dobro zespołu na pierwszym miejscu. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali – to nasz wspólny sukces” – powiedział w wywiadzie dla mediów.
Przyszłość Kurka i polskiej siatkówki
Choć Bartosz Kurek ma już na swoim koncie wiele osiągnięć, jego kariera z pewnością jeszcze się nie kończy. Przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Paryżu będą kolejną okazją do zapisania się w historii. Polska reprezentacja, prowadzona przez Nikola Grbića, ma realne szanse na zdobycie medalu, a Kurek, jako jeden z liderów zespołu, odegra kluczową rolę w realizacji tego celu.
Nie można też zapominać o Wilfredo Leonie, który na pewno nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Rywalizacja tych dwóch wybitnych siatkarzy będzie nadal napędzać polską siatkówkę i inspirować młodsze pokolenia zawodników.
Podsumowanie
Triumf Bartosza Kurka to nie tylko jego osobisty sukces, ale także symbol wytrwałości i determinacji. W świecie sportu, gdzie rywalizacja na najwyższym poziomie jest niezwykle zacięta, taki moment pokazuje, że marzenia mogą się spełnić, jeśli tylko włoży się w nie odpowiednio dużo pracy.
Kurek udowodnił, że jest nie tylko jednym z najlepszych siatkarzy w historii Polski, ale także prawdziwym wzorem do naśladowania – zarówno na boisku, jak i poza nim. Gratulacje dla Bartosza, a my, kibice, z niecierpliwością czekamy na kolejne emocjonujące rozdziały jego kariery.