To była 55. minuta meczu. Kapitan Barcelony wściekł się na Roberta Lewandowskiego

Lewandowski i Raphinha w centrum uwagi: nieporozumienie podczas meczu FC Barcelona – Brest

W trakcie wtorkowego spotkania FC Barcelona z francuskim Brestem doszło do nieoczekiwanego spięcia pomiędzy Robertem Lewandowskim a Raphinhą. W drugiej połowie meczu, po jednej z akcji, Brazylijczyk nie krył swojej irytacji wobec polskiego napastnika, a wszystko zostało uwiecznione przez kamery telewizyjne.

Kontrowersyjna sytuacja w 55. minucie

Do całego zajścia doszło w 55. minucie spotkania. Wówczas Pedri został sfaulowany tuż przed polem karnym rywala, co skłoniło arbitra do podyktowania rzutu wolnego. Do piłki podszedł Raphinha, który ewidentnie miał przygotowany plan. Zdecydował się na strzał, który – jak się wydawało – miał zaskoczyć bramkarza Brestu.

Jednak Brazylijczyk nie przewidział jednej rzeczy – interwencji Roberta Lewandowskiego. Piłka po uderzeniu Raphinhi zamiast dotrzeć do celu, trafiła w nogę Polaka, co kompletnie zniweczyło intencje wykonawcy rzutu wolnego. Co więcej, Lewandowski odbił futbolówkę w taki sposób, że wyglądało to niemal jak zagranie obrońcy przeciwnika.

Reakcja Raphinhi

Cała sytuacja nie spodobała się Raphinhi, który wyraźnie dał upust swojemu niezadowoleniu. Kamery uchwyciły moment, w którym Brazylijczyk miał pretensje do Polaka, choć ich treść pozostała niewiadomą. Gestykulacja i wyraz twarzy zawodnika wskazywały jednak na rozczarowanie.

Nieporozumienie między zawodnikami nie wpłynęło jednak na ostateczny przebieg meczu. Mimo tej drobnej scysji, drużyna FC Barcelony zachowała pełną kontrolę nad spotkaniem.

https://x.com/BarcaUniversal/status/1861518497462775961
—

FC Barcelona wygrywa z Brestem 3:0

Pomimo krótkiego napięcia między dwoma kluczowymi zawodnikami, FC Barcelona zdominowała Brest, zwyciężając 3:0. Robert Lewandowski był jednym z bohaterów tego wieczoru, zdobywając dwie bramki. Już w 10. minucie meczu Polak pewnie wykorzystał rzut karny, a w doliczonym czasie gry dołożył trafienie z akcji.

Wtorkowy mecz był szczególnie ważny dla kapitana reprezentacji Polski. Dzięki wykorzystanej jedenastce, Lewandowski zdobył swoje 100. trafienie w Lidze Mistrzów. To osiągnięcie plasuje go w elitarnym gronie piłkarzy, którzy przekroczyli tę barierę. Do tej pory dokonali tego tylko Cristiano Ronaldo i Lionel Messi.

—

Komentarze i perspektywy

Choć incydent z Raphinhą może wydawać się drobnostką, wskazuje na emocje, jakie towarzyszą zawodnikom nawet w dobrze funkcjonującym zespole. FC Barcelona pozostaje liderem zarówno na krajowym, jak i europejskim podwórku, a współpraca kluczowych graczy takich jak Lewandowski i Raphinha jest niezbędna do utrzymania tej pozycji.

Dla kibiców ten epizod może być jedynie ciekawostką, zwłaszcza że wynik i forma drużyny jasno wskazują, że FC Barcelona jest w znakomitej dyspozycji. Teraz pozostaje czekać na kolejne występy drużyny, a także na dalsze gole Roberta Lewandowskiego, który wydaje się nie zwalniać tempa na arenie międzynarodowej.