Przedziwne sceny w Ruce, konkurs przerwany przed skokiem Polaka. Przełom Kubackiego
PŚ w Ruce: Przerwana rywalizacja, solidny występ Kubackiego i kłopoty pozostałych Polaków Niedzielne kwalifikacje na skoczni Rukatunturi nie przyniosły zbyt wielu powodów do optymizmu dla polskich kibiców. Czterech reprezentantów Polski awansowało do konkursu głównego, jednak żaden z nich nie zaprezentował formy gwarantującej wysokie lokaty. Najlepszy wynik osiągnął Paweł Wąsek, który zajął 21. miejsce. Aleksander Zniszczoł…
PŚ w Ruce: Przerwana rywalizacja, solidny występ Kubackiego i kłopoty pozostałych Polaków
Niedzielne kwalifikacje na skoczni Rukatunturi nie przyniosły zbyt wielu powodów do optymizmu dla polskich kibiców. Czterech reprezentantów Polski awansowało do konkursu głównego, jednak żaden z nich nie zaprezentował formy gwarantującej wysokie lokaty. Najlepszy wynik osiągnął Paweł Wąsek, który zajął 21. miejsce. Aleksander Zniszczoł był 23., Dawid Kubacki uplasował się na 28. pozycji, a Kamil Stoch, który nadal szuka optymalnej dyspozycji, zakończył kwalifikacje na 41. miejscu. Niestety, Jakub Wolny został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon, co uniemożliwiło mu udział w konkursie.
Słaby początek konkursu i niesprzyjające warunki
Niedzielny konkurs rozpoczął się przy korzystnym wietrze wiejącym pod narty. Mimo to wielu skoczków, szczególnie z początkowej części listy startowej, nie zdołało wykorzystać sprzyjających warunków. Wyróżnił się jednak Fin Antti Aalto, który skokiem na 130,5 metra objął prowadzenie na dłuższy czas.
Dawid Kubacki, skacząc identyczną odległość, wyprzedził Fina i wskoczył na pozycję lidera. Zaraz po nim na belce pojawił się Kamil Stoch, który osiągnął 126,5 metra. Choć jego skok był krótszy, wystarczył, aby zakwalifikować się do drugiej serii. Jury zdecydowało o wydłużeniu rozbiegu, co pozwoliło Arttiemu Aigro na skok na odległość 136 metrów, dzięki czemu objął prowadzenie. Wkrótce jego wynik poprawił Ren Nikaido, lądując na 134,5 metra.
Paweł Wąsek, mimo że nie zbliżył się do najlepszych rezultatów (124,5 metra), awansował do serii finałowej. Zabrakło w niej jednak Aleksandra Zniszczoła, który trafił na wyjątkowo niekorzystne warunki – niemal bezwietrzną aurę. Skutkiem tego był skok na zaledwie 104 metry, który zakończył jego udział w zawodach.
Problemy Graneruda i przerwa w konkursie
Jednym z najgorszych skoków dnia popisał się Norweg Halvor Egner Granerud. Po wyjściu z progu Norweg zbyt odważnie “położył się” na nartach, co zakończyło się ratowaniem przed upadkiem i lądowaniem przed 72. metrem. Problemy wielu zawodników wynikały z pogarszających się warunków atmosferycznych, w tym padającej mżawki, która wpływała na prędkość najazdową. Jury zdecydowało się przerwać konkurs, a ekipy techniczne rozpoczęły czyszczenie torów.
Po wznowieniu rywalizacji skoki były dłuższe, choć zawodnicy musieli często długo czekać na zielone światło do startu. Na półmetku liderem był Andreas Wellinger, który osiągnął 146,5 metra. Za nim uplasowali się Stefan Kraft (145 metrów) i Karl Geiger (136,5 metra). Wśród Polaków najlepszy był Dawid Kubacki, zajmując 10. miejsce. Kamil Stoch był 14., a Paweł Wąsek uplasował się tuż za nim, na 15. pozycji. Aleksander Zniszczoł zakończył zawody na 35. miejscu.
Przerwanie konkursu i końcowe wyniki
Druga seria przyniosła jeszcze większe trudności. W trakcie oczekiwania na swój skok Paweł Wąsek dwukrotnie musiał opuszczać belkę startową z powodu czerwonego światła. Jak poinformował Borek Sedlak, nad skocznię nadciągnął front atmosferyczny powodujący silne podmuchy wiatru, co uniemożliwiało kontynuację rywalizacji.
Po kilku minutach oczekiwania jury podjęło decyzję o przerwaniu zawodów, a wyniki po pierwszej serii uznano za końcowe. Zwycięzcą konkursu został Andreas Wellinger, przed Stefanem Kraftem i Karlem Geigerem. Dawid Kubacki zakończył rywalizację na 10. miejscu, Kamil Stoch na 14., a Paweł Wąsek na 15. pozycji.
Mimo trudnych warunków konkurs w Ruce pokazał, że polscy skoczkowie nadal mają potencjał na solidne wyniki, choć do czołówki wciąż im brakuje.