Pomógł Idze Świątek z dowodami. Teraz grzmi w sprawie kary! “Nie jest winna”
Iga Świątek chciała zrobić wszystko, co tylko możliwe, by udowodnić swoją niewinność. W pobranej od niej próbce wykryto śladowe ilości niedozwolonych substancji. Ostatecznie udało jej się, a władze tenisowej agencji antydopingowej potwierdziły, że nie przyjęła zakazanych substancji świadomie. Polsce pomógł francuski specjalista Jean-Claude Alvarez, który twierdzi, że nie powinna ponieść nawet symbolicznej kary! — Iga…
Iga Świątek chciała zrobić wszystko, co tylko możliwe, by udowodnić swoją niewinność. W pobranej od niej próbce wykryto śladowe ilości niedozwolonych substancji. Ostatecznie udało jej się, a władze tenisowej agencji antydopingowej potwierdziły, że nie przyjęła zakazanych substancji świadomie. Polsce pomógł francuski specjalista Jean-Claude Alvarez, który twierdzi, że nie powinna ponieść nawet symbolicznej kary!
— Iga Świątek nie jest przecież niczemu winna! Brała tylko melatoninę, żeby zasnąć, bo cierpiała na zmęczenie spowodowane zmianą strefy czasowej. Próbowała lepiej spać, aby poprawić swoje wyniki. Nie rozumiem, czemu ukarano ją zawieszeniem na miesiąc, nie powinniśmy jej w ogóle karać. Przynajmniej w oczach ludzi wciąż byłaby niewinna — mówi Jan-Claude Alvarez w podcaście “Tout un matin”. Jego słowa cytuje Michał Chojecki z “Super Expressu”.
Przypomnijmy, że tenisistka została zawieszona na miesiąc, ale to nie odbiło się realnie na jej sezonie. Kara dobiega końca w grudniu, gdy wiceliderka rankingu nie bierze już udziału w żadnych turniejach.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Pomógł Idze Świątek, teraz mówi: jest niewinna!
Jean-Claude Alvarez pracuje w laboratorium toksykologicznym w Garches i miał do czynienia z przypadkiem Igi Świątek. Przekonuje, że zazwyczaj przypadki dopingu wychodzą jak na dłoni przy analizie pobranego włosa. W przypadku Polki nie można było mówić o jakkolwiek znaczącej obecności zakazanego środka.
— Kiedy przyjmiesz daną substancję, utrzymuje się ona we krwi przez około 24 godziny. W moczu przez dwa lub trzy dni. W przypadku niektórych produktów utrzymuje się nieco dłużej, około dziesięciu dni. Ale we włosach jest przez cały czas i kiedy ktoś bierze doping, dodatkowo się kumuluje. Jeśli jesteś ofiarą skażonego produktu, masz bardzo małe dawki, które nie wystarczą, aby utrzymać się we włosach. A Iga Świątek nie miała nic we włosach, zero! — twierdzi profesor.
Zobacz także: Nowe informacje o stanie zdrowia reanimowanego 22-latka. “Walcz chłopaku”
Iga Świątek wróci do gry na przełomie grudnia i stycznia, gdy wystartuje w United Cup w barwach reprezentacji Polski.