sport.interia.pl Niespodziewany atak na Wiktorowskiego. Krótko i celnie. Prawda okazuje się ponura Łukasz Żurek 3 – 4 minutes Iga Świątek poinformowała o rozstaniu z Tomaszem Wiktorowskim w mediach społecznościowych. Podziękowała za trzyletnią współpracę i oznajmiła, że teraz poszukuje szkoleniowca z zagranicy. Po niespełna dwóch tygodniach wskazała na Wima Fissette’a. Czy po kierunkiem Belga rozwinie się…
sport.interia.pl
Niespodziewany atak na Wiktorowskiego. Krótko i celnie. Prawda okazuje się ponura
Łukasz Żurek
3 – 4 minutes
Iga Świątek poinformowała o rozstaniu z Tomaszem Wiktorowskim w mediach społecznościowych. Podziękowała za trzyletnią współpracę i oznajmiła, że teraz poszukuje szkoleniowca z zagranicy. Po niespełna dwóch tygodniach wskazała na Wima Fissette’a.
Czy po kierunkiem Belga rozwinie się sportowo i odzyska miano pierwszej rakiety świata? To pytanie zadaje sobie dzisiaj każdy fan tenisa. I jak można było się spodziewać, nie brakuje chętnych do udzielenia odpowiedzi.
Wiktorowski nie pasował mentalnie do Świątek? “Tomasz był bardzo ponury”
– Myślę, że Świątek świetnie sobie poradzi i będzie wyglądać jak legenda, ponieważ Fissette przychodzi z nowymi pomysłami i świeżością – twierdzi w swoim podcaście Australijka Rennae Stubbs, była liderka światowego rankingu deblistek. – Wim jest o wiele bardziej optymistyczny i pozytywny niż Tomasz. Uważam, że Tomasz był bardzo ponury. Powinien znaleźć radość na korcie albo w pracy z Igą, bo ona ewidentnie, kiedy jest na korcie, często się stresuje.
53-letnia obecnie Stubbs to triumfatorka czterech turniejów wielkoszlemowych w grze podwójnej. Ma na koncie dwa triumfy w Wimbledonie (2001, 2004), a także tytuł mistrzyni Australian Open (2000) i US Open (2001).
Australijka ma rację, mówiąc o “nowych pomysłach i świeżości” w ofercie Fissette’a. Sam wspomniał o tym obszernie w wywiadzie dla Eurosportu. Nie stronił od zapowiedzi modyfikacji dotychczasowego stylu gry raszynianki.
– Oczywiście Iga ma swoje atuty, ale musi też się cały czas rozwijać. Musimy spędzić czas razem i zobaczyć, jak ona czyta grę. Jak się porusza, jak się rozwija. Musimy spędzić czas razem i ustalić pewne cele. Mocno bazuję w swojej pracy na danych. Chcę, aby Iga częściej podchodziła do siatki, aby przejmowała inicjatywę. Myślę, że potrzeba na to kilku miesięcy – prognozuje belgijski trener.
Tymczasem na kort Iga wraca już w przyszłym tygodniu. W dniach 2-9 listopada weźmie udział w WTA Finals (Rijad) i postara się tam strącić Arynę Sabalenkę z pierwszego miejsca rankingu WTA. Zaraz potem Polka wystąpi w finałach Billie Jean Cup, które rozegrane zostaną w hiszpańskiej Maladze (13-20.11).
Fissette to znana postać w branży. Do tej pory prowadził m.in. Belgijkę Kim Clijsters, Rumunkę Simonę Halep, Białorusinkę Wiktorię Azarenkę, Czeszkę Petrę Kvitovą i Niemkę Angelique Kerber. Jego ostatnią podopieczną była Japonka Naomi Osaka. Zdobył z nimi w sumie sześć tytułów wielkoszlemowych.
Dawid Olejniczak: Współpraca Igi Świątek z nowym trenerem wcale nie musi trwać zbyt długo/Polsat Sport/Polsat Sport
Tomasz Wiktorowski/MATTHEW STOCKMAN / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP/AFP
Wim Fissette w towarzystwie Simony Halep /Ilya S. Savenok/Getty Images via AFP/AFP
Iga Świątek/Matthew Stockman/AFP