W Rosji nie odpuszczają Idze Świątek. Oberwało się też Darii Abramowicz

Iga Świątek ze względu na miesięczne zawieszenie, które było spowodowane wykryciem w jej organizmie śladowych ilości substancji zakazanej, nie mogła wystąpić w turniejach w Azji, przez co nie miała szans na obronę tytułu liderki rankingu WTA. Polka 2024 r. zakończy na miejscu wiceliderki, a w Rosji zaznaczają, że nie będzie jej łatwo wrócić na szczyt. “Nie jest zła, ale brakuje jej mocy” — mówi rosyjski trener Wiktor Janczuk, który uderza też w psycholog Polki.

W Rosji kibicują Arynie Sabalence. “Wszystko jest realne”

Aryna Sabalenka kilka tygodni temu po raz drugi w historii wyprzedziła Igę Świątek na w rankingu WTA i jak na razie ma przed 23-letnią raszynianką sporą przewagę. W 2025 r. Białorusinka i Polka będą rywalizować o kolejne zwycięstwa, a także pozycję w rankingu. Wiktor Janczuk uważa, że Aryna Sabalenka łatwo nie odpuści.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

“Traktujemy się z pogardą”. Iga Świątek poznała swoich wrogów

“Sabalenka jest w stanie utrzymać pierwsze miejsce. W kobiecym tenisie brakuje teraz wyraźniej przywódczyni, jak to było wcześniej” — zaznaczył Rosjanin.
Rosyjski trener: Świątek brakuje mocy

“Świątek nie jest zła, ale brakuje jej mocy, także w niektórych obszarach psychologii. Będzie dla Sabalenki trudnym orzechem do zgryzienia” — dodał Wiktor Janczuk cytowany przez legalbet.by, uderzając przy okazji w psycholog raszynianki, Darię Abramowicz, która od lat wspiera wiceliderkę rankingu WTA.

Mocne słowa w sprawie Igi Świątek. “Dożywotnie zawieszenie, zero wymówek”

“Dla Sabalenki wszytko jest realne. Być może ze dwa/trzy lata będzie w gronie liderek. Niech trwa bez przerwy, niech walczy. Zwycięstwa będą teraz dla niej łatwiejsze, przystosowała się, a publiczność zaczyna jej kibicować” — dodał Janczuk.

Obie tenisistki już za kilka tygodni wrócą do rywalizacji. Zaczną od Australian Open, który rozpocznie się 14 stycznia.