Świątek, a teraz to. Kyrgios znów atakuje. “To żart, prawda?”
Nick Kyrgios jak chyba żaden inny tenisista szuka okazji, aby dopiec innym zawodnikom. Ostatnio wbijał szpilki Idze Świątek, a od dłuższego czasu atakuje Jannika Sinnera. Teraz nadarzyła się kolejna “sposobność”, której Australijczyk nie przepuścił. Wszystko za sprawą plebiscytu organizowanego przez australijską federację tenisową, a konkretnie jednej z przyznanych nagród. “To jakiś żart, prawda?” – naigrywał…
Nick Kyrgios jak chyba żaden inny tenisista szuka okazji, aby dopiec innym zawodnikom. Ostatnio wbijał szpilki Idze Świątek, a od dłuższego czasu atakuje Jannika Sinnera. Teraz nadarzyła się kolejna “sposobność”, której Australijczyk nie przepuścił. Wszystko za sprawą plebiscytu organizowanego przez australijską federację tenisową, a konkretnie jednej z przyznanych nagród. “To jakiś żart, prawda?” – naigrywał się na X.
“Czuję się dobrze, mając za sobą kolejne dni w treningu. Rekonstrukcja nadgarstka i powrót tutaj. I to wszystko bez oblewania testów antydopingowych. Bądź dumny Kyrgs, robiąc to we właściwy sposób” – napisał niedawno Nick Kyrgios, który nieustannie wbija szpilki tenisistom zamieszanym w afery dopingowe, w tym Idze Świątek (2. WTA) i Jannikowi Sinnerowi (1. WTA) – oni udowodnili, że zabronione substancje znalazły się w ich organizmach przypadkowo. Co nie przekonuje Australijczyka, który uderzył ponownie.
Nick Kyrgios nie mógł się powstrzymać. Chodzi o trenera Jannika Sinnera
Australijska federacja tenisa (Tennis Australia) w poniedziałek 9 grudnia rozdała nagrody (Australian Tennis Awards) dla wyróżniających się postaci. W jednej z kategorii (Coaching Excellence – Performance) najlepszy okazał się Darren Cahill, szkoleniowiec Sinnera, prawdopodobnie najlepszego tenisisty ostatniego sezonu.
Organizacja poinformowała o tym w serwisie X. I dała pożywkę Kyrgiosowi, który nie mógł przepuścić okazji, aby dopiec włoskiemu tenisiście. A przy okazji Cahillowi i organizatorom plebiscytu. “To jakiś żart, prawda? Ludzie, miejcie trochę klasy i uczciwości” – napisał.
Nick Kyrgios nie przestaje zadziwiać. To dlatego atakuje Igę Świątek i Jannika Sinnera?
Australijski tenisista raczej zbyt szybko nie odpuści Włochowi, jak i Świątek. Być może ma to związek z jego planami powrotu do gry po niespełna dwuletniej przerwie – pojawiły się sugestie, że w taki sposób chce zwrócić na siebie uwagę kibiców oraz sponsorów. A w jednym z ostatnich wywiadów postawił się ponad legendami tenisa.
29-latka będzie można zobaczyć na korcie już za kilkanaście dni. Wystąpi bowiem w pokazowej imprezie World Tennis League w Abu Zabi, gdzie początkowo miał być w jednej drużynie z Igą Świątek i Hubertem Hurkaczem (16. ATP). Jednak ze względu na ostatnie wydarzenia Australijczyk i Barbora Krejcikova (10. WTA) zostali przeniesieni do innego zespołu, a z Polakami zagrają Paula Badosa (12. WTA) i Stefanos Tsitsipas (11. ATP).
Pierwszym po dłuższej przerwie turniejem z udziałem Nicka Kyrgiosa ma być Brisbane International (ranga ATP 250).
Świątek, a teraz to. Kyrgios znów atakuje. “To żart, prawda?”
Nick Kyrgios, znany ze swojego kontrowersyjnego zachowania na korcie i poza nim, ponownie szokuje świat tenisa swoimi kontrowersyjnymi wypowiedziami. Tym razem padło na Igę Świątek, liderkę światowego rankingu WTA, której sukcesy na korcie budzą podziw, ale i nieco zazdrości. Reakcje Kyrgiosa na sukcesy Polki stały się tematem gorących dyskusji, a jego najnowsze słowa tylko potwierdzają, że nie jest on typem sportowca, który trzyma język za zębami.
Kim jest Nick Kyrgios?
Nick Kyrgios to postać, której nie można zignorować w świecie tenisa. Z jednej strony, jest jednym z najbardziej utalentowanych tenisistów swojego pokolenia, posiadający ogromny potencjał i niejednokrotnie prezentujący tenis na najwyższym poziomie. Z drugiej strony, jego temperament i kontrowersyjne zachowanie na korcie sprawiają, że Kyrgios wzbudza mieszane uczucia. W przeszłości był krytykowany za brak szacunku dla rywali, publiczne wybuchy emocji, a także częste konflikty z sędziami i kibicami. Jego zachowanie w wielu przypadkach budziło kontrowersje, ale nie da się ukryć, że jego gra potrafi porwać publiczność.
Kyrgios nie boi się wyzwań i często dzieli się swoimi opiniami na temat innych zawodników, a jego słowa bywają ostrzejsze niż te, które można usłyszeć od innych tenisistów. Jego otwartość i brak skrupułów sprawiają, że niejednokrotnie znajduje się w centrum uwagi, co tym razem miało miejsce w związku z jego komentarzem dotyczącym Igi Świątek.
Kim jest Iga Świątek?
Iga Świątek to jedna z najwybitniejszych postaci w historii polskiego tenisa. W 2020 roku, w wieku zaledwie 19 lat, zdobyła tytuł mistrzyni Roland Garros, co było pierwszym wielkim sukcesem w jej karierze. Od tego czasu Świątek kontynuuje swoją dominację na korcie, regularnie zdobywając tytuły WTA, a jej obecność na czołowych miejscach rankingu WTA nie pozostawia wątpliwości, że mamy do czynienia z jedną z najlepszych tenisistek na świecie. Jej styl gry, pełen precyzyjnych uderzeń, niezwykłej dynamiki i determinacji, sprawia, że nie tylko Polacy, ale i fani tenisa na całym świecie podziwiają jej umiejętności.
Świątek zyskała sympatię wielu w branży sportowej, a jej postawa poza kortem, pełna skromności i profesjonalizmu, czyni ją wzorem dla młodych sportowców. Iga jest również zaangażowana w działalność charytatywną, wspierając różne inicjatywy społeczne, co dodatkowo zjednuje jej serca wielu ludzi.
Atak Kyrgiosa na Świątek
Nick Kyrgios, choć może podziwiać Iga Świątek za jej umiejętności, wydaje się mieć zastrzeżenia co do jej pozycji w tenisowym świecie. Ostatnia wypowiedź, w której zapytał “To żart, prawda?” w kontekście jej sukcesów, wywołała falę kontrowersji. Co takiego sprawiło, że Kyrgios postanowił skomentować osiągnięcia Polki w tak ostrym tonie?
Kyrgios znany jest z tego, że nie boi się mówić głośno o swoich odczuciach. Często komentuje wydarzenia sportowe i wypowiada się na temat rywalów. Jego wypowiedzi dotyczące Świątek wskazują na to, że nie traktuje jej sukcesów na równi z osiągnięciami innych tenisistek. Może to być efektem frustracji związanej z jego własnymi problemami na korcie czy z niezrealizowanymi ambicjami, ale jego słowa zdecydowanie nie zostały przyjęte pozytywnie przez fanów Świątek i jej sympatyków.
Reakcja na wypowiedź Kyrgiosa
Reakcje na wypowiedź Kyrgiosa były bardzo różne. Z jednej strony, wielu fanów Igi Świątek poczuło się oburzone jego słowami, uznając je za niepotrzebne i niewłaściwe. “To żart, prawda?” zostało uznane za próbę umniejszenia osiągnięć Świątek, co w kontekście jej sukcesów, zwłaszcza w ostatnich latach, jest nie tylko niegrzeczne, ale także nieuzasadnione.
Z drugiej strony, niektórzy zauważają, że Kyrgios, choć kontrowersyjny, w pewnym sensie ma prawo do swojego zdania. W końcu, świat tenisa to miejsce, gdzie rywalizacja jest na porządku dziennym, a opinie zawodników dotyczące swoich kolegów po fachu nie zawsze muszą być pozytywne. Czy jednak sposób, w jaki Kyrgios wyraził swoje zdanie, był właściwy? To pytanie pozostaje otwarte.
Kontekst rywalizacji w tenisie
Kyrgios w swojej wypowiedzi poruszył temat rywalizacji w tenisie, której nie sposób uniknąć. To sport, w którym presja na zawodników jest ogromna, a sukcesy jednych mogą budzić zazdrość u innych. Iga Świątek, będąc liderką światowego rankingu, staje się obiektem zarówno podziwu, jak i krytyki. Sukcesy te nie tylko przyciągają uwagę mediów i kibiców, ale także innych zawodników, którzy mogą czuć się zagrożeni jej dominacją.
Kyrgios, choć sam nie odniósł sukcesów na poziomie Świątek, niewątpliwie czuje presję, zwłaszcza po jego własnych kontrowersyjnych występach i niejednokrotnie pechowych porażkach. Zawodnicy tacy jak on, choć pełni talentu, często zmagają się z różnymi problemami poza korcem – presją wyników, kontuzjami czy trudnymi relacjami z mediami. W takim kontekście, wypowiedzi Kyrgiosa mogą być odczytywane jako sposób na wyrażenie swojej frustracji, chociaż w wielu przypadkach nie są one właściwe i nie pozostają bez odpowiedzi.
Podsumowanie
Kontrowersyjne słowa Nicka Kyrgiosa w kierunku Igi Świątek to kolejny przykład na to, jak intensywna jest rywalizacja w świecie tenisa. Choć Świątek zdobyła serca wielu fanów swoją postawą, umiejętnościami i profesjonalizmem, nie wszystkim to odpowiada. Kyrgios, jak zawsze, postanowił wyjść ze swoją opinią, co oczywiście wywołało burzę.
Ostatecznie, to, co może wydawać się żartem w ustach Kyrgiosa, dla wielu osób jest poważnym niedocenieniem osiągnięć Świątek. Warto pamiętać, że tenis to nie tylko walka na korcie, ale również na poziomie emocji i opinii, które kształtują obraz sportu w oczach fanów. Jak to wszystko wpłynie na dalszą karierę obu zawodników? Czas pokaże.