Tego jeszcze nie było! Trener musiał się tłumaczyć z radości po skoku Polaka
Podczas ostatniego Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle doszło do kuriozalnej sytuacji. Trener Polaków Thomas Thurnbichler musiał się tłumaczyć z radości, jaką okazał po występie Jakuba Wolnego, który w sobotę był 26., a w niedzielę 18. Nowym liderem polskich skoczków staje się młodszy kolega Wolnego – Paweł Wąsek. Thurnbichler zauważył też, że w pierwszym…
Podczas ostatniego Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle doszło do kuriozalnej sytuacji. Trener Polaków Thomas Thurnbichler musiał się tłumaczyć z radości, jaką okazał po występie Jakuba Wolnego, który w sobotę był 26., a w niedzielę 18. Nowym liderem polskich skoczków staje się młodszy kolega Wolnego – Paweł Wąsek.
Thurnbichler zauważył też, że w pierwszym niedzielnym skoku Wąsek popełnił drobny błąd podczas odbicia, gdy został za bardzo z tyłu, przez co wytracił prędkość. Stracił też punkty na telemarku.
– Drugi skok był wspaniały w odbiciu, dobry w lądowaniu. Były momenty, w których był zbyt pasywny. Jeśli zdoła poprawić te drobne problemy, to zyska na odległości po pięć metrów – uważa trener. – Powtarzalność, pewność siebie, dynamika prowadzą go we właściwym kierunku.
Najmocniej na Wąska naciska 30-letni Aleksander Zniszczoł, który w Wiśle był na 16 miejscu w sobotę, a w niedzielę na dwunastym.
– Olek Zniszczoł walczy z Pawłem o pozycję lidera na ten sezon. To dla nas wielki pozytyw. Jego pewność siebie także rośnie – nie ma wątpliwości Thomas Thurnbichler.
Prezes Adam Małysz: Chciałbym, aby poziom był wyższy
– Z jednej strony ja się bardzo cieszę, że i Olek, i Paweł stali się naturalnymi liderami naszej drużyny. Z drugiej, martwi mnie dyspozycja starszych zawodników, czyli Piotrka Żyły, Dawida Kubackiego i Kamila Stocha. Wiemy przecież, na co ich stać. Powinni być w zupełnie innym miejscu – powiedział nam prezes PZN-u Adam Małysz. – Pocieszające jest to, że Pawłowi Wąskowi brakuje bardzo mało, by wskoczyć do pierwszej dziesiątki. Nie jest fatalnie, ale nie jest też superdobrze. Cały czas chciałoby się, żeby poziom był lepszy.
Trener Thurnbichler tłumaczy się z radości po skokach Jakuba Wolnego
Doszło do dość zabawnej sytuacji. Thomas Thurnbichler wykorzystał rozmowę z Polsatem Sport, by wytłumaczyć się z tego, dlaczego jego radość z dobrego występy Jakuba Wolnego była tak wielka.
– Kuba Wolny, w rozmowie z mediami, był zaskoczony, dlaczego tak bardzo się cieszyłem z jego pierwszych punktów w PŚ. Dlatego chcę wykorzystać okazję, by wyjaśnić, o co chodziło. Kuba ma wciąż czas na wielkie skakanie, mimo że nie jest już najmłodszy. To bardzo ważne, że wrócił do tego zespołu, bo on ma naprawdę wielki potencjał – akcentował trener.
– Musi tylko uwierzyć w swoje skoki. Potrzebujemy go na kolejne lata, by utrzymywać skoczków na wysokim poziomie, również z pomocą Kuby rozwijać następne pokolenie. I dlatego jestem szczęśliwy – tłumaczył Thurnbichler.
Prezydent Duda o zmianie pokoleniowej w polskich skokach
W niedzielę na skoczni im. Adama Małysza polskim skoczkom kibicował prezydent RP Andrzej Duda, który wręczył nagrody zwycięzcom: Piusowi Paschke, Janowi Hoerlowi i Stefanowi Kraftowi. Prezydent zwrócił uwagę nie tylko na zachodzącą w polskiej kadrze zmianę pokoleniową, ale też na wzorową organizację pierwszego w tym sezonie PŚ w Polsce.
– To jest sport, w nim musi nastąpić przemiana pokoleń i to jest normalne. Cieszę się, że kolejny konkurs w Wiśle odbył się bardzo ładnie, obiekt był świetnie przygotowany. Gratuluję organizatorom. Rozmawiałem zresztą z prezesem Adam Małyszem, który podkreślał, że zawodnicy bardzo byli zadowoleni z warunków, przygotowania zeskoku. Po raz kolejny pokazaliśmy organizacyjnie, że tego typu wydarzenia to jest nasza specjalność – akcentował prezydent Duda w rozmowie z Polsatem Sport.
Na kolejny weekend z PŚ, do niemieckiego Titisee-Neustadt Thomas Thurnbichler zabierze nie tylko Wąska, Zniszczoła i Wąska, ale też doświadczonych mistrzów świata Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. Piotr Żyła, razem z Klemensem Joniakiem, Tymoteuszem Amilkiewiczem, Tomaszem Pilchem, Szymonem Byrskim, Kacprem Juroszkiem i Maciejem Kotem odlecieli do fińskiej Ruki na Puchar Kontynentalny.
Thurnbichler zauważył też, że w pierwszym niedzielnym skoku Wąsek popełnił drobny błąd podczas odbicia, gdy został za bardzo z tyłu, przez co wytracił prędkość. Stracił też punkty na telemarku.
– Drugi skok był wspaniały w odbiciu, dobry w lądowaniu. Były momenty, w których był zbyt pasywny. Jeśli zdoła poprawić te drobne problemy, to zyska na odległości po pięć metrów – uważa trener. – Powtarzalność, pewność siebie, dynamika prowadzą go we właściwym kierunku.
Najmocniej na Wąska naciska 30-letni Aleksander Zniszczoł, który w Wiśle był na 16 miejscu w sobotę, a w niedzielę na dwunastym.
– Olek Zniszczoł walczy z Pawłem o pozycję lidera na ten sezon. To dla nas wielki pozytyw. Jego pewność siebie także rośnie – nie ma wątpliwości Thomas Thurnbichler.
Prezes Adam Małysz: Chciałbym, aby poziom był wyższy
– Z jednej strony ja się bardzo cieszę, że i Olek, i Paweł stali się naturalnymi liderami naszej drużyny. Z drugiej, martwi mnie dyspozycja starszych zawodników, czyli Piotrka Żyły, Dawida Kubackiego i Kamila Stocha. Wiemy przecież, na co ich stać. Powinni być w zupełnie innym miejscu – powiedział nam prezes PZN-u Adam Małysz. – Pocieszające jest to, że Pawłowi Wąskowi brakuje bardzo mało, by wskoczyć do pierwszej dziesiątki. Nie jest fatalnie, ale nie jest też superdobrze. Cały czas chciałoby się, żeby poziom był lepszy.
Trener Thurnbichler tłumaczy się z radości po skokach Jakuba Wolnego
Doszło do dość zabawnej sytuacji. Thomas Thurnbichler wykorzystał rozmowę z Polsatem Sport, by wytłumaczyć się z tego, dlaczego jego radość z dobrego występy Jakuba Wolnego była tak wielka.
– Kuba Wolny, w rozmowie z mediami, był zaskoczony, dlaczego tak bardzo się cieszyłem z jego pierwszych punktów w PŚ. Dlatego chcę wykorzystać okazję, by wyjaśnić, o co chodziło. Kuba ma wciąż czas na wielkie skakanie, mimo że nie jest już najmłodszy. To bardzo ważne, że wrócił do tego zespołu, bo on ma naprawdę wielki potencjał – akcentował trener.
– Musi tylko uwierzyć w swoje skoki. Potrzebujemy go na kolejne lata, by utrzymywać skoczków na wysokim poziomie, również z pomocą Kuby rozwijać następne pokolenie. I dlatego jestem szczęśliwy – tłumaczył Thurnbichler.
Prezydent Duda o zmianie pokoleniowej w polskich skokach
W niedzielę na skoczni im. Adama Małysza polskim skoczkom kibicował prezydent RP Andrzej Duda, który wręczył nagrody zwycięzcom: Piusowi Paschke, Janowi Hoerlowi i Stefanowi Kraftowi. Prezydent zwrócił uwagę nie tylko na zachodzącą w polskiej kadrze zmianę pokoleniową, ale też na wzorową organizację pierwszego w tym sezonie PŚ w Polsce.
– To jest sport, w nim musi nastąpić przemiana pokoleń i to jest normalne. Cieszę się, że kolejny konkurs w Wiśle odbył się bardzo ładnie, obiekt był świetnie przygotowany. Gratuluję organizatorom. Rozmawiałem zresztą z prezesem Adam Małyszem, który podkreślał, że zawodnicy bardzo byli zadowoleni z warunków, przygotowania zeskoku. Po raz kolejny pokazaliśmy organizacyjnie, że tego typu wydarzenia to jest nasza specjalność – akcentował prezydent Duda w rozmowie z Polsatem Sport.
Na kolejny weekend z PŚ, do niemieckiego Titisee-Neustadt Thomas Thurnbichler zabierze nie tylko Wąska, Zniszczoła i Wąska, ale też doświadczonych mistrzów świata Kamila Stocha i Dawida Kubackiego. Piotr Żyła, razem z Klemensem Joniakiem, Tymoteuszem Amilkiewiczem, Tomaszem Pilchem, Szymonem Byrskim, Kacprem Juroszkiem i Maciejem Kotem odlecieli do fińskiej Ruki na Puchar Kontynentalny.