Aryna Sabalenka miażdży. Mówią jednoznacznie. Złe wieści dla Igi Świątek
a miażdży. Mówią jednoznacznie. Złe wieści dla Igi Świątek Aryna Sabalenka idzie jak burza przez tegoroczne US Open Aryna Sabalenka idzie jak burza przez tegoroczne US Open Aryna Sabalenka nie dała żadnych szans Chince Qinwen Zheng w ćwierćfinale US Open. Tak znakomita postawa Białorusinki zwraca uwagę zagranicznych mediów, a serwis Tennis.com stwierdza, że wygląda jak…
a miażdży. Mówią jednoznacznie. Złe wieści dla Igi Świątek
Aryna Sabalenka idzie jak burza przez tegoroczne US Open
Aryna Sabalenka idzie jak burza przez tegoroczne US Open
Aryna Sabalenka nie dała żadnych szans Chince Qinwen Zheng w ćwierćfinale US Open. Tak znakomita postawa Białorusinki zwraca uwagę zagranicznych mediów, a serwis Tennis.com stwierdza, że wygląda jak główna faworytka do wygrania całego turnieju. Sabalenka wie już, z kim zmierzy się w półfinale turnieju Wielkiego Szlema.
Jak burza idzie przez tegoroczne US Open Aryna Sabalenka, która ma przed oczami jeden cel — wygraną na nowojorskich kortach. Rok temu w finale musiała uznać wyższość Amerykanki Coco Gauff. W trwającej edycji Sabalenka straciła zaledwie jednego seta.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Aryna Sabalenka zdeklasowała Qinwen Zheng. “Faworytka”
W ćwierćfinale znów pokazała moc, ogrywając Qinwen Zheng w dwóch szybkich setach 6:1, 6:2. Mistrzyni olimpijska z Paryża tylko w początkowych minutach spotkania była w stanie nawiązać równorzędną walkę z Sabalenką. W następnych fragmentach przewaga Białorusinki nie podlegała już dyskusji.
Sprawdź: Uderzyła w Igę Świątek. Obrzydliwe, co teraz spotkało ją w samolocie
Znakomita postawa Sabalenki sprawia, że urasta ona w oczach wielu ekspertów do miana głównej faworytki do wygrania US Open. “Nadal jest rozstawiona z numerem drugim, ale wciąż wygląda dla mnie jak faworytka” — czytamy na stronie Tennis.com.
Aryna Sabalenka już w półfinale US Open. Zmierzy się w nim z Emmą Navarro
Dziennikarz portalu szukał przyczyn słabszej postawy Zheng, zwracając uwagę, że w ostatnich tygodniach zagrała sporo spotkań, w tym na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W międzyczasie zdążyła jeszcze polecieć do Chin na spotkanie z przywódcą Xi Jinpingiem. Niezależnie od przyczyn i ewentualnego zmęczenia, Sabalenka była po prostu zdecydowanie lepsza.
Zobacz: Tajemnicza przypadłość kończy gwiazdom kariery. Lekarze bezradni
W półfinale Sabalenka zmierzy się z reprezentantką gospodarzy Emmą Navarro, która w ćwierćfinale uporała się w dwóch setach z przyjaciółką Białorusinki Hiszpanką Paulą Badosą. Po drugiej stronie drabinki znajduje się m.in. Iga Świątek — Polka w nocy ze środy na czwartek zmierzy się z Amerykanką Jessiką Pegulą.