Trener Igi Świątek dowiedział się w ostatniej chwili. “Była przerażona”
“To było dla niej przerażające” – przyznał Wim Fissette w rozmowie z “Onet Przeglądem Sportowym”, komentując niedawne zamieszanie w karierze Igi Świątek, w organizmie której wykryto niedozwolone środki. Szkoleniowiec podkreślił, jak trudne było dla tenisistki zmierzenie się z sytuacją, która odbiła się na jej wizerunku i wymagała ogromnej determinacji, aby ją przezwyciężyć. W drugiej połowie…
“To było dla niej przerażające” – przyznał Wim Fissette w rozmowie z “Onet Przeglądem Sportowym”, komentując niedawne zamieszanie w karierze Igi Świątek, w organizmie której wykryto niedozwolone środki. Szkoleniowiec podkreślił, jak trudne było dla tenisistki zmierzenie się z sytuacją, która odbiła się na jej wizerunku i wymagała ogromnej determinacji, aby ją przezwyciężyć.
W drugiej połowie wakacji u Polki wykryto śladową ilość zakazanej substancji – trimetazydyny (TMZ). Substancja znalazła się w jej organizmie przez przyjmowaną melatoninę, która miała pomóc w walce z problemami ze snem i zmianą stref czasowych. Świątek udowodniła, że nie przyjęła TMZ świadomie, co pozwoliło na złagodzenie kary, jednak całe postępowanie było dla niej wyczerpującym procesem – zarówno emocjonalnie, jak i finansowo.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Najważniejszą informacją jest to, że aktualnie Świątek ma wreszcie spokojną głowę, ostatnie miesiące dla Polki były niezwykle wymagające. Szkoleniowiec przyznał, że o całej sytuacji dowiedział się chwilę przed podjęciem decyzji o współpracy.
Czytaj więcej: Stan Wawrinka zagra w Australian Open! Ukłon w stronę byłego mistrza
“Myślę, że jest w świetnym miejscu. Jasne, kiedy nadeszło to ogłoszenie, to było dla niej przerażające, bo przez całą swoją karierę była tak profesjonalna. A potem zdarza się coś takiego. Nie chcesz mieć złego wizerunku w tourze, tymczasem wiesz, że niektórzy ludzie o tobie źle myślą, więc to jest trudne. Ale jak dla mnie wygląda na to, że teraz jest w świetnym miejscu” – powiedział “Onet Przeglądowi Sportowemu” Fissette.
Tylko błyskawiczne działanie Polki i jej sztabu uchroniło ją przed potężną karą
Decyzją władz tenisowych Polka została zawieszona na miesiąc, a jej sztab musiał działać szybko, by dostarczyć niezbędne dowody, które potwierdziły brak świadomego naruszenia przepisów antydopingowych. To pozwoliło Świątek ograniczyć konsekwencje i po miesiącach walki wrócić do rywalizacji z czystym kontem.
h wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe.