Porażka z Sabalenką, a potem taki gest Świątek. Białorusinka kompletnie zaskoczona
Sabalenka i Andriejewa błyskawicznie wygrywają z Świątek i Badosą. Niezwykły gest Polki pod siatką zaskoczył liderkę WTA Mecz deblowy pomiędzy Aryną Sabalenką i Mirrą Andriejewą a Igą Świątek i Paulą Badosą w ramach World Tennis League zakończył się w rekordowym tempie. Białorusko-rosyjski duet potrzebował zaledwie 24 minut, by triumfować wynikiem 6:1. Tym samym ich zwycięstwo…
Sabalenka i Andriejewa błyskawicznie wygrywają z Świątek i Badosą. Niezwykły gest Polki pod siatką zaskoczył liderkę WTA
Mecz deblowy pomiędzy Aryną Sabalenką i Mirrą Andriejewą a Igą Świątek i Paulą Badosą w ramach World Tennis League zakończył się w rekordowym tempie. Białorusko-rosyjski duet potrzebował zaledwie 24 minut, by triumfować wynikiem 6:1. Tym samym ich zwycięstwo poważnie ograniczyło szanse zespołu Eagles, w którym występuje Świątek, na awans do niedzielnego finału. Jednak to, co wydarzyło się tuż po meczu, przyciągnęło największą uwagę mediów i kibiców. Gest Igi Świątek przy siatce okazał się dla wszystkich niemałym zaskoczeniem, w tym dla samej liderki rankingu WTA.
World Tennis League – tenis w radosnej atmosferze
Turniej World Tennis League, rozgrywany w Abu Zabi, to wydarzenie nastawione na rozrywkę i dobrą zabawę, co wyraźnie widać po swobodnej atmosferze panującej na kortach. Uczestnicy, choć wciąż walczą na wysokim poziomie, zdają się być pozbawieni presji typowej dla największych turniejów. Jedną z zawodniczek, która miała coś do udowodnienia, była Aryna Sabalenka. Liderka rankingu WTA rozpoczęła zmagania od pojedynku z Jeleną Rybakiną, w którym stanęła przed okazją rewanżu za porażkę w finałach WTA Finals.
Sabalenka wykorzystała tę szansę, wygrywając po zaciętym meczu. Początkowo dominowała, prowadząc 5:0, ale Kazaszka szybko odrobiła straty, wyrównując na 5:5. Ostatecznie o wyniku zadecydował tie-break, w którym lepsza okazała się Białorusinka. Po meczu Sabalenka nie kryła radości, żartując zarówno z siebie, jak i ze swojej rywalki. Jej komentarze, choć żartobliwe, mogły zostać odebrane jako nieco uszczypliwe.
Szybki triumf Sabalenki i Andriejewej
W piątkowy wieczór na kortach w Abu Zabi odbył się deblowy pojedynek, w którym Sabalenka i młoda Mirra Andriejewa zmierzyły się z Igą Świątek i Paulą Badosą. Mecz, choć zapowiadał się interesująco, okazał się jednostronny. Białorusko-rosyjski duet zdominował rywalki, wygrywając błyskawicznie 6:1. Całe spotkanie trwało zaledwie 24 minuty, co jest niezwykle rzadkim wynikiem na tym poziomie rywalizacji.
Dla zespołu Eagles, którego członkinią jest Świątek, porażka oznaczała poważne ograniczenie szans na awans do finału. Pomimo trudnego wyniku, największe emocje wzbudziło jednak to, co wydarzyło się po zakończeniu meczu.
Niezwykły gest Igi Świątek
Zawodniczki podeszły do siatki, aby tradycyjnie podziękować sobie za rywalizację. Iga Świątek, w swoim typowym, tonującym stylu, początkowo wyciągnęła rękę w kierunku Aryny Sabalenki. Jednak chwilę później zauważyła bardziej emocjonalną reakcję swojej partnerki z kortu, Pauli Badosy, która serdecznie uściskała Mirrę Andriejewą.
Widząc tę sytuację, Polka zmieniła swoje podejście i zainicjowała czuły gest wobec Sabalenki. Świątek objęła liderkę rankingu WTA, co zaskoczyło nie tylko samą Białorusinkę, ale również zgromadzonych widzów i dziennikarzy.
Ocieplenie relacji Sabalenki i Świątek
Gest Świątek nie pozostał niezauważony, szczególnie że relacje obu tenisistek wydają się ostatnio coraz cieplejsze. Już podczas WTA Finals zawodniczki nagrywały wspólne materiały do mediów społecznościowych, co spotkało się z pozytywnym odbiorem fanów. Wydarzenia z Abu Zabi mogą sugerować, że pomimo sportowej rywalizacji, Sabalenka i Świątek potrafią znaleźć wspólny język również poza kortem.
World Tennis League, choć to pokazowy turniej, przynosi kibicom nie tylko emocjonujące mecze, ale i momenty, które przypominają, że sport to również okazja do budowania relacji i wzajemnego szacunku.