To za to ukarali Piotra Żyłę. Komentator wszystko przewidział [WIDEO]
Piotr Żyła zdyskwalifikowany w Engelbergu! Powodem nieregulaminowy kombinezon Piotr Żyła tego dnia czuł się znakomicie na skoczni w Engelbergu. Niestety, sobotni konkurs Pucharu Świata zakończył się dla niego bolesną dyskwalifikacją, która zniweczyła jego szansę na wysokie miejsce w klasyfikacji. Powód? Nieregulaminowy kombinezon, co już przed skokiem dostrzegli komentatorzy Eurosportu. Sytuacja wzbudziła wiele kontrowersji, a słowa…
Piotr Żyła zdyskwalifikowany w Engelbergu! Powodem nieregulaminowy kombinezon
Piotr Żyła tego dnia czuł się znakomicie na skoczni w Engelbergu. Niestety, sobotni konkurs Pucharu Świata zakończył się dla niego bolesną dyskwalifikacją, która zniweczyła jego szansę na wysokie miejsce w klasyfikacji. Powód? Nieregulaminowy kombinezon, co już przed skokiem dostrzegli komentatorzy Eurosportu. Sytuacja wzbudziła wiele kontrowersji, a słowa komentatora Michała Korościela okazały się prorocze.
Świetny skok, ale dyskwalifikacja za kombinezon
W drugiej serii konkursu 37-letni Żyła oddał znakomity skok na odległość 137 metrów, co plasowało go w ścisłej czołówce. Radość z udanej próby nie trwała jednak długo – decyzja sędziów o dyskwalifikacji z powodu nieprawidłowości w kombinezonie pozbawiła Polaka szans na dobry wynik.
Już przed skokiem komentator Eurosportu, Michał Korościel, zauważył coś niepokojącego w stroju Żyły:
— Popatrz, jaki Piotrek ma “dziubek” na kombinezonie — powiedział Korościel. Te słowa niestety znalazły potwierdzenie w decyzji jury.
Eksperci krytykują system kontroli
Niejasności wokół dyskwalifikacji wywołały burzliwą dyskusję w świecie skoków narciarskich. Jakub Kot, były skoczek i ekspert Eurosportu, wskazał na problem z precyzyjnością pomiarów kombinezonów.
— Obwód brzucha to bardzo newralgiczny punkt. Wystarczy, że ktoś wypije trochę wody, a obwód może się zmienić. Zależy też, jak kontroler złapie metr czy jak materiał kombinezonu się ułoży. Każdy może zmierzyć coś innego — tłumaczył Kot.
Thurnbichler: “Nie rozumiem tej decyzji”
Trener Piotra Żyły, Thomas Thurnbichler, nie krył frustracji po decyzji o dyskwalifikacji swojego podopiecznego.
— Codziennie sprawdzamy kombinezony i nie widzieliśmy dziś żadnych problemów. Trudno mi zrozumieć, co się wydarzyło. Czy to był błąd Piotra? Nie sądzę. To obwód brzucha, który w ciągu dnia może się zmieniać. Szkoda tej sytuacji, ale mimo wszystko był to dla Piotra dobry dzień. Widać, że skacze z dużą pewnością siebie, świetnie ląduje i nie ma problemów z telemarkiem — podkreślał Thurnbichler.
Co dalej z Żyłą?
Choć sobotni konkurs zakończył się dla Żyły rozczarowaniem, jego forma w Engelbergu daje nadzieję na dobre wyniki w kolejnych zawodach. Trener i eksperci wskazują, że Polak jest w świetnej dyspozycji, a błędy w sprzęcie można naprawić.
https://x.com/Eurosport_PL/status/1870515307913072935?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1870515307913072935%7Ctwgr%5Ef7390e8ab202ab9749db4d49681b7c667ed5f0a5%7Ctwcon%5Es1_c10&ref_url=https%3A%2F%2Fpulsembed.eu%2Fp2em%2Fhn3WCsPxZ%2F
Dyskwalifikacja w Engelbergu z pewnością wywoła dalsze dyskusje na temat systemu kontroli kombinezonów i potencjalnych zmian w regulaminie. Jedno jest pewne – Piotr Żyła nie zamierza się poddawać i w kolejnych konkursach będzie walczył o najwyższe lokaty.