Katastrofa Stocha. Sam wydał na siebie wyrok. Tego nie było od 16 lat
Kamil Stoch w trudnej sytuacji. Czy zobaczymy go na starcie Turnieju Czterech Skoczni? Obecny sezon nie układa się dla Kamila Stocha najlepiej. Skacze stabilnie, choć przeciętnie, co wystarczało na zdobycie pojedynczych punktów Pucharu Świata. Niestety, w niedzielnym konkursie w Engelbergu zaprezentował się wyjątkowo słabo, oddając dwa skoki, które uplasowały go na 37. miejscu – najgorszym…
Kamil Stoch w trudnej sytuacji. Czy zobaczymy go na starcie Turnieju Czterech Skoczni?
Obecny sezon nie układa się dla Kamila Stocha najlepiej. Skacze stabilnie, choć przeciętnie, co wystarczało na zdobycie pojedynczych punktów Pucharu Świata. Niestety, w niedzielnym konkursie w Engelbergu zaprezentował się wyjątkowo słabo, oddając dwa skoki, które uplasowały go na 37. miejscu – najgorszym wśród polskich skoczków. Był to już trzeci konkurs tej zimy, w którym Stoch nie zdobył punktów. Co więcej, taka sytuacja miała miejsce na skoczni, którą Polak dobrze zna i lubi, co dodatkowo potęguje rozczarowanie. W kontekście nadchodzącego Turnieju Czterech Skoczni pojawia się pytanie, czy Stoch w ogóle znajdzie się w polskim składzie na te prestiżowe zawody. Jeśli nie, byłby to pierwszy raz od 16 lat, kiedy Polak nie pojawiłby się na starcie w Oberstdorfie.
—
Stoch skacze przeciętnie. Brak punktów w Engelbergu
Dotychczasowe występy Stocha w tym sezonie można określić mianem stabilnych, choć dalekich od optymalnej formy. Zajmował głównie miejsca w drugiej lub trzeciej dziesiątce klasyfikacji Pucharu Świata. Najlepszy wynik uzyskał w Ruce, gdzie w loteryjnym, jednoseryjnym konkursie zajął 14. pozycję. W sobotnich zawodach w Engelbergu uplasował się na 18. miejscu, co mogło sugerować lekki progres. Jednak już następnego dnia, w niedzielnym konkursie, wszystko się załamało.
Stoch rozpoczął niedzielę od bardzo słabego skoku na 113,5 metra w kwalifikacjach, co dało mu 37. miejsce – najgorsze spośród wszystkich polskich zawodników. Jeśli ktoś próbował tłumaczyć to trudnymi warunkami, to kilka godzin później musiał zweryfikować swoje oczekiwania. W pierwszej serii konkursu Stoch miał stosunkowo sprzyjający wiatr, co przełożyło się na niewielką rekompensatę w postaci 6,6 punktu. Jednak nawet w takich okolicznościach Polak nie potrafił uzyskać przyzwoitego wyniku – 114,5 metra nie wystarczyło do awansu do drugiej serii, a Stoch ponownie zakończył zawody na 37. miejscu. Do czołowej “30” zabrakło mu aż 6,8 punktu.
—
Komentator Eurosportu: „Same, old Kamil”
Słoweński komentator Eurosportu, Jernej Damjan, dość brutalnie podsumował dyspozycję Stocha w niedzielnych kwalifikacjach. – Same, old Kamil – powiedział na antenie międzynarodowego przekazu, odnosząc się do braku dynamiki i energii w skokach Polaka. Zdaniem byłego skoczka, Stoch od dłuższego czasu prezentuje ten sam poziom techniczny, bez wyraźnej poprawy, a jego skoki są zbyt krótkie, by rywalizować z czołówką.
Po niedzielnym konkursie Eurosport nie opublikował wywiadu ze Stochem, co sugeruje, że zawodnik unikał rozmów z mediami. Patrząc na jego reakcje – spokojny gest w stronę kamery i szybkie opuszczenie skoczni – można przypuszczać, że Polak sam zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji.
—
Czy Stoch wystartuje w Turnieju Czterech Skoczni?
Do tej pory przeciętna forma Stocha zapewniała mu miejsce w składzie polskiej kadry, ale słaby występ w Engelbergu może zmienić tę sytuację. Zbliżający się Turniej Czterech Skoczni to prestiżowe wydarzenie, w którym Stoch występował regularnie od 2008 roku. Jednak trener Thomas Thurnbichler będzie musiał podjąć trudną decyzję – czy postawić na doświadczonego skoczka, czy dać szansę komuś innemu, np. Dawidowi Kubackiemu.
Kubacki, który opuścił zawody w Engelbergu, ostatnie dni spędził na treningach w Zakopanem. Zdaniem ekspertów jego skoki wyglądały obiecująco, choć nie miał okazji sprawdzić się na tle innych zawodników. Problemem może być czas – Stoch dopiero wróci ze Szwajcarii, a kolejne dni planuje spędzić w gronie rodzinnym, co może utrudnić bezpośrednie porównanie jego formy z Kubackim.
—
Alternatywa: Puchar Kontynentalny?
Jeśli Stoch nie znajdzie się w składzie na Turniej Czterech Skoczni, naturalnym krokiem mogłoby być skierowanie go do rywalizacji w Pucharze Kontynentalnym. Jednak sam zawodnik wielokrotnie podkreślał, że woli spokojny trening od startów na niższym poziomie. – Nie mam już 18 lat. Nie będę dostawał szans, plasując się w trzeciej dziesiątce. Trenerzy jasno komunikują, że w takiej sytuacji młodsi zawodnicy zastąpią tych starszych – mówił niedawno w wywiadzie dla Skijumping.pl.
Z kolei dyrektor sportowy polskich skoków Alexander Stoeckl zaznaczył, że jeśli zawodnicy nie startują w Pucharze Świata, to powinni rywalizować w zawodach niższej rangi, by utrzymać formę i zdobywać punkty dla kadry. – Wyniki w Pucharze Kontynentalnym mogą wpływać na decyzje dotyczące kolejnych startów w Pucharze Świata – podkreślił Austriak.
—
Przyszłość Stocha stoi pod znakiem zapytania
Decyzja dotycząca składu na Turniej Czterech Skoczni musi zapaść szybko. Czy Thurnbichler zdecyduje się postawić na Stocha, mimo jego słabej formy, czy postawi na kogoś innego? Jedno jest pewne – zarówno Stoch, jak i polska kadra stoją przed ważnym wyzwaniem, które może zaważyć na całym sezonie.