Co tam się stało? Aż trudno uwierzyć. Afera po zawodach w Engelbergu. “Kompromitacja”
Puchar Świata w Engelbergu: Sukces Austriaków, słabsza postawa Polaków i kontrowersje z plastronami Niedzielny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich, rozegrany na Gross-Titlis-Schanze w Engelbergu, dostarczył kibicom wielu emocji. Rywalizacja przyniosła spektakularne sukcesy Austriaków, umiarkowane wyniki polskich skoczków oraz niespodziewaną „aferę” organizacyjną związaną z przygotowaniem zawodów. Burzę w mediach społecznościowych wywołała sytuacja z plastronami startowymi,…
Puchar Świata w Engelbergu: Sukces Austriaków, słabsza postawa Polaków i kontrowersje z plastronami
Niedzielny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich, rozegrany na Gross-Titlis-Schanze w Engelbergu, dostarczył kibicom wielu emocji. Rywalizacja przyniosła spektakularne sukcesy Austriaków, umiarkowane wyniki polskich skoczków oraz niespodziewaną „aferę” organizacyjną związaną z przygotowaniem zawodów. Burzę w mediach społecznościowych wywołała sytuacja z plastronami startowymi, które – zdaniem dziennikarzy i kibiców – były kompromitacją organizatorów.
Austriacy nie mieli sobie równych
Dla wszystkich zawodników konkurs w Engelbergu był ostatnim sprawdzianem przed zbliżającym się prestiżowym Turniejem Czterech Skoczni, którego pierwsza odsłona odbędzie się już za tydzień na Schattenbergschanze w Oberstdorfie.
Austriaccy skoczkowie, którzy od początku sezonu prezentują wysoką formę, potwierdzili swoją dominację. W niedzielnym konkursie indywidualnym całkowicie zdominowali podium. Najlepszy okazał się Daniel Tschofenig, który wygrał z dużą przewagą nad kolegami z reprezentacji – Janem Hoerlem i Stefanem Kraftem. Co więcej, w czołowej dziesiątce znalazł się jeszcze Maximilian Ortner, który zajął szóste miejsce, a Markus Müller ukończył zawody na 11. pozycji.
Polacy nadal bez formy
Polscy skoczkowie nie mają powodów do optymizmu. Trener Thomas Thurnbichler otwarcie przyznał, że nie jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Najlepszy z reprezentantów Polski, Aleksander Zniszczoł, ukończył rywalizację na odległym 14. miejscu.
– Nie jestem zadowolony. Dziś skoki były twarde, sztywne, nie były harmonijne. Zawodnicy zrobili, co mogli, w warunkach, które nie były dobre. Ale zobaczyłem zbyt duże różnice między skokami w pierwszej a w drugiej serii – powiedział po zawodach Thurnbichler w rozmowie z Eurosportem.
Kontrowersje z plastronami
Niedzielne zawody na Gross-Titlis-Schanze były jednak szeroko komentowane nie tylko ze względu na sportowe wyniki. Uwagę kibiców i dziennikarzy przyciągnęła kwestia organizacyjna związana z plastronami startowymi.
Sytuacja zaczęła się od decyzji Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS), która jeszcze w sobotę ogłosiła zmiany w harmonogramie niedzielnych aktywności. Zmieniono godzinę kwalifikacji mężczyzn, które rozpoczęły się o 9:15 rano, a konkurs przesunięto na 16:00. Ostatecznie jego start został jednak znacznie opóźniony.
Problem polegał na tym, że mimo kilku godzin przerwy między kwalifikacjami a konkursem, skoczkowie występowali w tych samych plastronach startowych, które mieli podczas porannych kwalifikacji.
– Do końca wierzyłem, że 5,5 godziny między kwalifikacjami a konkursem wystarczy na wymianę plastronów startowych. Jaka to jest kompromitacja – skomentował sytuację Kacper Merk z Eurosportu.
Wtórował mu dziennikarz TVP Sport, Michał Chmielewski:
– Kilka godzin przerwy między kwalifikacjami a konkursem to też za mało, aby FIS wymieniała skoczkom numery startowe na takie od 1 do 50. Sport amatorski.
W komentarzach pod relacjami nie brakowało ostrych opinii kibiców, którzy nie kryli zdziwienia i frustracji wobec poziomu organizacji zawodów. Choć problem z plastronami nie wpłynął na przebieg rywalizacji sportowej, to dla wielu jest symbolem niedociągnięć i braku profesjonalizmu.
Co dalej?
Po pełnym emocji i kontrowersji weekendzie w Engelbergu zawodnicy będą mieli kilka dni na odpoczynek i przygotowanie do Turnieju Czterech Skoczni. Czy Austriacy utrzymają dominację? Czy Polacy poprawią swoją formę? Wszystko okaże się już wkrótce na skoczniach w Niemczech i Austrii. Jedno jest pewne – Turniej Czterech Skoczni zawsze dostarcza niezapomnianych wrażeń.