Najpierw groźny upadek Piotra Żyły, a teraz to. Gorzej być nie mogło
Niebezpieczny upadek Piotra Żyły Piotr Żyła właśnie mierzy się z niezwykle trudnym momentem w swojej karierze. Po tygodniowej przerwie 37-latek wrócił o składu Polaków na Puchar Świata, jednak nadzieje kibiców na jego sukcesy szybko prysły. Jest już pewne, że Polak nie będzie dobrze wspominał swojego powrotu. Gorzej być nie mogło. Właśnie to ogłosili w sprawie…
Niebezpieczny upadek Piotra Żyły
Piotr Żyła właśnie mierzy się z niezwykle trudnym momentem w swojej karierze. Po tygodniowej przerwie 37-latek wrócił o składu Polaków na Puchar Świata, jednak nadzieje kibiców na jego sukcesy szybko prysły. Jest już pewne, że Polak nie będzie dobrze wspominał swojego powrotu.
Gorzej być nie mogło. Właśnie to ogłosili w sprawie Piotra Żyły
Piotr Żyła bardzo dobrze prezentował się w Engelbergu zarówno w piątek, jak i w sobotę. Obiecujące były piątkowe treningi i kwalifikacje do pierwszego konkursu Pucharu Świata w skokach narciarskich, jednak niespodziewanie Polak zaliczył niebezpieczny upadek. Widok ten wstrząsnął widzami w Szwajcarii.
Czytaj więcej: https://sport.goniec.pl/najpierw-grozny-upadek-piotra-zyly-a-teraz-to-gorzej-byc-nie-moglo-lm-wbc-211224Najpierw dramatyczny upadek, a teraz to. Nowe informacje ws. Piotra Żyły
Piotr Żyła został przywrócony do składu Polaków na zawody w Engelbergu. To miały być trzecie zmagania 37-latka w tej edycji Pucharu Świata. Niestety, skoczek nie zapamięta pierwszych chwil w Engelbergu szczególnie dobrze. Wszystko za sprawą jego dramatycznego upadku.
Polacy występują w Engelbergu w składzie: Paweł Wąsek, Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny, Kamil Stoch oraz Piotr Żyła. Ostatni z nich zajął miejsce Dawida Kubackiego, który mierzy się z kryzysem formy. Decyzja ta wydawałaby się strzałem w dziesiątkę – Piotr Żyła w swoim pierwszym treningowym skoku pokazał, że jest w doskonałej dyspozycji, uzyskują 133 metry mimo niesprzyjającego wiatru z tyłu skoczni. Wtedy jednak doszło do groźnego zdarzenia. Treningowe próby nie były transmitowane, dlatego kibice dowiedzieli się o zdarzeniu dopiero z nagrania opublikowanego przez Polski Związek Narciarski.
Na upublicznionym w sieci filmie możemy zobaczyć, jak Polakowi najpierw rozjeżdżają się narty, a on nagle traci równowagę. Wszystko wskazuje na to, że doszło do zahaczenia krawędzi jednej z nart, w wyniku czego Piotr Żyła upadł na zeskok. Świadkowie zdarzenia mogli być dodatkowo przerażeni faktem, że przed dłuższą chwilę po upadku 37-latek nie podnosił się. Na domiar złego uderzył on twarzą o śnieg, co mogło skończyć się poważnym urazem.