Piorunujące uderzenie Aryny Sabalenki. 65 minut. Tak się otwiera sezon [WIDEO]
Aryna Sabalenka udanie rozpoczęła sezon 2025 od pewnej wygranej z Meksykanką Renatą Zarazuą 6:4, 6:0 w drugiej rundzie turnieju WTA 500 w australijskim Brisbane. Białorusinka pokonała swoją rywalkę w zaledwie 65 minut. Zobacz skrót tego starcia i popisową grę liderki światowego rankingu. — Szczerze? Nie czuję, że sezon dobiegł już końca. Kosztował mnie wiele. Może…
Aryna Sabalenka udanie rozpoczęła sezon 2025 od pewnej wygranej z Meksykanką Renatą Zarazuą 6:4, 6:0 w drugiej rundzie turnieju WTA 500 w australijskim Brisbane. Białorusinka pokonała swoją rywalkę w zaledwie 65 minut. Zobacz skrót tego starcia i popisową grę liderki światowego rankingu.
— Szczerze? Nie czuję, że sezon dobiegł już końca. Kosztował mnie wiele. Może to uczucie pojawi się, gdy będę leżeć na plaży i nie będę nic robić. Wtedy zrozumiem, że rywalizacja dobiegła końca i mogę się zrelaksować — mówiła w listopadzie Sabalenka, która sezon 2024 po raz pierwszy w karierze skończyła na pierwszym miejscu rankingu WTA.
Białorusinka mimo kilkutygodniowej przerwy udowodniła we wtorek, że wciąż jest w znakomitej formie. Przekonała się o tym 75. w rankingu Meksykanka, która nie miała szans w starciu z liderką rankingu w jej pierwszym meczu sezonu 2025.
Sabalenka rozpoczęła turniej w Brisbane od drugiej rundy i pewnie pokonała w niej Renatę Zarazuę 6:4, 6:0. 27-letnia Meksykanka tylko w pierwszym secie postawiła się swojej rozpędzonej rywalce. Wartko podkreślić, że Sabalenka w pierwszym meczu sezonu nie straciła własnego podania.
Skrót meczu Aryna Sabalenka — Renata Zarazua:
W trzeciej rundzie Sabalenka zmierzy się Juliją Putincewą. Urodzona w Moskwie reprezentantka Kazachstanu pokonała w drugiej rundzie Amerykankę McCartney Kessler 6:2, 7:5. Spotkanie Białorusinki z 29. rakietą świata zaplanowano na czwartek.
Polecamy: “Mówiłem, żeby zwolnić Thomasa Thurnbichlera”. Były trener Kamila Stocha uderza
W Brisbane nie gra Iga Świątek, która reprezentuje Polskę w United Cup, również rozgrywanym w Australii. Oba turnieje są zresztą zapowiedzią wielkoszlemowego Australian Open, który potrwa od 12 do 26 stycznia.
Piorunujące uderzenie Aryny Sabalenki. 65 minut. Tak się otwiera sezon
Nowy sezon tenisowy 2024 roku rozpoczął się w wielkim stylu, a jednym z najbardziej spektakularnych momentów tej inauguracji było zwycięstwo Aryny Sabalenki, białoruskiej mistrzyni, która w mgnieniu oka zdominowała rywalki. W zaledwie 65 minut, Sabalenka dała popis swoich umiejętności, potwierdzając, że nie zamierza zwalniać tempa i ma wielkie ambicje na nadchodzące miesiące. Jej niesamowita forma i dominacja na korcie sprawiają, że fani tenisa mogą spodziewać się kolejnych emocjonujących pojedynków w nadchodzących turniejach.
Aryna Sabalenka – nowa mistrzyni tenisa
Aryna Sabalenka, 25-letnia tenisistka z Białorusi, to jedno z najgorętszych nazwisk w światowym tenisie. W 2023 roku udowodniła swoją klasę, wygrywając Australian Open i zdobywając szereg innych tytułów, które wyniosły ją na szczyt rankingu WTA. Jej potężny styl gry, agresywny sposób poruszania się po korcie oraz umiejętność utrzymywania wysokiego poziomu w trudnych momentach sprawiają, że jest jedną z najgroźniejszych rywalek na światowych kortach.
Sezon 2024 rozpoczęła w sposób, który tylko potwierdza jej status liderki. Mecz, który trwał zaledwie 65 minut, był doskonałym pokazem jej siły fizycznej i mentalnej. Sabalenka zmiażdżyła swoją rywalkę, wykazując się niesamowitą precyzją i szybkością w każdej wymianie. Jej serwis, jeden z najlepszych w kobiecym tenisie, działał jak maszyna – nie dając przeciwniczce żadnej szansy na przełamanie.
65 minut dominacji
To, co wyróżniało to spotkanie, to absolutna dominacja Sabalenki nad rywalką. Mecz, który trwał zaledwie 65 minut, to czas, w którym zawodniczka z Białorusi zdążyła przejąć kontrolę nad grą i całkowicie zdominować rywalkę. Od samego początku Sabalenka narzuciła wysokie tempo, nie dając przeciwniczce żadnej przestrzeni do odpoczynku. Szybkie wymiany, agresywny serwis oraz mocne returny sprawiły, że jej rywalka nie mogła liczyć na żadną okazję do powrotu do meczu.
Jednym z najważniejszych aspektów, który wyróżnia Sabalenkę na tle innych zawodniczek, jest jej umiejętność koncentracji. Choć mecz przebiegał bardzo szybko, nie dało się zauważyć, by Białorusinka jakiekolwiek momenty relaksu. Wręcz przeciwnie – była na każdym kroku zdeterminowana, aby jak najszybciej zakończyć spotkanie, przy tym nie tracąc precyzji w swoich zagraniu. Efektem tego było bardzo przekonujące zwycięstwo.
Potężny serwis i agresywna gra
Sabalenka od lat wyróżnia się potężnym serwisem, który stanowi jej znak rozpoznawczy. W pierwszym meczu sezonu 2024 pokazała, że ta broń jest wciąż jednym z najgroźniejszych elementów jej gry. Nie tylko udane serwisy, ale także agresywne returny sprawiają, że Sabalenka jest niezwykle trudna do pokonania. Wielu ekspertów zwraca uwagę na jej umiejętność dostosowywania się do warunków na korcie, co w połączeniu z jej techniką daje jej przewagę nad rywalkami.
Jej styl gry jest bardzo fizyczny, z naciskiem na szybkość i siłę uderzenia. Niezwykle dynamicznie porusza się po korcie, co sprawia, że rywalki często nie mają czasu na zareagowanie na jej potężne uderzenia. W tym meczu Sabalenka pokazała, że jej forma jest na najwyższym poziomie, a każdy aspekt jej gry – od serwisu po returny – działał jak perfekcyjnie naoliwiona maszyna.
Zdeterminowana w drodze po kolejne tytuły
Nowy sezon to dla Sabalenki również kolejna okazja, by udowodnić, że jest w stanie sięgnąć po najwyższe laury w każdym turnieju. Po wygranej w Australian Open w 2023 roku, jej apetyty rosną. Białorusinka doskonale zdaje sobie sprawę, że w tym sezonie czeka ją jeszcze więcej wyzwań, ale z pewnością nie zamierza z nich zrezygnować. Jej cel to przede wszystkim utrzymanie wysokiej formy przez cały rok oraz zdobywanie kolejnych tytułów.
Wielu ekspertów zwraca uwagę na fakt, że Sabalenka posiada nie tylko niesamowite umiejętności fizyczne, ale również mentalną siłę. Potrafi radzić sobie z presją i w kluczowych momentach potrafi wykonać precyzyjne zagrania. Na pewno będzie to jej ogromnym atutem w nadchodzących turniejach, zwłaszcza w kontekście rywalizacji z innymi czołowymi zawodniczkami, takimi jak Iga Świątek, Jessica Pegula czy Coco Gauff.
Nadchodzące wyzwania
Chociaż początek sezonu jest w wykonaniu Sabalenki niesamowity, nie ma wątpliwości, że czekają ją kolejne trudne wyzwania. Turnieje wielkoszlemowe, w tym Roland Garros, Wimbledon czy US Open, to miejsca, w których Białorusinka chce zdominować rywalki i walczyć o najwyższe miejsca na podium. Choć na razie sezon dopiero się rozpoczyna, Sabalenka już teraz zapowiada, że jej celem jest utrzymanie czołowej formy przez cały rok. Będzie to wymagało ogromnego zaangażowania i odpowiedniego przygotowania, zarówno fizycznego, jak i mentalnego.
Podsumowanie
Aryna Sabalenka rozpoczęła sezon 2024 w wielkim stylu. Jej dominacja w meczu, który trwał zaledwie 65 minut, jest świadectwem jej niebywałej formy. Mocny serwis, szybkie i agresywne uderzenia oraz doskonała koncentracja na każdym etapie spotkania sprawiły, że rywalka nie miała żadnych szans na rywalizację. Dla Sabalenki to tylko początek sezonu, a dla jej rywalek to zapowiedź trudnych miesięcy, które będą musiały stawić jej czoła. Z pewnością nie zabraknie emocji i zaciętych pojedynków w nadchodzących turniejach, w których Białorusinka zamierza walczyć o kolejne tytuły.