Pomagał Idze Świątek, a teraz tak mówi o Collins. “Ma ze sobą jakiś problem”
Iga Świątek nie miała w tym roku łatwo – oskarżenie o doping, przegrana w półfinale igrzysk olimpijskich i trudna końcówka sezonu dały jej się we znaki. Na domiar złego swoje pięć groszy postanowiła dołożyć Danielle Collins. Amerykańska tenisistka, która miała po poprzednim sezonie kończyć już tenisową karierę wciąż jest w grze i nie zachowuje się…
Iga Świątek nie miała w tym roku łatwo – oskarżenie o doping, przegrana w półfinale igrzysk olimpijskich i trudna końcówka sezonu dały jej się we znaki. Na domiar złego swoje pięć groszy postanowiła dołożyć Danielle Collins. Amerykańska tenisistka, która miała po poprzednim sezonie kończyć już tenisową karierę wciąż jest w grze i nie zachowuje się w porządku w stosunku do Świątek. Dawid Celt postanowił zareagować.
Podczas United Cup, gdy zawodnicy witali się przy siatce, Danielle Collins została nagrana w momencie, w którym po uścisku dłoni z Igą Świątek zrobiła karykaturalną minę. Fragment nagrania wrzuciła później na swoje media społecznościowe z podpisem “Nie wiem, czy zauważyliście, ale… nowy rok, ta sama ja”. Jej zachowanie spotkało się z negatywnym odbiorem wielu fanów tenisa.
Dawid Celt nie wytrzymał. To sądzi o zachowaniu CollinsAmerykanka znalazła się w bardzo dziwnym miejscu. Od momentu porażki z Igą Świątek na igrzyskach, nie wygrała jeszcze żadnego z rozegranych później meczów. Ostatnio przegrała w pierwszej rundzie turnieju WTA 500 w Adelajdzie z Ons Jabeur i zdaje się, że nie może wrócić do formy, którą prezentowała w poprzednich sezonach.
Jej zachowanie również pozostawia sporo do życzenia. Po meczu na igrzyskach nazwała Igę Świątek fałszywą i podtrzymywała swoje zdanie, nie przepraszając Polki ani razu. Potem wtórowała Nickowi Kyrgiosowi, gdy na jaw wyszła sprawa związana z odnalezieniem śladowych ilości niedozwolonej substancji w ciele Polki. Dawid Celt miał już tego wyraźnie dość. Dawid Celt nie podałby ręki Danielle Collins”O tę Collins pytacie. No żenujące. Dla mnie to jest żenujące. Chwali się tym? Ja bym na miejscu Igi sam jej ręki nie podał. Iga i tak się kulturalnie zachowuje. Ja bym jej w ogóle do niej nie wyciągnął ręki po tych wszystkich akcjach. A ta jeszcze gra, że to jest osiągnięcie, sukces, chwali się tym w mediach. No jak dziecko, żenujące. Ma dziewczyna jakiś problem ze sobą i to nie jest dla mnie normalne zachowanie” – mówił w rozmowie na kanale Break Point.
Z podobnymi problemami od kilku lat zmaga się Nick Kyrgios. Forma Australijczyka szoruje po dnie, ale jego kontrowersyjne zachowania nie ulegają poprawie. Jeśli Collins wkroczyła na tę ścieżkę, to trudno będzie jej z niej zejść.
Pomagał Idze Świątek, a teraz tak mówi o Collins. “Ma ze sobą jakiś problem”
Rola trenera w karierze zawodowego sportowca, zwłaszcza w tenisowych rozgrywkach, jest nieoceniona. Nie chodzi tylko o techniczne wskazówki na korcie, ale także o wsparcie mentalne, które pomaga zawodnikom radzić sobie z presją i emocjami. Jednym z takich trenerów jest Piotr Sierzputowski, który przez kilka lat był odpowiedzialny za przygotowanie jednej z najlepszych tenisistek na świecie – Igi Świątek. W jego karierze pojawiła się jednak zmiana, ponieważ po rozstaniu z Igą, Sierzputowski postanowił współpracować z inną tenisistką – Danielle Collins. Niedawno trener podzielił się swoimi refleksjami na temat swojej podopiecznej, a w jego słowach pojawiły się pewne kontrowersyjne uwagi. „Ma ze sobą jakiś problem” – powiedział Piotr Sierzputowski w wywiadzie dotyczącym swojej współpracy z amerykańską zawodniczką.
Piotr Sierzputowski i jego relacja z Igą Świątek
Zanim przejdziemy do nowego rozdziału w karierze trenerskiej Piotra Sierzputowskiego, warto przypomnieć jego dotychczasową współpracę z Igą Świątek. Trener ten stał się jednym z kluczowych elementów sukcesu polskiej tenisistki. Dzięki jego wsparciu Iga Świątek nie tylko rozwinęła swoje umiejętności techniczne, ale także zyskała stabilność mentalną, co miało ogromne znaczenie w jej drodze do sukcesów na kortach WTA.
Piotr Sierzputowski był jednym z pierwszych, którzy dostrzegli potencjał Świątek i zainwestowali w jej rozwój, pomagając jej przejść od utalentowanej zawodniczki do jednej z czołowych postaci w kobiecym tenisie. Ich współpraca przyniosła wiele sukcesów, a Świątek zdobyła tytuł mistrzyni French Open w 2020 roku, co było jednym z najbardziej przełomowych momentów w jej karierze. Trener i zawodniczka stworzyli zgraną drużynę, w której zaufanie, wzajemne wsparcie i efektywna komunikacja odgrywały kluczową rolę.
Zmiana trenera – nowy rozdział
Jednak w 2022 roku, po kilku latach owocnej współpracy, Piotr Sierzputowski i Iga Świątek postanowili zakończyć współpracę. W mediach pojawiły się różne spekulacje na temat powodów tej decyzji, ale zarówno Sierzputowski, jak i Świątek, podkreślili, że rozstanie miało charakter profesjonalny. Świątek rozpoczęła współpracę z nowym trenerem, Tomaszem Wiktorowskim, a Piotr Sierzputowski postanowił spróbować swoich sił z inną zawodniczką – Amerykanką Danielle Collins.
Danielle Collins, znana ze swojej waleczności i bezkompromisowego stylu gry, była uważana za jeden z najbardziej obiecujących talentów w tenisowym świecie. Choć jej kariera nie była tak płynna jak niektórych innych zawodniczek, Collins miała już na swoim koncie kilka ważnych sukcesów, w tym występ w finale Australian Open w 2022 roku. Zatem Sierzputowski miał przed sobą duże wyzwanie – doprowadzić zawodniczkę, która borykała się z problemami na poziomie mentalnym, do większej stabilności i lepszej formy.
Słowa Piotra Sierzputowskiego o Collins
W jednym z niedawnych wywiadów Piotr Sierzputowski postanowił podzielić się swoimi odczuciami na temat współpracy z Danielle Collins. Trener nie krył, że współpraca z Amerykanką jest dla niego sporym wyzwaniem, zwłaszcza w kontekście problemów mentalnych, które rzekomo ma ze sobą Collins. „Ma ze sobą jakiś problem” – powiedział w rozmowie, co natychmiast wywołało burzę w mediach i wśród fanów tenisa. Warto zaznaczyć, że Sierzputowski nie sprecyzował, o jakiego rodzaju problem chodzi. Jednak w kontekście mentalnego aspektu tenisa, możliwe jest, że odnosił się do trudności Collins w utrzymaniu koncentracji, radzenia sobie z presją czy wątpliwościami, które mogą wpływać na jej grę.
Dla niektórych osób takie słowa były szokujące, zwłaszcza w kontekście reputacji Piotra Sierzputowskiego jako trenera, który skutecznie pomógł Igą Świątek wypracować mentalną odporność. Trenerzy często mówią o takich trudnościach w zamkniętym gronie, ale rzadko dzielą się takimi opiniami publicznie. Słowa Sierzputowskiego mogły więc wywołać wrażenie, że ma on wątpliwości co do dalszej współpracy z Collins.
Mentalność w tenisie
Wspomniane „problemy” mogą odnosić się do specyficznych wyzwań, z jakimi borykają się zawodnicy na poziomie profesjonalnym. W tenisie presja, stres i emocje są niemalże nieodłącznym elementem. Nawet najlepsi sportowcy mają trudności w radzeniu sobie z niepowodzeniami, utrzymywaniem koncentracji przez długie godziny meczu czy podejmowaniem decyzji w najtrudniejszych momentach. Praca nad mentalnością zawodnika jest równie ważna, co doskonalenie techniki i fizyczności. To właśnie tutaj Piotr Sierzputowski zdobył doświadczenie pracując z Igą Świątek, która była w stanie nie tylko wygrać wielkoszlemowe turnieje, ale także zdominować rywalizację na twardych nawierzchniach i na mączce.
Danielle Collins, mimo swojego talentu i niejednokrotnych dobrych występów, borykała się z niestabilnością mentalną. Widać to było szczególnie podczas jej meczów na najwyższym poziomie, kiedy to zmagała się z nierówną formą. Sierzputowski, jako doświadczony trener, być może stara się znaleźć klucz do jej mentalnej siły, by mogła ona w pełni wykorzystać swój potencjał.
Podsumowanie
Słowa Piotra Sierzputowskiego na temat Danielle Collins wywołały niemałe poruszenie w świecie tenisa, jednak trudno jednoznacznie ocenić, co tak naprawdę miał na myśli. Być może były one próbą zwrócenia uwagi na wyzwania, z jakimi zmaga się jego nowa podopieczna. Można przypuszczać, że Sierzputowski dostrzega potencjał Collins, ale równocześnie wie, że droga do sukcesu wymaga od niej pracy nie tylko nad techniką, ale także nad stabilnością mentalną. Przyszłość tej współpracy zależy od wielu czynników, ale z pewnością każde słowo Sierzputowskiego jest wyrazem jego doświadczenia i zrozumienia psychologicznej strony tenisa. Będzie interesujące obserwować, jak ta współpraca się rozwija i czy Amerykanka rzeczywiście stanie się kolejną tenisistką, która, dzięki pomocy swojego trenera, przełamie swoje bariery i osiągnie jeszcze większe sukcesy na korcie.