Afera wokół Igi Świątek powraca. Takich słów Polka się nie spodziewała
Legendarny John McEnroe skomentował dopingowe zamieszanie związane z Jannikiem Sinnerem i Igą Świątek. Jego stanowisko znacząco różni się od opinii krytyków. — Te wydarzenia nie zaszkodziły reputacji tenisista — mówi wprost triumfatorów siedmiu turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej. Zdaniem McEnroe, przypadki dotyczące konkretnych zawodników nie powinny rzucać cienia na cały sport. 65-latek zwrócił uwagę, że…
Legendarny John McEnroe skomentował dopingowe zamieszanie związane z Jannikiem Sinnerem i Igą Świątek. Jego stanowisko znacząco różni się od opinii krytyków. — Te wydarzenia nie zaszkodziły reputacji tenisista — mówi wprost triumfatorów siedmiu turniejów wielkoszlemowych w grze pojedynczej.
Zdaniem McEnroe, przypadki dotyczące konkretnych zawodników nie powinny rzucać cienia na cały sport. 65-latek zwrócił uwagę, że mimo chwilowych problemów tenis wciąż stanowi wzór do naśladowania dla innych dyscyplin. — Jeśli spojrzymy na inne sporty, sytuacja jest znacznie gorsza. Moim zdaniem tenis jest czystszy niż jakakolwiek inna dyscyplina, choć nie oznacza to, że nie ma żadnych problemów — ocenił Amerykanin w rozmowie z ESPN.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Według McEnroe kluczowym wyzwaniem jest brak wyraźnie określonych struktur, które mogłyby w sposób przejrzysty i sprawiedliwy reagować na takie sytuacje. Obecny system, w którym różne organizacje mają sprzeczne interesy, utrudnia zarządzanie wizerunkiem sportu. Brak koordynacji sprawia, że tenisiści często pozostają zdani na siebie w trudnych chwilach, co w dłuższej perspektywie szkodzi zarówno im, jak i całemu środowisku.
John McEnroe: potrzebny jest “komisarz tenisa”
Były lider rankingu ATP zasugerował wprowadzenie instytucji “komisarza tenisa”, który odpowiadałby za ochronę interesów zawodników i jednoczesne egzekwowanie zasad fair play. Co ciekawe, sam wyraził gotowość do pełnienia tej funkcji, ale jednocześnie wskazał, że równie dobrze mogłaby ją sprawować inna odpowiednia osoba.
Zobacz także: Wiemy, kiedy pierwszy polski mecz Australian Open! Są najnowsze wieści
— Potrzebujemy komisarza ds. tenisa, który przemawia w imieniu zawodników. Teraz problemem jest to, że nie ma z kim o nich rozmawiać. I wygląda na to, że nigdy do tego nie dojdzie, bo pewni ludzie tego nie chcą, turnieje chronią swoje własne interesy. Dbają o siebie, a nie o sport — podsumował McEnroe.