Dołączył do “drużyny Igi Świątek”. Dziś mówi o nim cały świat
Ledwie kilkanaście dni temu wygrał turniej Next Gen Finals, stanowiący młodzieżową wersję ATP Finals. Urodzony w sierpniu 2006 r. Joao Fonseca jest uznawany za największy talent w świecie tenisa, a teraz zanotuje debiut w Australian Open. Brazylijczyk, który wspólnie z Igą Świątek jest twarzą marki On Running, ma przed sobą świetlaną przyszłość. W pierwszym meczu…
Ledwie kilkanaście dni temu wygrał turniej Next Gen Finals, stanowiący młodzieżową wersję ATP Finals. Urodzony w sierpniu 2006 r. Joao Fonseca jest uznawany za największy talent w świecie tenisa, a teraz zanotuje debiut w Australian Open. Brazylijczyk, który wspólnie z Igą Świątek jest twarzą marki On Running, ma przed sobą świetlaną przyszłość. W pierwszym meczu wielkoszlemowym powalczy o sensację.
18-latek z Brazylii ma niesamowite liczby: wygrał 13 kolejnych meczów, a w 8 spotkaniach z rzędu nie przegrał nawet seta!
W rankingu ATP zajmuje 113. miejsce. W pierwszej rundzie AO zmierzy się z dziewiątym na liście Andriejem Rublowem
To prawdopodobnie ostatni raz, gdy Brazylijczyk musiał przechodzić przez kwalifikacje. Eksperci wróżą mu świetlaną przyszłość
Swoją pozycję w rankingu ATP budował stopniowo, dostając pojedyncze szanse w turniejach niższej rangi. Zazwyczaj jednak ich nie marnował, a jego występy budziły ogromne zainteresowanie. Młody Joao Fonseca, który 21 sierpnia skończył dopiero 18 lat, w końcówce grudnia osiągnął największy sukces w dotychczasowej karierze.
Tak gra genialny 18-latek z Brazylii:
Brazylijczyk wygrał turniej Next Gen Finals, czyli rywalizację ośmiu najlepszych tenisistów świata poniżej 21. roku życia. Turniej rozgrywany według specyficznych zasad [sety do czterech zdobytych gemów, brak równowag w gemach] wyłonił największy talent w męskim tenisie, choć już wcześniej Fonseca zdaniem wielu ekspertów był najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia legend tenisa na szczycie rankingu ATP. I dlatego już wcześniej dołączył do Igi Świątek jako twarz marki On Running.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
To do niego należy przyszłość tenisa
Decyzja szefostwa firmy produkującej sprzęt sportowy w istocie nie mogła dziwić. Fonseca już od wielu miesięcy jest bowiem uznawany za epokowy talent. To właśnie Brazylijczyk trafił do marki On jako jeden z pierwszych, dzięki czemu dziś wspólnie z Igą Świątek jest jednym z najbardziej znanych ambasadorów firmy. Joao potrzebował zaledwie kilku miesięcy, by udowodnić, jak dobry był to wybór.
To trzeba zobaczyć! Niesamowita akcja Brazylijczyka w Nexy Gen Finals:
Jego pierwszy sezon rozgrywany na poziomie seniorów zakończył się zwycięstwem w Next Gen Finals, a drugi zaczął się historycznym awansem do głównej drabinki turnieju wielkoszlemowego. Fonseca przegrywał kwalifikacje podczas ostatniego Wimbledonu oraz US Open, ale w Melbourne był już bezkonkurencyjny. W żadnym z trzech spotkań nie stracił choćby pięciu gemów w jednym secie. W każdym wygrywał partię 6:0 lub 6:1, dzięki czemu finalnie mógł świętować.
Zobacz także: Iga Świątek się tego obawiała. Tak traktują ją inne zawodniczki
Niewykluczone zresztą, że to były jego ostatnie wielkoszlemowe kwalifikacje. Fonseca nie musi martwić się o dzikie karty do największych turniejów, jako talent numer jeden męskiego tenisa. Wkrótce najpewniej w ogóle nie będzie ich już potrzebował. Obecnie zajmuje 113. miejsce w rankingu i wkrótce powinien znaleźć się w czołowej setce, co pozwoli mu na regularne występy na najwyższym szczeblu w ATP.
Ale… jeszcze w Australii napotka na pierwszą poważną przeszkodę. W poniedziałek, 13 stycznia.
To prawdopodobnie ostatnie kwalifikacje
Jako kwalifikant Brazylijczyk musiał liczyć się z tym, że może przypaść mu konieczność rywalizacji z zawodnikiem ze ścisłej czołówki. Los go nie oszczędził, bowiem Fonseca w pierwszej rundzie Australian Open zmierzy się z dziewiątym w rankingu ATP Andriejem Rublowem. To będzie najpoważniejszy test w dotychczasowej karierze 18-latka. I choć to Rosjanin będzie faworytem, można się spodziewać każdego rezultatu.
Andriej Rublow
Andriej Rublow (Foto: Julian Finney / Staff / Getty Images)
Nawet jeśli Fonseca nie sprawi niespodzianki, i tak powinien awansować do czołowej setki w ciągu najbliższych miesięcy. Wówczas stanie się jasne, że kwalifikacje do Australian Open były ostatnim turniejem tej rangi, gdy musiał walczyć o prawo występu w głównej drabince. W kolejnych tego typu imprezach, najpewniej już podczas Rolanda Garrosa, powinien mieć prawo bezpośredniego awansu bez kwalifikacji.