Kolizja w sztabie Świątek? Zaskakujące słowa tuż przed AO. Końcowe odliczanie
Justin Henin to była liderka światowego rankingu. Profesjonalną karierę zakończyła definitywnie w styczniu 2011 roku z powodu kontuzji łokcia. Miała wtedy zaledwie 28 lat. Dzisiaj pełni rolę ekspertki stacji Eurosport. Chętnie wypowiada się również poza anteną. Wie, o czym mówi. Na koncie ma m.in. siedem tytułów wielkoszlemowych i złoty medal z igrzysk olimpijskich w Atenach…
Justin Henin to była liderka światowego rankingu. Profesjonalną karierę zakończyła definitywnie w styczniu 2011 roku z powodu kontuzji łokcia. Miała wtedy zaledwie 28 lat.
Dzisiaj pełni rolę ekspertki stacji Eurosport. Chętnie wypowiada się również poza anteną. Wie, o czym mówi. Na koncie ma m.in. siedem tytułów wielkoszlemowych i złoty medal z igrzysk olimpijskich w Atenach (2004).
Justin Henin bez wahania o roli Wima Fissette’a: Musi poprawić mental Igi
W rozmowie z serwisem Sport.pl opowiada o ostatnich miesiącach Igi Świątek i obecnym sezonie w jej wykonaniu. Uważa, że Polka w dobrym momencie podjęła decyzję o zakończeniu współpracy z Tomaszem Wiktorowskim.
– Nie jest łatwo być długo z tym samym trenerem. Spędzacie razem mnóstwo czasu, razem podróżujecie, macie wzloty i upadki. Czasami czujesz, że ten człowiek nie da ci już nic więcej, czasem potrzebujesz czegoś nowego i zastanawiasz się, co nowego może ci dana osoba przynieść. I na ile jestem otwarta na zmiany – tłumaczy Henin.
Bardzo pozytywnie wypowiada się na temat Wima Fissette’a. Uważa go za znakomitego szkoleniowca. Efekty jego pracy mamy zobaczyć w nadchodzących tygodniach.
– Wszystkie zawodniczki, z którymi pracował, poprawiały swoją wydajność i były gotowe na każdą rywalkę, na każde wyzwanie – przekonuje 42-letnia Belgijka. – Jego praca wygląda tak, jakby dawał zawodniczkom bezpieczeństwo. Jego osobowość jest bardzo spokojna i uporządkowana. Dlatego on daje stabilność i pewność.
Zaraz potem padają jednak zaskakujące słowa. Henin twierdzi, że Fissette musi popracować ze Świątek nad tymi aspektami, które do tej pory… były domeną psycholog Darii Abramowicz. W praktyce może to oznaczać kolizję kompetencji.
– Wyzwaniem dla Wima będzie poprawa pewnych rzeczy w tenisie Igi, ale zwłaszcza w jej mentalnym podejściu – uważa Henin. – Wiemy, jak ważny jest mental i wiemy, że Iga go ma, ale nawet najwięksi gracze cały czas wątpią. Oni wcale nie myślą, że są najlepsi i że pozostaną najlepsi, tylko wiedzą, że muszą ciężko pracować dzień po dniu, są tego świadomi.
O realizację tego zadania nie będzie łatwo, biorąc pod uwagę dominującą rolę Abramowicz w sztabie raszynianki. W tym świetle najbliższe miesiące zapowiadają się bardzo interesująco. Tak zwany mental, po burzy jaką wywołała afera dopingowa z udziałem Polki, z pewnością odegra w jej postawie kluczową rolę.