Ogromna dramaturgia w finale, Lewandowski jednym z bohaterów. Wielki pech Szczęsnego
Nieprawdopodobnie dynamiczne były pierwsze minuty finału Superpucharu Hiszpanii. FC Barcelona ustawiona w wysokim pressingu robiła, co mogła, by szybko postarać się o bramkę otwierającą mecz. I była tego bardzo bliska. W 3. minucie Courtois wybronił uderzenie Yamala, a chwilę później interweniował po główce Raphinhy. To Real Madryt jako pierwszy trafił jednak do siatki. Superpuchar Hiszpanii….
Nieprawdopodobnie dynamiczne były pierwsze minuty finału Superpucharu Hiszpanii. FC Barcelona ustawiona w wysokim pressingu robiła, co mogła, by szybko postarać się o bramkę otwierającą mecz. I była tego bardzo bliska. W 3. minucie Courtois wybronił uderzenie Yamala, a chwilę później interweniował po główce Raphinhy. To Real Madryt jako pierwszy trafił jednak do siatki.
Superpuchar Hiszpanii. Elektryzujący początek Klasyku. Mbappe wreszcie się przełamał
W 5. minucie “Królewscy” pomknęli z zabójczą kontrą. Wydawało się, że faulowany był Marc Casado, ale gwizdek arbitra milczał. Mbappe wygrał pojedynek z asekurującym go Alejandro Balde i umieścił piłkę w siatce obok bezradnego Wojciecha Szczęsnego. Barca utrzymywała się przy piłce w pierwszych 20 minutach niemal na poziomie 80 procent, jednak nie przekładało się to na trafienia. Do czasu.
W 22. minucie “Duma Katalonii” odpowiedziała rywalowi kontrą, w której wielką rolę odegrał Robert Lewandowski. Polak świetnie podał na wolne pole do Lamine’a Yamala, a później działa się magia. Skrzydłowy zwiódł dwóch rywali i zmieścił piłkę przy słupku. Kilka minut później spadł poważny cios na ekipę Lewandowskiego. Inigo Martinez zasygnalizował konieczność zmiany, a za niego na murawie pojawił się Ronald Araujo, który zszokował ostatnio kibiców swoją prośbą o zgodę na transfer do Juventusu.
FC Barcelona wyprowadziła dwa zabójcze ciosy. Lewandowski jednym z bohaterów
W 35. minucie ewidentnie faulowany w polu karnym był Gavi, jednak arbiter puścił grę. Po analizie VAR i sprawdzeniu powtórki nie miał wyboru i musiał odgwizdać jedenastkę dla Barcy. Na gola zamienił ją Robert Lewandowski. Zaledwie kilka minut później nadszedł kolejny cios dla “Los Blancos”. Fenomenalną wrzutką popisał się Kounde, a na 3:1 strzałem głową wynik podwyższył Raphinha. Real był na kolanach.
Druga połowa rozpoczęła się niemal identycznie, jak pierwsza. Z tą różnicą, że to FC Barcelona dopisała do swojego konta kolejną bramkę. Wydawało się, że po strzale Rodrygo to Real będzie się cieszył z gola. Uderzenie Brazylijczyka odbiło się tylko od spojenia. W odpowiedzi na to kolejną kontrę Barcy golem wykończył Raphinha.
Fatalna pomyłka Szczęsnego i gigantyczna dramaturgia w Dżeddzie. Polak wyrzucony z boiska
Kiedy wydawało się, że FC Barcelonie nic już się nie może w drugiej połowie stać, a piłkarze z Katalonii sięgną w Arabii Saudyjskiej po trofeum, fatalny błąd popełnił Wojciech Szczęsny. Piłkę na wolne pole otrzymał Kylian Mbbape, a Polak postanowił na odważne wyjście poza pole karne. Niestety zahaczył stopą Mbappe, a sędzia po analizie VAR nie miał wyjścia i wyrzucił go z boiska. “Królewscy” natomiast błyskaiwcznie trafili na 2:5 – Rodrygo popisał się magicznym uderzeniem z rzutu wolnego.
Spodziewano się, że Real pójdzie za ciosem i rozpocznie się prawdziwe oblężenie bramki Inakiego Peni. Gracze Barcy umiejętnie utrzymywali się jednak przy piłce i grali w sposób niezwykle rozsądny. Nie spieszyli się z kolejnymi atakami, starali się kraść czas na potęgę. I po końcowym gwizdku arbitra to oni mogli cieszyć się z triumfu w Superpucharze Hiszpanii.
Real Madryt – FC Barcelona 2-5. SKRÓT. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports