Magdalena Fręch lepsza od Poliny Kudiermietowej. Pierwsza wygrana Polki w nowym sezonie
Magdalena Fręch pokonała finalistkę turnieju WTA i wyeliminowała rewelację sezonu 2025 w Australian Open Wielkie emocje towarzyszyły drugiemu dniu rywalizacji w głównej drabince Australian Open 2025, gdzie nasza reprezentantka, Magdalena Fręch, zmierzyła się z młodą Rosjanką, Poliną Kudiermietową. Zawodniczka ta błyszczała na początku sezonu, zdobywając finał w turnieju WTA 500 w Brisbane, jednak w starciu…
Magdalena Fręch pokonała finalistkę turnieju WTA i wyeliminowała rewelację sezonu 2025 w Australian Open
Wielkie emocje towarzyszyły drugiemu dniu rywalizacji w głównej drabince Australian Open 2025, gdzie nasza reprezentantka, Magdalena Fręch, zmierzyła się z młodą Rosjanką, Poliną Kudiermietową. Zawodniczka ta błyszczała na początku sezonu, zdobywając finał w turnieju WTA 500 w Brisbane, jednak w starciu z Polką musiała uznać jej wyższość. Fręch wygrała mecz w dwóch setach, 6:4, 6:4, i odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w sezonie 2025. To był także historyczny moment, ponieważ Polka zagra o awans do trzeciej rundy Australian Open z Anną Blinkową.
Niespodziewana trudność w pierwszej rundzie
Ubiegły rok był przełomowy w karierze Magdaleny Fręch. Zawodniczka pochodząca z Łodzi po raz pierwszy w historii dotarła do drugiego tygodnia wielkoszlemowego turnieju Australian Open. Tam, w czwartej rundzie, musiała uznać wyższość Coco Gauff. Po tym sukcesie Polka zanotowała niesamowitą formę, w tym triumf w turnieju WTA 500 w Guadalajarze, co pozwoliło jej awansować na 22. miejsce w rankingu WTA — najwyższe w jej dotychczasowej karierze.
Sezon 2025 rozpoczęła jednak od trudniejszych wyników. W pierwszych dwóch turniejach musiała przełknąć gorzką porażkę z Suzan Lamens oraz z Jeleną Ostapenko, co dało jej niewielką szansę na odzyskanie dawnej formy. Mimo że Fręch przystępowała do Australian Open z zerowym bilansem w nowym roku, nadzieje były duże, zwłaszcza że jej pierwsza rywalka w Melbourne miała pochodzić z eliminacji.
Po losowaniu okazało się, że Polka trafiła na Polinę Kudiermietową — zawodniczkę, która była jednym z objawień początku 2025 roku. Rosjanka wygrała 10 z 11 swoich pierwszych spotkań, w tym pokonała m.in. Silvę Sabalenkę w finale WTA 500 w Brisbane, choć w finale musiała uznać wyższość Białorusinki po zaciętej walce. Kudiermietowa weszła do głównej drabinki Australian Open, pokonując swoje rywalki w eliminacjach bez straty seta.
Zacięta rywalizacja
Mecz rozpoczął się od wymiany gemów, które były zdobywane głównie przez zawodniczki przy returnie. Obie tenisistki zdołały utrzymać swoje podania, ale w ósmym gemie Fręch jako pierwsza przełamała swoją rywalkę i wygrała go do 15. W dalszej części seta Kudiermietowa również dorzuciła swoje czwarte “oczko” do wyniku, jednak Polka nie dała się już zaskoczyć. Zdominowała końcówkę seta i wygrała pierwszą partię 6:4.
W drugim secie Magdalena poszła za ciosem, przełamując rywalkę na początku i utrzymując swoje podanie. Do stanu 2:0 kontrolowała grę, oddając rywalce zaledwie dwa punkty przy swoim serwisie. Polina nie poddała się jednak i zaczęła odrabiać straty, wygrywając dwa trudne gemy, co doprowadziło do stanu 3:2 na jej korzyść. W tej fazie meczu Kudiermietowa popełniała sporo błędów, a Fręch grała konsekwentnie i cierpliwie, trzymając piłkę w grze.
Kolejny zwrot akcji nastąpił, gdy Polka wróciła na prowadzenie 5:3. Mimo to Rosjanka dorzuciła czwarte “oczko” na swoje konto i wywalczyła dwa break pointy, co mogło doprowadzić do remisu 5:5. W tym momencie Fręch zachowała zimną krew i utrzymała swoje podanie, wykorzystując drugiego meczbola. Wynik 6:4, 6:4 zakończył mecz, a Polka mogła cieszyć się ze swojego pierwszego zwycięstwa w sezonie.
Droga do sukcesu
Fręch nie kryła swojej radości z wygranej, szczególnie po trudnym starcie sezonu. To zwycięstwo pozwoli jej na spokojniejsze podejście do kolejnych zmagań w Melbourne. O awans do trzeciej rundy Polka zagra z Anną Blinkową, co będzie kolejnym dużym wyzwaniem. Choć początek sezonu nie był dla Fręch najlepszy, to dzięki tej wygranej z pewnością nabierze pewności siebie na kolejne mecze.
Magdalena Fręch, po niezwykle trudnym starcie, udowodniła, że potrafi zmierzyć się z najtrudniejszymi rywalkami i wykorzystywać swoje atuty w kluczowych momentach. Dzięki tej wygranej z Poliną Kudiermietową zrobiła duży krok w stronę kolejnych sukcesów w 2025 roku.