Szok w Australian Open. Potęga na kolanach. Iga Świątek maczała w tym palce
Australian Open 2025: Drugi dzień turnieju pełen emocji i niespodzianek Drugi dzień Australian Open przyniósł mnóstwo emocji, zarówno dla kibiców, jak i zawodników. Szczególną uwagę zwróciły wydarzenia na kortach z udziałem czeskich tenisistek, polskich reprezentantek oraz kilku wielkich gwiazd tenisa, które niespodziewanie pożegnały się z turniejem już w pierwszej rundzie. — Czeskie nadzieje mocno zweryfikowane…
Australian Open 2025: Drugi dzień turnieju pełen emocji i niespodzianek
Drugi dzień Australian Open przyniósł mnóstwo emocji, zarówno dla kibiców, jak i zawodników. Szczególną uwagę zwróciły wydarzenia na kortach z udziałem czeskich tenisistek, polskich reprezentantek oraz kilku wielkich gwiazd tenisa, które niespodziewanie pożegnały się z turniejem już w pierwszej rundzie.
—
Czeskie nadzieje mocno zweryfikowane
W tegorocznej edycji Australian Open na starcie stanęło aż sześć czeskich zawodniczek. Niestety, już po dwóch dniach rywalizacji w turnieju pozostała tylko jedna z nich – Karolina Muchova. Honor naszych południowych sąsiadek uratowała właśnie Muchova, która w spektakularny sposób pokonała Nadię Podoroską 6:1, 6:1. W kolejnej rundzie czeka ją jednak nie lada wyzwanie – mecz z byłą liderką rankingu WTA, Naomi Osaką.
Reszta czeskich reprezentantek miała zdecydowanie mniej powodów do zadowolenia. Pierwszego dnia zmagań Marie Bouzkova uległa Rosjance Mirrze Andriejewej 3:6, 3:6, a Linda Noskova – która jeszcze rok temu sprawiła sensację, eliminując Igę Świątek – przegrała z Clarą Tauson 7:5, 3:6, 4:6. Niespodziewaną absencją zakończył się również udział Markéty Vondrousovej, która w ogóle nie pojawiła się na korcie, mimo wcześniejszego zgłoszenia do turnieju.
Drugi dzień przyniósł kolejne rozczarowania. Sara Bejlek przegrała 6:7(5), 2:6 z Caroline Dolehide, a Katerina Siniakova nie była w stanie przeciwstawić się Idze Świątek, ulegając Polce 3:6, 4:6.
—
Polskie zawodniczki na fali wznoszącej
Polscy kibice mieli sporo powodów do radości. Iga Świątek, która jest jedną z faworytek turnieju, pewnie pokonała Katerinę Siniakovą 6:3, 6:4, zapewniając sobie awans do drugiej rundy. Magdalena Fręch również zanotowała świetny występ, zwyciężając Polinę Kudiermietową 6:4, 6:4.
Niestety, nie wszystkie Polki mogły cieszyć się z sukcesu. Magda Linette niespodziewanie przegrała z Moyuką Uchijimą po zaciętym trzysetowym pojedynku zakończonym wynikiem 6:4, 2:6, 6:7(8). Również Maja Chwalińska, która przebojem przeszła kwalifikacje, musiała uznać wyższość Jule Nemeier, przegrywając 0:6, 1:6.
—
Niespodzianki i sensacje wśród faworytek
Drugi dzień Australian Open nie oszczędził również tenisistek uznawanych za potencjalne rywalki Igi Świątek w późniejszych rundach. Wiktoria Azarenka, dwukrotna mistrzyni Australian Open z 2012 i 2013 roku, odpadła już w pierwszej rundzie po porażce z Lucią Bronzetti 2:6, 6:7(2). Było to największe zaskoczenie w kobiecej drabince. Łotyszka Jelena Ostapenko, znana ze swoich skutecznych występów przeciwko Świątek, także pożegnała się z turniejem po porażce z Belindą Bencic 3:6, 6:7(6).
W grze pozostały natomiast zawodniczki wymieniane w gronie głównych faworytek do zwycięstwa. Coco Gauff bez większych problemów pokonała Sofię Kenin 6:3, 6:3, a Jessica Pegula zdeklasowała Mayę Joint, triumfując 6:3, 6:0.
—
Dramatyczne mecze w turnieju mężczyzn
W rywalizacji mężczyzn emocji również nie brakowało. Jannik Sinner, lider rankingu ATP, z trudem poradził sobie z Nicolasem Jarrym. Włoch wygrał 7:6(2), 7:6(5), 6:1, ale dwa pierwsze sety wymagały tie-breaków. Carlos Alcaraz i Novak Djoković zaliczyli solidne występy, choć Serb stracił seta w starciu z Nisheshem Basavareddym, ostatecznie zwyciężając 4:6, 6:3, 6:4, 6:2.
Jednym z większych zaskoczeń było odpadnięcie Stefanosa Tsitsipasa, który przegrał w pierwszej rundzie, potwierdzając, że jego forma w ostatnim czasie pozostawia wiele do życzenia.
—
Drugi dzień Australian Open potwierdził, że turniej w Melbourne jest jednym z najbardziej nieprzewidywalnych w całym sezonie. Polskie zawodniczki rozpoczęły rywalizację bardzo dobrze, a kibice mogą mieć nadzieję na kolejne emocjonujące mecze z udziałem Igi Świątek i Magdaleny Fręch. Niespodziewane porażki faworytek otwierają drzwi do triumfu dla nowych gwiazd, co zapowiada ekscytującą dalszą część turnieju.