Problemy Sabalenki! Rywalka miała seta “na widelcu”. Szalona końcówka
Aryna Sabalenka z trudem awansuje do trzeciej rundy Australian Open To nie był dzień Aryny Sabalenki. Liderka światowego rankingu WTA niespodziewanie napotkała poważne problemy w swoim drugim meczu podczas Australian Open. Choć Białorusinka ostatecznie wygrała w dwóch setach 6:3, 7:5 z Jessicą Bouzas Maneiro, Hiszpanka była bliska sprawienia sensacji. W drugim secie prowadziła już 5:3,…
Aryna Sabalenka z trudem awansuje do trzeciej rundy Australian Open
To nie był dzień Aryny Sabalenki. Liderka światowego rankingu WTA niespodziewanie napotkała poważne problemy w swoim drugim meczu podczas Australian Open. Choć Białorusinka ostatecznie wygrała w dwóch setach 6:3, 7:5 z Jessicą Bouzas Maneiro, Hiszpanka była bliska sprawienia sensacji. W drugim secie prowadziła już 5:3, lecz nie wytrzymała presji, pozwalając bardziej doświadczonej rywalce na odwrócenie losów meczu. W kolejnej rundzie Sabalenka zmierzy się z Dunką Clarą Tauson.
Świetny sezon Sabalenki i duże oczekiwania w Melbourne
Aryna Sabalenka przystępuje do tegorocznego Australian Open jako faworytka. Po fantastycznym sezonie 2024, w którym triumfowała w Australian Open, US Open oraz powróciła na pozycję liderki rankingu WTA, kibice i eksperci oczekują od niej kolejnych sukcesów. Jej forma i dotychczasowe osiągnięcia sprawiają, że Białorusinka jest wymieniana jako główna kandydatka do końcowego triumfu w Melbourne. Jeśli wygra tegoroczną edycję turnieju, zapisze się w historii jako pierwsza tenisistka od czasów Martiny Hingis, która trzykrotnie z rzędu zdobyła tytuł na australijskich kortach.
Problemy Sabalenki w pierwszym secie
Spotkanie z Jessicą Bouzas Maneiro rozpoczęło się po myśli Sabalenki. Już na początku meczu narzuciła szybkie tempo i przełamała Hiszpankę, wychodząc na prowadzenie 2:0. Rywalka wyglądała na zdeprymowaną i nie potrafiła nawiązać równej walki. Jednak Białorusinka zaczęła się mylić, szczególnie przy własnym podaniu. Już w trzecim gemie straciła swój serwis, co pozwoliło Hiszpance na odrobienie strat.
W kolejnych gemach obie zawodniczki miały problemy z utrzymaniem swojego podania. Sabalenka zdołała ponownie przełamać Maneiro, wychodząc na prowadzenie 3:1, ale Hiszpanka natychmiast odpowiedziała, redukując stratę do 3:2. Ten fragment meczu obfitował w przełamania, lecz to Sabalenka utrzymała przewagę i zakończyła seta wynikiem 6:3.
Hiszpanka bliska sensacji w drugim secie
Drugi set przyniósł jeszcze więcej emocji. Obie zawodniczki miały problemy z regularnością przy serwisie, a Maneiro pokazała się z bardzo dobrej strony. Już na początku seta Białorusinka musiała bronić break pointów, co udało jej się przy stanie 1:1. Jednak przy wyniku 2:1 dla Hiszpanki, Maneiro przełamała Sabalenkę i wyszła na prowadzenie 3:1. Hiszpanka nie zwalniała tempa i po chwili prowadziła już 5:2, będąc o krok od wyrównania stanu meczu.
Wydawało się, że światowa „jedynka” nie zdoła już odwrócić losów seta, ale Maneiro nie wytrzymała presji. Przy stanie 5:3 popełniła dwa błędy w kluczowym momencie, co dało Sabalence szansę na powrót do gry. Białorusinka, wykorzystując swoje doświadczenie i większą odporność psychiczną, przełamała rywalkę, a następnie wygrała dwa kolejne gemy, zamykając seta wynikiem 7:5.
Doświadczenie kluczem do zwycięstwa
Choć wynik meczu wskazuje na pewne zwycięstwo Sabalenki, przebieg spotkania pokazał, że liderka rankingu WTA nie była w najwyższej formie. Jej rywalka, zajmująca 54. miejsce w światowym rankingu, zagrała bez kompleksów i przez moment była bliska sprawienia sensacji. Jednak w decydujących momentach zabrakło jej zimnej krwi i doświadczenia, które były kluczowe dla Sabalenki.
Aryna Sabalenka zameldowała się w trzeciej rundzie Australian Open, gdzie zmierzy się z Clarą Tauson. Jeśli chce myśleć o obronie tytułu, musi jednak poprawić swoją grę i unikać takich nerwowych sytuacji jak w meczu z Maneiro.