Minus 1870 pkt na koncie Aryny Sabalenki. Teraz ruch po stronie Igi Świątek
Aryna Sabalenka się nie zatrzymuje i awansowała do trzeciej rundy Australian Open. Ta wygrana jej jednak nic nie daje w kontekście rankingu WTA Live. W nim doszło do przełomu. Iga Świątek wyprzedziła już Białorusinkę i jest na najlepszej drodze, aby przejąć światową “jedynkę” tuż po wielkoszlemowych zawodach. Aktualna liderka może bardzo wiele stracić (nawet 1870…
Aryna Sabalenka się nie zatrzymuje i awansowała do trzeciej rundy Australian Open. Ta wygrana jej jednak nic nie daje w kontekście rankingu WTA Live. W nim doszło do przełomu. Iga Świątek wyprzedziła już Białorusinkę i jest na najlepszej drodze, aby przejąć światową “jedynkę” tuż po wielkoszlemowych zawodach. Aktualna liderka może bardzo wiele stracić (nawet 1870 pkt), a druga rakieta świata zyskać.
Dwa mecze, dwa zwycięstwa. Tak na razie prezentuje się bilans Aryny Sabalenki w Australian Open. Białorusinka w nocy z wtoku na środę mierzyła się z Jessicą Bouzas Maneiro i mimo kłopotów wygrała 6:3, 7:5, a tym samym awansowała do trzeciej rundy, o czym piszemy tutaj.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Zmiana w rankingu WTA Live. Iga Świątek już zaciera ręce. Aryna Sabalenka ma problem
Po drugiej stronie drabinki znajduje się natomiast Iga Świątek, która ok. godz. 1.30 w nocy ze środy na czwartek zagra z Rebeccą Sramkovą o awans dalej. Tymczasem sporo dzieje się też w rankingu WTA Live. W nim wiceliderka światowego zestawienia przegoniła już swoją największą rywalkę.
Zobacz więcej: Są nowe kulisy rozstania Igi Świątek i Tomasza Wiktorowskiego
W tej chwili to Świątek jest “numerem jeden” i ma na swoim koncie 8060 pkt, a Sabalenka 7786 pkt. Jeśli obie panie zakończyłyby wielkoszlemowe zawody na aktualnym etapie (Polka druga runda, Białorusinka trzecia), to wystarczyłoby, żeby doszło do zmiany na szczycie rankingu tuż po turnieju.
Polecamy: Iga Świątek ujawnia: spotyka mnie to, bo jestem kobietą. Coś w niej pękło
A to dlatego, że Sabalenka jako obrończyni zeszłorocznego tytułu w tej chwili ma aż 1870 pkt do stracenia, a Świątek zaledwie… 60. I to stawia naszą rodaczkę w znacznie bardziej komfortowej sytuacji w kwestii walkę o pozycję numer jeden w rankingu WTA.