Dominacja w meczu Huberta Hurkacza na Australian Open. Doszło do udanego rewanżu
Hubert Hurkacz zanotował udaną inaugurację tegorocznego Australian Open. Można się było obawiać jego starcia z Tallonem Griekspoorem, gdyż reprezentant Holandii był dotychczas niewygodnym rywalem dla wrocławianina. Przed ich starciem w Melbourne bilans bezpośrednich spotkań wynosił 2-2, na dodatek wszystkie były rozgrywane na pełnym dystansie. Pojedynek okazał się jednak wyjątkowo jednostronny. Polak wygrał bez straty partii,…
Hubert Hurkacz zanotował udaną inaugurację tegorocznego Australian Open. Można się było obawiać jego starcia z Tallonem Griekspoorem, gdyż reprezentant Holandii był dotychczas niewygodnym rywalem dla wrocławianina. Przed ich starciem w Melbourne bilans bezpośrednich spotkań wynosił 2-2, na dodatek wszystkie były rozgrywane na pełnym dystansie. Pojedynek okazał się jednak wyjątkowo jednostronny. Polak wygrał bez straty partii, wyraźnie dominując przeciwnika.
W drugiej fazie turnieju na Hurkacza czekało starcie z Miomirem Kecmanoviciem. W głównej drabince zawodowych turniejów obaj mierzy się ze sobą dotąd tylko raz. Miało to miejsce w sierpniu 2023 roku, podczas imprezy rangi ATP Masters 1000 w Toronto. Wówczas nasz tenisista wygrał 5:7, 6:3, 6:0. Także i tym razem Hubert występował w roli faworyta do wygrania meczu.
Hubert Hurkacz odpada z Australian Open. Szybka porażka w drugiej rundzie
Hurkacz rozpoczynał spotkanie od własnego podania. Nasz tenisista notował nieudany start, rywal już na “dzień dobry” otrzymał trzy break pointy. Pierwszego udało się jeszcze zlikwidować, ale po drugim Kecmanović cieszył się z przełamania już na samym początku. Serb grał luźno i swobodnie, dobrze wyglądał także przy własnym podaniu. Z czasem coraz lepiej prezentował się także wrocławianin, jednak nieudany pierwszy gem odcisnął piętno na końcowym rezultacie pierwszej partii. Przy stanie 5:4 Miomir serwował po triumf w pierwszym secie. To był moment, gdy Polak po raz pierwszy załapał się na grę przy podaniu przeciwnika. Doprowadził do stanu równowagi, ale ostatecznie Serb nie musiał bronić żadnej okazji na 5:5. Niżej notowany tenisista triumfował 6:4.
Na początku drugiej odsłony powróciły kłopoty przy serwisie wrocławianina. W trzecim gemie nie funkcjonował on najlepiej, wracało sporo returnów. Kecmanović miał w sumie trzy break pointy na kolejne w meczu przełamanie, ale na szczęście w kluczowych momentach wróciło Hubertowi podanie, dzięki czemu udało się oddalić zagrożenie. Niestety kłopoty powróciły chwilę później. Polak znów musiał wychodzić ze stanu 15-40, ale tym razem nie dał rady. Przy drugiej okazji na przełamanie nasz tenisista popełnił podwójny błąd serwisowy. Trochę pechowo, bo po jego podaniu piłka po taśmie poleciała poza karo serwisowe. Ten jeden break znów okazał się decydujący o losach całej partii. Przeciwnik bez żadnych problemów wyserwował sobie prowadzenie 2-0 w setach.
W czwartym gemie trzeciej odsłony wrocławianin wreszcie doczekał się szans na przełamanie. Miał w sumie dwie okazje na 3:1, ale nie wykorzystał żadnej z nich. Po chwili to się zemściło. Polak nie wykorzystał prowadzenia 30-15 przy własnym podaniu i po raz kolejny dał się przełamać w piątym rozdaniu. 27-latek poprosił o przerwę medyczną, skarżył się na odciski na stopie.
Niestety, chwila przerwy nie pomogła Hurkaczowi. Wyraźnie nie był sobą i dał się przełamać także w siódmym gemie, wyrzucając piłkę przy trzecim break poincie dla rywala. Ostatecznie Kecmanović odniósł niespodziewane i bardzo gładkie zwycięstwo 6:4, 6:4, 6:2. To Serb zagra w trzeciej rundzie z Matteo Berrettinim lub Holgerem Rune. Z kolei Hubert po raz pierwszy od blisko czterech lat wypadnie po Australian Open z TOP 20 rankingu ATP.
Dokładny zapis relacji z meczu Hubert Hurkacz – Miomir Kecmanović jest dostępny TUTAJ.
Najlepsze zagrania Huberta Hurkacza w United Cup. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport
Hubert Hurkacz/SAEED KHAN / AFP/AFP
Hubert Hurkacz/Lillian SUWANRUMPHA / AFP/AFP