Bomba! Wojciech Szczęsny może wrócić na ławkę. Wszystko w rękach Hansiego Flicka

Choć Wojciech Szczęsny z hukiem wdarł się do składu Barcelony, to lada moment znów może trafić na ławkę rezerwowych. Dziennik “AS” informuje, że w najbliższym spotkaniu z Valencią w Pucharze Króla Hansi Flick może przyznać Inakiemu Peni “nagrodę pocieszenia” i wystawić go w pierwszej “11”. Hiszpanie ujawniają, że niemiecki trener może mieć spore wątpliwości.

Od początku stycznia Wojciech Szczęsny stał się “jedynką” w bramce Barcelony. Polak przebojowo wszedł do składu i miejsca na razie nie oddał. W Hiszpanii wciąż wrze i trwają dyskusje czy jest to słuszna decyzja, jednak na ten moment nic nie wskazuje na to, że sytuacja mogłaby się zmienić. Jest jednak pewien mały “haczyk” i chodzi o najbliższy, czwartkowy mecz z Valencią.

Hansi Flick może wybrać Inakiego Penę. Sensacyjne wieści o Wojciechu Szczęsnym
Właśnie w czwartek o godz. 21.30 Barcelona w ćwierćfinale Pucharu Króla podejmie Valencię. Do pory wydawało się, że polski golkiper jest pewniakiem do gry. “AS” jest jednak innego zdania. ” »Numer jeden«. Nowa wątpliwość pucharowa Flicka” — pisze już w tytule hiszpański dziennik. “Choć Szczęsny oficjalnie występuje w podstawowym składzie w La Liga i Lidze Mistrzów, pojawia się pytanie, czy Flick zatrzyma go także w bramce w Pucharze Króla, czy da nagrodę pocieszenia Peni w Valencii” — czytamy dalej.

“Jednak w tym tygodniu bramkarze znów znaleźli się w centrum uwagi. Flick musi zdecydować, czy przyznać Inakiemu Peni nagrodę pocieszenia w postaci Pucharu Króla, czy też, podobnie jak w ostatnich latach ter Stegen, Szczęsny zagra we wszystkim. […] Po utracie miejsca w podstawowym składzie w lidze i Lidze Mistrzów Pena ma nadzieję, że stanie się regularnym zawodnikiem” — dodaje dalej “AS”. Jeśli faktycznie te doniesienia by się potwierdziły, to byłoby to niemałe zaskoczenie.

Czytaj też: W Barcelonie pomylili się w sprawie Roberta Lewandowskiego. Poszło o kluczową kwestię
Należy jednak pamiętać, że wciąż pozostaje to w sferze plotek, a niemiecki trener nie ogłosił jeszcze decyzji, kto zagra w starciu z Valencią. Ćwierćfinał Pucharu Króla odbędzie się już w najbliższy czwartek o godz. 21.30. Na relację z tego starcia zapraszamy do serwisu Przeglądu Sportowego Onet.

Bomba! Wojciech Szczęsny może wrócić na ławkę. Wszystko w rękach Hansiego Flicka

Wojciech Szczęsny od lat jest niekwestionowanym numerem jeden w bramce Juventusu, a także w reprezentacji Polski. Jego doświadczenie, refleks i umiejętność panowania nad polem karnym sprawiły, że przez długi czas nie miał poważnej konkurencji na swojej pozycji. Teraz jednak pojawiły się informacje, które mogą niepokoić polskich kibiców. Wszystko wskazuje na to, że nowy trener Juventusu, Hansi Flick, może podjąć decyzję, która oznaczałaby dla Szczęsnego powrót na ławkę rezerwowych.

Co się dzieje z Wojciechem Szczęsnym?

Jeszcze niedawno wydawało się, że pozycja Szczęsnego w Juventusie jest niezagrożona. Polak regularnie występował w bramce „Starej Damy”, prezentując solidną formę i będąc jednym z bardziej doświadczonych zawodników drużyny. Teraz jednak sytuacja się komplikuje, a w mediach pojawiają się spekulacje dotyczące jego przyszłości.

Główną przyczyną niepewności jest zmiana trenera. Hansi Flick, który według najnowszych doniesień ma przejąć stery w Juventusie, słynie z konkretnego stylu gry i śmiałych decyzji personalnych. Niemiec nie boi się stawiać na młodszych zawodników i może mieć własną wizję obsady bramki, co może oznaczać koniec pewnej epoki dla Wojciecha Szczęsnego.

Dlaczego Flick miałby posadzić Szczęsnego na ławce?

Istnieje kilka powodów, dla których przyszłość Szczęsnego w Juventusie stanęła pod znakiem zapytania:

1. Wiek i przyszłość klubu – Choć 33 lata to dla bramkarza nie jest jeszcze zaawansowany wiek, Juventus może chcieć postawić na młodszego golkipera w ramach długoterminowej strategii. Klub od pewnego czasu obserwuje kilku potencjalnych następców Szczęsnego, a Hansi Flick może być zwolennikiem tej zmiany.

2. Styl gry Flicka – Niemiecki trener preferuje ofensywny futbol i wysokie ustawienie linii defensywnej. To wymaga bramkarza, który świetnie gra nogami i potrafi aktywnie uczestniczyć w budowaniu akcji. Choć Szczęsny

Bomba! Wojciech Szczęsny może wrócić na ławkę. Wszystko w rękach Hansiego Flicka

Wojciech Szczęsny od lat jest niekwestionowanym numerem jeden w bramce Juventusu, a także w reprezentacji Polski. Jego doświadczenie, refleks i umiejętność panowania nad polem karnym sprawiły, że przez długi czas nie miał poważnej konkurencji na swojej pozycji. Teraz jednak pojawiły się informacje, które mogą niepokoić polskich kibiców. Wszystko wskazuje na to, że nowy trener Juventusu, Hansi Flick, może podjąć decyzję, która oznaczałaby dla Szczęsnego powrót na ławkę rezerwowych.

Co się dzieje z Wojciechem Szczęsnym?

Jeszcze niedawno wydawało się, że pozycja Szczęsnego w Juventusie jest niezagrożona. Polak regularnie występował w bramce „Starej Damy”, prezentując solidną formę i będąc jednym z bardziej doświadczonych zawodników drużyny. Teraz jednak sytuacja się komplikuje, a w mediach pojawiają się spekulacje dotyczące jego przyszłości.

Główną przyczyną niepewności jest zmiana trenera. Hansi Flick, który według najnowszych doniesień ma przejąć stery w Juventusie, słynie z konkretnego stylu gry i śmiałych decyzji personalnych. Niemiec nie boi się stawiać na młodszych zawodników i może mieć własną wizję obsady bramki, co może oznaczać koniec pewnej epoki dla Wojciecha Szczęsnego.

Dlaczego Flick miałby posadzić Szczęsnego na ławce?

Istnieje kilka powodów, dla których przyszłość Szczęsnego w Juventusie stanęła pod znakiem zapytania:

1. Wiek i przyszłość klubu – Choć 33 lata to dla bramkarza nie jest jeszcze zaawansowany wiek, Juventus może chcieć postawić na młodszego golkipera w ramach długoterminowej strategii. Klub od pewnego czasu obserwuje kilku potencjalnych następców Szczęsnego, a Hansi Flick może być zwolennikiem tej zmiany.

2. Styl gry Flicka – Niemiecki trener preferuje ofensywny futbol i wysokie ustawienie linii defensywnej. To wymaga bramkarza, który świetnie gra nogami i potrafi aktywnie uczestniczyć w budowaniu akcji. Choć Szczęsny

Bomba! Wojciech Szczęsny może wrócić na ławkę. Wszystko w rękach Hansiego Flicka

Wojciech Szczęsny od lat jest niekwestionowanym numerem jeden w bramce Juventusu, a także w reprezentacji Polski. Jego doświadczenie, refleks i umiejętność panowania nad polem karnym sprawiły, że przez długi czas nie miał poważnej konkurencji na swojej pozycji. Teraz jednak pojawiły się informacje, które mogą niepokoić polskich kibiców. Wszystko wskazuje na to, że nowy trener Juventusu, Hansi Flick, może podjąć decyzję, która oznaczałaby dla Szczęsnego powrót na ławkę rezerwowych.

Co się dzieje z Wojciechem Szczęsnym?

Jeszcze niedawno wydawało się, że pozycja Szczęsnego w Juventusie jest niezagrożona. Polak regularnie występował w bramce „Starej Damy”, prezentując solidną formę i będąc jednym z bardziej doświadczonych zawodników drużyny. Teraz jednak sytuacja się komplikuje, a w mediach pojawiają się spekulacje dotyczące jego przyszłości.

Główną przyczyną niepewności jest zmiana trenera. Hansi Flick, który według najnowszych doniesień ma przejąć stery w Juventusie, słynie z konkretnego stylu gry i śmiałych decyzji personalnych. Niemiec nie boi się stawiać na młodszych zawodników i może mieć własną wizję obsady bramki, co może oznaczać koniec pewnej epoki dla Wojciecha Szczęsnego.

Dlaczego Flick miałby posadzić Szczęsnego na ławce?

Istnieje kilka powodów, dla których przyszłość Szczęsnego w Juventusie stanęła pod znakiem zapytania:

1. Wiek i przyszłość klubu – Choć 33 lata to dla bramkarza nie jest jeszcze zaawansowany wiek, Juventus może chcieć postawić na młodszego golkipera w ramach długoterminowej strategii. Klub od pewnego czasu obserwuje kilku potencjalnych następców Szczęsnego, a Hansi Flick może być zwolennikiem tej zmiany.

2. Styl gry Flicka – Niemiecki trener preferuje ofensywny futbol i wysokie ustawienie linii defensywnej. To wymaga bramkarza, który świetnie gra nogami i potrafi aktywnie uczestniczyć w budowaniu akcji. Choć Szczęsny