Zastanawiające słowa Dudka o obozie reprezentacji na Malcie
Reprezentacja Polski na żużlu kilka dni temu wróciła do kraju po bardzo burzliwym obozie na Malcie. Sprawy będą miały swój ciąg dalszy. Jednak wszystkie awantury ominęły większości naszych zawodników, w tym Patryka Dudka, który podsumował czas spędzony z rodakami na wyspie. Były głównie przejażdżki rowerowe, ale także siatkówka, czy odnowa biologiczna, a także spotkania z…
Reprezentacja Polski na żużlu kilka dni temu wróciła do kraju po bardzo burzliwym obozie na Malcie. Sprawy będą miały swój ciąg dalszy. Jednak wszystkie awantury ominęły większości naszych zawodników, w tym Patryka Dudka, który podsumował czas spędzony z rodakami na wyspie.
Były głównie przejażdżki rowerowe, ale także siatkówka, czy odnowa biologiczna, a także spotkania z przedstawicielem POLADY. To wszystko jednak odbyło się w cieniu afery z udziałem Macieja Janowskiego i Rafała Dobruckiego.
Co oczywiste, sam Dudek nie odniósł się do niej, ale skomentował cały obóz. Jego zdaniem był on ciężki, a przyleciał na Maltę odpocząć. – Wieczorem czuło się zmęczenie. Po kolacji szybko szło się do pokoju, żeby się zregenerować. Ja poleciałem na Maltę, żeby zrobić swoje i trochę odpocząć. Tyle – powiedział Patryk Dudek na łamach polskizuzel.pl.
Dudek już nie może doczekać się wyjazdu na tor. Przed nim jeszcze jedno zgrupowanie, tym razem z toruńską drużyną. – Pierwszy tydzień po spędzę w Toruniu i w okolicach. Potem lecimy z Apatorem do Hiszpanii, żeby tam pojeździć na motorach. Jak wrócimy, to już będzie marzec. Wtedy zaczniemy przestępować z nogi na nogę, żeby wyjechać na tor, a nie iść na salę. W Toruniu na pewno będą warunki. Niemniej to wyjdzie w trakcie – skomentował.
Co jest celem reprezentanta Polski w tym roku? Odpowiedź jest prosta, finał Speedway of Nations, który odbędzie się na jego torze w Toruniu. – Chciałbym w tych zawodach wystąpić w podstawowym składzie. Trudno jednak powiedzieć, kto będzie miał w tym czasie optymalną formę. To ciężko tak zaplanować, co będzie w październiku. Natomiast będę się starał, żeby być gotowym, być w gazie. Startował w ostatniej rundzie Grand Prix w Toruniu, gdzie wszystko mi się pięknie układało
Reprezentacja Polski na żużlu kilka dni temu wróciła do kraju po bardzo burzliwym obozie na Malcie. Sprawy będą miały swój ciąg dalszy. Jednak wszystkie awantury ominęły większości naszych zawodników, w tym Patryka Dudka, który podsumował czas spędzony z rodakami na wyspie.
Były głównie przejażdżki rowerowe, ale także siatkówka, czy odnowa biologiczna, a także spotkania z przedstawicielem POLADY. To wszystko jednak odbyło się w cieniu afery z udziałem Macieja Janowskiego i Rafała Dobruckiego.
Co oczywiste, sam Dudek nie odniósł się do niej, ale skomentował cały obóz. Jego zdaniem był on ciężki, a przyleciał na Maltę odpocząć. – Wieczorem czuło się zmęczenie. Po kolacji szybko szło się do pokoju, żeby się zregenerować. Ja poleciałem na Maltę, żeby zrobić swoje i trochę odpocząć. Tyle – powiedział Patryk Dudek na łamach polskizuzel.pl.
Dudek już nie może doczekać się wyjazdu na tor. Przed nim jeszcze jedno zgrupowanie, tym razem z toruńską drużyną. – Pierwszy tydzień po spędzę w Toruniu i w okolicach. Potem lecimy z Apatorem do Hiszpanii, żeby tam pojeździć na motorach. Jak wrócimy, to już będzie marzec. Wtedy zaczniemy przestępować z nogi na nogę, żeby wyjechać na tor, a nie iść na salę. W Toruniu na pewno będą warunki. Niemniej to wyjdzie w trakcie – skomentował.
Co jest celem reprezentanta Polski w tym roku? Odpowiedź jest prosta, finał Speedway of Nations, który odbędzie się na jego torze w Toruniu. – Chciałbym w tych zawodach wystąpić w podstawowym składzie. Trudno jednak powiedzieć, kto będzie miał w tym czasie optymalną formę. To ciężko tak zaplanować, co będzie w październiku. Natomiast będę się starał, żeby być gotowym, być w gazie. Startował w ostatniej rundzie Grand Prix w Toruniu, gdzie wszystko mi się pięknie układało
Reprezentacja Polski na żużlu kilka dni temu wróciła do kraju po bardzo burzliwym obozie na Malcie. Sprawy będą miały swój ciąg dalszy. Jednak wszystkie awantury ominęły większości naszych zawodników, w tym Patryka Dudka, który podsumował czas spędzony z rodakami na wyspie.
Były głównie przejażdżki rowerowe, ale także siatkówka, czy odnowa biologiczna, a także spotkania z przedstawicielem POLADY. To wszystko jednak odbyło się w cieniu afery z udziałem Macieja Janowskiego i Rafała Dobruckiego.
Co oczywiste, sam Dudek nie odniósł się do niej, ale skomentował cały obóz. Jego zdaniem był on ciężki, a przyleciał na Maltę odpocząć. – Wieczorem czuło się zmęczenie. Po kolacji szybko szło się do pokoju, żeby się zregenerować. Ja poleciałem na Maltę, żeby zrobić swoje i trochę odpocząć. Tyle – powiedział Patryk Dudek na łamach polskizuzel.pl.
Dudek już nie może doczekać się wyjazdu na tor. Przed nim jeszcze jedno zgrupowanie, tym razem z toruńską drużyną. – Pierwszy tydzień po spędzę w Toruniu i w okolicach. Potem lecimy z Apatorem do Hiszpanii, żeby tam pojeździć na motorach. Jak wrócimy, to już będzie marzec. Wtedy zaczniemy przestępować z nogi na nogę, żeby wyjechać na tor, a nie iść na salę. W Toruniu na pewno będą warunki. Niemniej to wyjdzie w trakcie – skomentował.
Co jest celem reprezentanta Polski w tym roku? Odpowiedź jest prosta, finał Speedway of Nations, który odbędzie się na jego torze w Toruniu. – Chciałbym w tych zawodach wystąpić w podstawowym składzie. Trudno jednak powiedzieć, kto będzie miał w tym czasie optymalną formę. To ciężko tak zaplanować, co będzie w październiku. Natomiast będę się starał, żeby być gotowym, być w gazie. Startował w ostatniej rundzie Grand Prix w Toruniu, gdzie wszystko mi się pięknie układało
Reprezentacja Polski na żużlu kilka dni temu wróciła do kraju po bardzo burzliwym obozie na Malcie. Sprawy będą miały swój ciąg dalszy. Jednak wszystkie awantury ominęły większości naszych zawodników, w tym Patryka Dudka, który podsumował czas spędzony z rodakami na wyspie.
Były głównie przejażdżki rowerowe, ale także siatkówka, czy odnowa biologiczna, a także spotkania z przedstawicielem POLADY. To wszystko jednak odbyło się w cieniu afery z udziałem Macieja Janowskiego i Rafała Dobruckiego.
Co oczywiste, sam Dudek nie odniósł się do niej, ale skomentował cały obóz. Jego zdaniem był on ciężki, a przyleciał na Maltę odpocząć. – Wieczorem czuło się zmęczenie. Po kolacji szybko szło się do pokoju, żeby się zregenerować. Ja poleciałem na Maltę, żeby zrobić swoje i trochę odpocząć. Tyle – powiedział Patryk Dudek na łamach polskizuzel.pl.
Dudek już nie może doczekać się wyjazdu na tor. Przed nim jeszcze jedno zgrupowanie, tym razem z toruńską drużyną. – Pierwszy tydzień po spędzę w Toruniu i w okolicach. Potem lecimy z Apatorem do Hiszpanii, żeby tam pojeździć na motorach. Jak wrócimy, to już będzie marzec. Wtedy zaczniemy przestępować z nogi na nogę, żeby wyjechać na tor, a nie iść na salę. W Toruniu na pewno będą warunki. Niemniej to wyjdzie w trakcie – skomentował.
Co jest celem reprezentanta Polski w tym roku? Odpowiedź jest prosta, finał Speedway of Nations, który odbędzie się na jego torze w Toruniu. – Chciałbym w tych zawodach wystąpić w podstawowym składzie. Trudno jednak powiedzieć, kto będzie miał w tym czasie optymalną formę. To ciężko tak zaplanować, co będzie w październiku. Natomiast będę się starał, żeby być gotowym, być w gazie. Startował w ostatniej rundzie Grand Prix w Toruniu, gdzie wszystko mi się pięknie układało