Triumfatorka z Dauhy już odpadła! Sensacja goni sensację w Dubaju
Amanda Anisimova sprawiła wielką niespodziankę w Dausze, wygrywając największy turniej w swojej karierze. Już dwa dni później musiała stanąć do rywalizacji w Dubaju. Drugiego z lutowych turniejów rangi WTA 1000 nie będzie jednak dobrze wspominać. Błyskawicznie przegrała 2:6, 3:6 ze swoją rodaczką McCartney Kessler. A przypomnijmy, że z imprezą w poniedziałek pożegnała się także druga…
Amanda Anisimova sprawiła wielką niespodziankę w Dausze, wygrywając największy turniej w swojej karierze. Już dwa dni później musiała stanąć do rywalizacji w Dubaju. Drugiego z lutowych turniejów rangi WTA 1000 nie będzie jednak dobrze wspominać. Błyskawicznie przegrała 2:6, 3:6 ze swoją rodaczką McCartney Kessler. A przypomnijmy, że z imprezą w poniedziałek pożegnała się także druga z uczestniczek sobotniego finału.
Amanda Anisimova odniosła w Dausze największy triumf w swojej karierze. Nigdy wcześniej nie wygrała w turnieju tej rangi, a dzięki zdobytym punktom przesunęła się na 18., czyli najwyższe dotąd, miejsce w rankingu WTA. 23-latka w finale pokonała pogromczynię Igi Świątek Jelenę Ostapenko 6:4, 6:3. Nie miała jednak czasu na świętowanie, bo od razu musiała przenieść się do Dubaju, gdzie wystartował turniej Dubai Duty Free Tennis Championships.
Triumfatorka z Dauhy odpadła w Dubaju w pierwszym meczu
Reprezentująca Stany Zjednoczone Anisimova na start turnieju musiała zmierzyć się ze swoją rodaczką McCartney Kessler (53. WTA) i była faworytką pojedynku. Od samego początku starcie nie układało się jednak po jej myśli. Już w piątym gemie została przełamana, a następnie przegrała cztery partie z rzędu. W konsekwencji poległa 2:6. Rywalka w drugim secie równie dobrze radziła sobie z jej serwisem. Anisimova przegrała w nim 3:6 i pożegnała się z turniejem po zaledwie godzinie i ośmiu minutach.
Kessler w drugiej rundzie również trafi na swoją rodaczkę, ale znacznie bardziej utytułowaną. Rywalką 25-latki będzie bowiem trzecia w rankingu WTA Coco Gauff.
A przypomnijmy, że niewiele wcześniej z turnieju została wyeliminowana także Jelena Ostapenko. Odpadnięcie Ostapenko to dobre wieści dla Igi Świątek. Polka turniej rozpocznie we wtorek, a Łotyszka, podobnie jak w Dausze, była potencjalną rywalką drugiej rakiety na świecie w półfinale “tysięcznika” w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Amanda Anisimova sprawiła wielką niespodziankę w Dausze, wygrywając największy turniej w swojej karierze. Już dwa dni później musiała stanąć do rywalizacji w Dubaju. Drugiego z lutowych turniejów rangi WTA 1000 nie będzie jednak dobrze wspominać. Błyskawicznie przegrała 2:6, 3:6 ze swoją rodaczką McCartney Kessler. A przypomnijmy, że z imprezą w poniedziałek pożegnała się także druga z uczestniczek sobotniego finału.
Amanda Anisimova odniosła w Dausze największy triumf w swojej karierze. Nigdy wcześniej nie wygrała w turnieju tej rangi, a dzięki zdobytym punktom przesunęła się na 18., czyli najwyższe dotąd, miejsce w rankingu WTA. 23-latka w finale pokonała pogromczynię Igi Świątek Jelenę Ostapenko 6:4, 6:3. Nie miała jednak czasu na świętowanie, bo od razu musiała przenieść się do Dubaju, gdzie wystartował turniej Dubai Duty Free Tennis Championships.
Triumfatorka z Dauhy odpadła w Dubaju w pierwszym meczu
Reprezentująca Stany Zjednoczone Anisimova na start turnieju musiała zmierzyć się ze swoją rodaczką McCartney Kessler (53. WTA) i była faworytką pojedynku. Od samego początku starcie nie układało się jednak po jej myśli. Już w piątym gemie została przełamana, a następnie przegrała cztery partie z rzędu. W konsekwencji poległa 2:6. Rywalka w drugim secie równie dobrze radziła sobie z jej serwisem. Anisimova przegrała w nim 3:6 i pożegnała się z turniejem po zaledwie godzinie i ośmiu minutach.
Kessler w drugiej rundzie również trafi na swoją rodaczkę, ale znacznie bardziej utytułowaną. Rywalką 25-latki będzie bowiem trzecia w rankingu WTA Coco Gauff.
A przypomnijmy, że niewiele wcześniej z turnieju została wyeliminowana także Jelena Ostapenko. Odpadnięcie Ostapenko to dobre wieści dla Igi Świątek. Polka turniej rozpocznie we wtorek, a Łotyszka, podobnie jak w Dausze, była potencjalną rywalką drugiej rakiety na świecie w półfinale “tysięcznika” w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Amanda Anisimova sprawiła wielką niespodziankę w Dausze, wygrywając największy turniej w swojej karierze. Już dwa dni później musiała stanąć do rywalizacji w Dubaju. Drugiego z lutowych turniejów rangi WTA 1000 nie będzie jednak dobrze wspominać. Błyskawicznie przegrała 2:6, 3:6 ze swoją rodaczką McCartney Kessler. A przypomnijmy, że z imprezą w poniedziałek pożegnała się także druga z uczestniczek sobotniego finału.
Amanda Anisimova odniosła w Dausze największy triumf w swojej karierze. Nigdy wcześniej nie wygrała w turnieju tej rangi, a dzięki zdobytym punktom przesunęła się na 18., czyli najwyższe dotąd, miejsce w rankingu WTA. 23-latka w finale pokonała pogromczynię Igi Świątek Jelenę Ostapenko 6:4, 6:3. Nie miała jednak czasu na świętowanie, bo od razu musiała przenieść się do Dubaju, gdzie wystartował turniej Dubai Duty Free Tennis Championships.
Triumfatorka z Dauhy odpadła w Dubaju w pierwszym meczu
Reprezentująca Stany Zjednoczone Anisimova na start turnieju musiała zmierzyć się ze swoją rodaczką McCartney Kessler (53. WTA) i była faworytką pojedynku. Od samego początku starcie nie układało się jednak po jej myśli. Już w piątym gemie została przełamana, a następnie przegrała cztery partie z rzędu. W konsekwencji poległa 2:6. Rywalka w drugim secie równie dobrze radziła sobie z jej serwisem. Anisimova przegrała w nim 3:6 i pożegnała się z turniejem po zaledwie godzinie i ośmiu minutach.
Kessler w drugiej rundzie również trafi na swoją rodaczkę, ale znacznie bardziej utytułowaną. Rywalką 25-latki będzie bowiem trzecia w rankingu WTA Coco Gauff.
A przypomnijmy, że niewiele wcześniej z turnieju została wyeliminowana także Jelena Ostapenko. Odpadnięcie Ostapenko to dobre wieści dla Igi Świątek. Polka turniej rozpocznie we wtorek, a Łotyszka, podobnie jak w Dausze, była potencjalną rywalką drugiej rakiety na świecie w półfinale “tysięcznika” w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Amanda Anisimova sprawiła wielką niespodziankę w Dausze, wygrywając największy turniej w swojej karierze. Już dwa dni później musiała stanąć do rywalizacji w Dubaju. Drugiego z lutowych turniejów rangi WTA 1000 nie będzie jednak dobrze wspominać. Błyskawicznie przegrała 2:6, 3:6 ze swoją rodaczką McCartney Kessler. A przypomnijmy, że z imprezą w poniedziałek pożegnała się także druga z uczestniczek sobotniego finału.
Amanda Anisimova odniosła w Dausze największy triumf w swojej karierze. Nigdy wcześniej nie wygrała w turnieju tej rangi, a dzięki zdobytym punktom przesunęła się na 18., czyli najwyższe dotąd, miejsce w rankingu WTA. 23-latka w finale pokonała pogromczynię Igi Świątek Jelenę Ostapenko 6:4, 6:3. Nie miała jednak czasu na świętowanie, bo od razu musiała przenieść się do Dubaju, gdzie wystartował turniej Dubai Duty Free Tennis Championships.
Triumfatorka z Dauhy odpadła w Dubaju w pierwszym meczu
Reprezentująca Stany Zjednoczone Anisimova na start turnieju musiała zmierzyć się ze swoją rodaczką McCartney Kessler (53. WTA) i była faworytką pojedynku. Od samego początku starcie nie układało się jednak po jej myśli. Już w piątym gemie została przełamana, a następnie przegrała cztery partie z rzędu. W konsekwencji poległa 2:6. Rywalka w drugim secie równie dobrze radziła sobie z jej serwisem. Anisimova przegrała w nim 3:6 i pożegnała się z turniejem po zaledwie godzinie i ośmiu minutach.
Kessler w drugiej rundzie również trafi na swoją rodaczkę, ale znacznie bardziej utytułowaną. Rywalką 25-latki będzie bowiem trzecia w rankingu WTA Coco Gauff.
A przypomnijmy, że niewiele wcześniej z turnieju została wyeliminowana także Jelena Ostapenko. Odpadnięcie Ostapenko to dobre wieści dla Igi Świątek. Polka turniej rozpocznie we wtorek, a Łotyszka, podobnie jak w Dausze, była potencjalną rywalką drugiej rakiety na świecie w półfinale “tysięcznika” w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.