Oto cała prawda o charakterze Igi Świątek. “Nie jest grzeczną dziewczynką”
Lech Sidor komentuje zachowanie Igi Świątek po porażce w Dubaju Iga Świątek, jedna z czołowych tenisistek świata, nieoczekiwanie odpadła z turnieju WTA 1000 w Dubaju już na etapie ćwierćfinału. Polska zawodniczka, będąca obecnie wiceliderką światowego rankingu, uległa w dwóch setach 17-letniej Mirrze Andriejewej. Rosjanka, sklasyfikowana na 14. miejscu w rankingu WTA, zaprezentowała się znakomicie, pokonując…
Lech Sidor komentuje zachowanie Igi Świątek po porażce w Dubaju
Iga Świątek, jedna z czołowych tenisistek świata, nieoczekiwanie odpadła z turnieju WTA 1000 w Dubaju już na etapie ćwierćfinału. Polska zawodniczka, będąca obecnie wiceliderką światowego rankingu, uległa w dwóch setach 17-letniej Mirrze Andriejewej. Rosjanka, sklasyfikowana na 14. miejscu w rankingu WTA, zaprezentowała się znakomicie, pokonując faworytkę turnieju wynikiem 6:3, 6:3.
Po zakończeniu spotkania nie obyło się bez kontrowersji. Kamery wychwyciły moment, w którym Świątek nie podała ręki swojemu trenerowi, Wimowi Fissette’owi. Ten gest wywołał duże poruszenie wśród kibiców i ekspertów tenisowych, prowokując liczne dyskusje w mediach społecznościowych. Wiele osób zastanawiało się, czy za tym zachowaniem stoi jakiś konflikt między zawodniczką a jej szkoleniowcem.
Szybko jednak do sprawy odniosła się menedżerka PR Igi Świątek, Daria Sulgostowska, starając się uciąć spekulacje. W rozmowie ze Sport.pl jasno podkreśliła, że relacja pomiędzy Świątek a Fissette’em pozostaje dobra, a zachowanie Polki nie miało drugiego dna. – W dzisiejszej sytuacji nie ma drugiego dna i proszę o niedorabianie daleko idących teorii, jeśli chodzi o relację Igi z trenerem, która była i jest bardzo dobra – zaznaczyła Sulgostowska.
Lech Sidor: „Iga nie jest grzeczną dziewczyną”
Do sytuacji odniósł się także znany komentator Eurosportu, Lech Sidor, który od lat śledzi karierę Świątek i zna ją od najmłodszych lat. W rozmowie na kanale „Meczyki.pl” podkreślił, że dla niego zachowanie polskiej tenisistki nie jest żadnym zaskoczeniem.
– Iga nie jest grzeczną dziewczyną, powtarzam to od zawsze, a znam ją od maleńkości – stwierdził Sidor, odnosząc się do jej silnego charakteru i emocjonalnych reakcji na porażki. – Porażki, takie jak ta z Ostapenko 3:6, 1:6 czy z Andriejewą 3:6, 3:6, to klęski. Tu się nie oszukujmy. Trener, który ma kilkanaście meczów z Igą, zetknął się z taką sytuacją pierwszy raz. Oby nie miał więcej możliwości praktykować takich zachowań Świątek, bo będziemy musieli mu trochę współczuć – dodał komentator.
Zdaniem Sidora, Świątek to zawodniczka, która wyjątkowo przeżywa swoje porażki, co nie zawsze jest widoczne na pierwszy rzut oka. Podkreślił, że choć dla kibiców może to wyglądać na brak profesjonalizmu, w rzeczywistości jest to część tenisowego świata, zwłaszcza w rywalizacji kobiet.
– Sytuacje na pograniczu wręcz histerii po przegranym secie to chleb powszedni w kobiecym tenisie – zaznaczył Sidor.
Ekspert Eurosportu zwrócił także uwagę na to, że dla Wima Fissette’a jest to nowa sytuacja. Belg dołączył do sztabu Świątek stosunkowo niedawno i jak dotąd nie miał okazji doświadczyć tak emocjonalnych reakcji swojej podopiecznej. Zdaniem Sidora, w przyszłości trener prawdopodobnie zmieni swoje podejście i będzie bardziej świadomy sposobu, w jaki Świątek reaguje na trudne momenty.
– To nie jest tak, że Iga to maszyna do wygrywania, która po porażce idzie do szatni, wkłada bolec w ścianę jak w „Gwiezdnych Wojnach” i ma całkowity reset. Iga jest potężnie emocjonalna, te porażki ją bolą. Tu jest pech trenera, że dopiero dwa razy miał styczność z taką sytuacją. Już na pewno po kolejnej takiej porażce Fissette nie wyciągnie ręki, tylko spokojnie będzie stał z boku – przewiduje Sidor.
Ekspert dodał, że zachowanie Świątek w Dubaju wcale nie było jej najostrzejszą reakcją po przegranym meczu. Wspomniał, że w przeszłości, jeszcze za kadencji trenera Piotra Sierzputowskiego czy Tomasza Wiktorowskiego, bywały momenty, w których polska tenisistka reagowała jeszcze bardziej emocjonalnie.
– A teraz patrząc na to, co wydarzyło się na korcie, to i tak Iga zachowała się jak anioł. Były bowiem za kadencji trenera Wiktorowskiego ostrzejsze reakcje, nawet niewybredne komentarze ze strony Igi – podsumował Sidor.
Co dalej z Igą Świątek?
Mimo porażki w Dubaju i całego zamieszania wokół jej zachowania, Iga Świątek pozostaje jedną z najlepszych zawodniczek na świecie. Sezon tenisowy wciąż trwa, a przed Polką kolejne wielkie wyzwania, w tym prestiżowe turnieje w Indian Wells i Miami.
Nie ulega wątpliwości, że Świątek to postać niezwykle ambitna i wymagająca wobec siebie. Jej emocjonalność, choć niekiedy budzi kontrowersje, jest także jednym z jej największych atutów. To właśnie dzięki niej wielokrotnie potrafiła wracać silniejsza po trudnych momentach i odnosić wielkie sukcesy.
Czas pokaże, czy porażka w Dubaju okaże się dla niej jedynie drobnym potknięciem, czy też będzie miała większy wpływ na jej formę w nadchodzących tygodniach. Pewne jest jednak, że Iga Świątek nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa.