Polski skoczek dokonał coming outu. “Trzeba leczyć alkoholizm, a nie orientację”
Na początku 2025 roku Andrzej Stękała dokonał coming outu i ogłosił publicznie w mediach społecznościowych, że jest gejem. W listopadzie zeszłego roku zmarł jego partner Damian, co Stękała bardzo przeżył. – Przykro patrzeć, jak w dyskusji publicznej mówi się o takich ludziach, jak ja – mówił Stękała w wywiadzie. Aktualnie skoczek pracuje z psychologiem. 1…
Na początku 2025 roku Andrzej Stękała dokonał coming outu i ogłosił publicznie w mediach społecznościowych, że jest gejem. W listopadzie zeszłego roku zmarł jego partner Damian, co Stękała bardzo przeżył. – Przykro patrzeć, jak w dyskusji publicznej mówi się o takich ludziach, jak ja – mówił Stękała w wywiadzie. Aktualnie skoczek pracuje z psychologiem.
1 stycznia br. Andrzej Stękała dokonał coming outu. Polski skoczek opowiedział o swojej orientacji seksualnej i wydał oświadczenie w mediach społecznościowych. “Przez lata żyłem w cieniu strachu, w ukryciu. Chcę, żebyście mnie poznali naprawdę. Jestem gejem. Przez lata ukrywałem to przed światem – przed Wami, przed mediami, a czasem nawet przed samym sobą” – pisał Stękała na Instagramie. Skoczek był w związku od 2016 r. z partnerem o imieniu Damian, ale w listopadzie 2024 r. mężczyzna zmarł.
“Był moją ostoją, wsparciem, moim największym kibicem. Razem dzieliliśmy życie, pasje, radości i trudne chwile. Był dla mnie wszystkim – moim domem, moim sercem. Kochaliśmy się w ciszy, ukrywając naszą miłość przed światem” – dodawał Stękała. Świat skoków zareagował na coming out Stękały – komentarze w kierunku Andrzeja publikował Halvor Egner Granerud, Maciej Kot czy Paweł Wąsek.
– Wiedziałem już dosyć dawno, ale to jest jego prywatna sprawa i nie było powodu, żeby wypowiadać się czy angażować bez wiedzy Andrzeja. Przed tym komunikatem, który pokazał się w mediach, rozmawiałem z Andrzejem. Pytał o aprobatę związku. On wie, że my do tego nic nie mamy, bo to jest jego życie i jego sprawy. Trzymam za niego kciuki – przekazał Adam Małysz, prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
23 marca br. Stękała opublikował kolejny emocjonalny wpis, podsumowujący sezon 24/25. “Najgorszy sezon w życiu za mną. Każdy skok bolał. Każdy skok przypominał. Każdy skok tęsknił. Każdy skok dedykowałem Damianowi. Robiłem wszystko, by skakać jak najlepiej, ale ciężko było się oddać skokom w 100 procentach. Na szczęście jakoś udało się przebrnąć przez ten sezon i liczę, że wszystko pomału będzie wracać na właściwe tory” – napisał skoczek.
Stękała nie chciał się hamować. “Trzeba leczyć alkoholizm, nie orientację”
Teraz Stękała udzielił wywiadu portalowi WP SportoweFakty. Skoczek opowiedział, jak dokładniej wyglądał jego sezon po śmierci partnera. – To był najgorszy sezon. Rozpoczął się fatalnie, nie mogłem w ogóle skupić się na treningach. Nie podchodziłem do sportu na sto procent, bo po prostu się nie dało. Skoki przestały być dla mnie priorytetem. Później traktowałem je trochę jak zwykłe zajęcie – powiedział.
Stękała zdradził, że chciał zakończyć karierę w 2016 r., gdy poznał swojego partnera. – Chciałem skończyć ze skakaniem. Coś zaczęło się między nami dziać i pomyślałem, że gdzie ja do sportu, skoro mam faceta. Gej? Co ludzie będą mówić? Jak zareagują kibice, środowisko? Pewnie mnie wyśmieją. Nie chciałem się z tym mierzyć. Ale Damian zawsze mnie wspierał – dodał skoczek.
Stękała mówił też o tym, jak osoby homoseksualne są odbierane w społeczeństwie. – Przykro patrzeć, jak w dyskusji publicznej mówi się o takich ludziach, jak ja – że jesteśmy odklejeni i trzeba nas leczyć. Moim zdaniem leczyć trzeba alkoholizm, a nie orientację seksualną. Czułem żal, gdy ktoś w telewizji wygłaszał mądrości, że nie mam prawa do tego, by mieć rodzinę – stwierdził. Aktualnie Stękała pracuje z psychologiem.
Jak kibice reagowali na coming out skoczka? – Proporcje były takie: 90 procent wsparcia, 10 procent hejtu. Kibice zaczepiali mnie nawet na skoczni. Mówili: “Brawo za odwagę”. Otrzymałem mnóstwo pozytywnych komentarzy w internecie. Odbiór mojego coming outu był super. Patrzyłem na te różne wpisy, jeszcze z błędami ortograficznymi… Aha, nawet nie umiesz napisać poprawnie wyrazu, a bluzgasz, że jestem jakimś dziwakiem – podsumował.
W tym sezonie Stękała głównie rywalizował w Pucharze Kontynentalnym i w FIS Cup. W Pucharze Kontynentalnym Stękała zdobył 74 punkty w czternastu konkursach i zajął 50. miejsce w klasyfikacji generalnej.