W niesamowitym finale Miami Open 2025 doszło do prawdziwej sensacji. 19-letni Czech Jakub Mensik w kapitalnym stylu ograł sześciokrotnego mistrza turnieju, Novaka Djokovicia, zwyciężając 7:6 (4), 7:6 (4) i zdobywając swój pierwszy tytuł ATP Tour w karierze. To starcie zostanie zapamiętana na naprawdę długo.
Niewielu w to wierzyło, a wielu po prostu się nie spodziewało. Mensik ograł wielkiego faworyta i przerwał marzenia Djokovicia o setnym tytule na poziomie zawodowym, zapisując się w historii jako pierwszy czeski tenisista od czasów Tomasa Berdycha (Paryż 2005), który triumfował w imprezie rangi ATP Masters 1000.
Mecz, opóźniony o blisko sześć godzin z powodu deszczu na Florydzie, był prawdziwym testem cierpliwości i umiejętności. Mensik nie dał się jednak przytłoczyć ani aurze Djokovicia, ani niesprzyjającym warunkom. — To jeden z najlepszych dni w moim życiu. Szczerze mówiąc, nie wiem, co powiedzieć – przyznał wzruszony Czech po spotkaniu.
Od początku meczu było widać, że Djoković zmaga się z problemami – 37-letni Serb miał kłopoty z prawym okiem, co wyraźnie wpływało na jego grę. Mensik wykorzystał to z zimną krwią. Już na starcie objął prowadzenie 3:0, przełamując rywala w drugim gemie. Djoković, choć walczył z całych sił, nie mógł znaleźć rytmu – jego frustracja rosła, a rozmowy z teamem, w tym z Carlosem Gomezem-Herrerą, nie przynosiły poprawy.
Kluczowe momenty meczu miały miejsce w tie-breakach. W pierwszym Mensik błyskawicznie wyszedł na 5:0, demonstrując znakomity bekhend i zmuszając Djokovicia do popełnienia błędów. Mimo zrywu Serba, który zmniejszył straty do 4:6, Czech zakończył seta efektownym smeczem. W drugiej partii Djoković znalazł więcej stabilności, ale precyzyjny serwis Mensika nie pozwolił mu na przełamanie. Drugi tie-break znów padł łupem 19-latka, który przypieczętował historyczne zwycięstwo.
Mensik, zajmujący przed turniejem 54. miejsce w rankingu ATP (teraz awansuje na 24.), został drugim nastolatkiem spoza czołowej “20”, który wygrał turniej Masters 1000 od wprowadzenia formatu w 1990 r. (pierwszym był Michael Chang w Toronto 1990). Co ciekawe, finał w Miami był drugim spotkaniem tych zawodników – w Szanghaju w 2024 r. górą był Djoković. 18-letnia różnica wieku między finalistami to największa w historii finałów ATP Masters 1000.
Czech, który w półfinale pokonał Taylora Fritza (nr 4 ATP), udowodnił, że jest jednym z najjaśniejszych talentów młodego pokolenia. Stał się też drugim najmłodszym mistrzem Miami Open po Carlosie Alcarazie (2022).