Ostro! Czesi nie hamują się po meczu Świątek. “Czarny dzień”
W czeskich mediach sportowych panują ponure nastroje po występach ich reprezentantów na turnieju w Madrycie. W sobotę z rywalizacji w singlu kobiet i mężczyzn odpadło aż troje czeskich zawodników. Jedną z nich była Linda Nosková, która przegrała z Igą Świątek 4:6, 2:6. “Wcale nie grała źle, ale popełniła za dużo błędów, by zagrozić rywalce z…
W czeskich mediach sportowych panują ponure nastroje po występach ich reprezentantów na turnieju w Madrycie. W sobotę z rywalizacji w singlu kobiet i mężczyzn odpadło aż troje czeskich zawodników. Jedną z nich była Linda Nosková, która przegrała z Igą Świątek 4:6, 2:6. “Wcale nie grała źle, ale popełniła za dużo błędów, by zagrozić rywalce z absolutnej światowej czołówki” – ocenił portal “iSport”.
Zacznijmy od najświeższej porażki. Nosková zmierzyła się z zawodniczką, której styl gry wyraźnie jej nie odpowiada. Z pięciu dotychczasowych spotkań z Igą Świątek przegrała cztery. Podobnie było w sobotnim meczu 1/16 finału Mutua Madrid Open – Polka, która świetnie czuje się na kortach ziemnych, ponownie była górą. Pięciokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych i aktualna wiceliderka rankingu WTA kontynuuje swoją drogę po obronę tytułu, pokonując Noskovą po raz piąty z rzędu. Po wcześniejszych trudnych pojedynkach – trzysetowej wygranej z Alexandrą Ealą i porażce z Jeleną Ostapenko w Stuttgarcie – tym razem Świątek odniosła szybkie i pewne zwycięstwo, jak podkreślił “iSport”.
Mimo wyraźnej przegranej, czescy dziennikarze nie krytykują ostro gry Noskovej. Tenisistka stawiała na mocne zagrania i prezentowała się nieźle, lecz popełniała zbyt wiele niewymuszonych błędów, co przy rywalizacji z zawodniczką światowej czołówki jest decydujące. W pierwszym secie Nosková potrafiła odrobić stratę przełamania i miała nawet break-pointa, a przy stanie 4:5 prowadziła 30:0, ale w kluczowych momentach to Świątek była skuteczniejsza. Druga partia przebiegała już pod pełną kontrolą Polki – Czeszka dwukrotnie straciła podanie i nie była w stanie przełamać rywalki.
Relację czescy dziennikarze rozpoczęli od słów: “Czarny dzień czeskiego tenisa”, ponieważ tego samego dnia odpadli również dwaj reprezentanci Czech w singlu mężczyzn: Jiří Lehečka i Tomáš Macháč. Ich porażki były uznane za jeszcze bardziej bolesne niż niepowodzenie Noskovej, ponieważ obaj byli faworytami swoich meczów. Lehečka (27. ATP) przegrał z Cameronem Norriem (91. ATP) w trzech setach, a Macháč (20. ATP) uległ Jacobowi Fearnleyowi.
W decydującym secie Lehečka nie sprostał niżej notowanemu Brytyjczykowi i pożegnał się z turniejem, nie powtarzając sukcesu sprzed roku, kiedy dotarł do półfinału. Media zauważają, że w wyniku tej porażki 23-letni Czech straci pozycję w światowym rankingu.
Tomáš Macháč z kolei dobrze rozpoczął swój mecz, łatwo wygrywając pierwszego seta i mając trzy break-pointy na początku drugiego, jednak nie wykorzystał żadnej z szans. Później Fearnley przejął inicjatywę, trzykrotnie przełamując serwis Macháča i odnosząc sensacyjne zwycięstwo.
W rezultacie jedynym czeskim tenisistą, który pozostał w turnieju singla mężczyzn w Madrycie, jest 19-letni Jakub Menšík (23. ATP). W turnieju kobiet nie została już żadna czeska reprezentantka – przed Noskovą z zawodami pożegnały się Marie Bouzková, Karolína Muchová i Linda