Kibice FC Barcelony będą musieli jeszcze uzbroić się w cierpliwość, zanim ponownie zobaczą Roberta Lewandowskiego na boisku. Polski napastnik z powodu kontuzji opuścił sobotnie El Clasico w finale Pucharu Króla, a według informacji dziennika “AS” ma być gotowy dopiero na ligowe starcie z Realem Madryt, zaplanowane na 11 maja. Tymczasem coraz bliższy powrotu do gry jest inny kluczowy zawodnik zespołu prowadzonego przez Hansiego Flicka.
Lewandowski doznał urazu ścięgna podkolanowego w lewej nodze podczas meczu 19 kwietnia. Wstępne prognozy mówiły o około trzech tygodniach przerwy, co oznaczało, że nie wystąpi w finale Pucharu Króla przeciwko Realowi Madryt. Tak też się stało — Polak nie znalazł się nawet w kadrze meczowej, a jego koledzy po emocjonującym meczu pokonali Królewskich 3:2 po dogrywce.
Wiele wskazuje na to, że Lewandowski nie zagra także w półfinałowych starciach Ligi Mistrzów z Interem Mediolan. Pierwszy mecz odbędzie się już w środę, 30 kwietnia, a rewanż zaplanowano na 6 maja. Jak informuje “AS”, przerwa Polaka potrwa jeszcze około dwóch tygodni. Planowany termin jego powrotu to ligowe El Clasico na Camp Nou 11 maja.
Bliski powrotu Alejandro Balde, ale ryzyko nadal istnieje
Z kolei Alejandro Balde, który nabawił się kontuzji uda tydzień przed Lewandowskim, jest coraz bliżej wznowienia treningów z drużyną. W najbliższych godzinach lewy obrońca ma przejść rozmowę ze sztabem medycznym, który podejmie ostateczną decyzję o jego ewentualnym powrocie do gry. Balde deklaruje gotowość, jednak lekarze podchodzą do sprawy z dużą ostrożnością — zbyt wczesne wznowienie występów po takiej kontuzji grozi odnowieniem urazu.
Ostateczna decyzja będzie zależała od samopoczucia zawodnika. Hansi Flick przyznaje, że Balde jest mu bardzo potrzebny, ale nie zamierza ryzykować zdrowia piłkarza.
Pierwszy półfinałowy mecz Barcelony z Interem Mediolan odbędzie się już w środę, 30 kwietnia, o godzinie 21:00. Relację na żywo będzie można śledzić na stronie internetowej.