Milionerzy hojnie wspierają kampanie. Skazany biznesmen zasilił fundusze Karola Nawrockiego maksymalną kwotą
Zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Karol Nawrocki mogą liczyć na hojność zamożnych darczyńców, wśród których nie brakuje osób związanych ze światem sportu. Na konto polityka wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość wpłynęła maksymalna dozwolona darowizna od Henryka Koniecznego — kontrowersyjnego przedsiębiorcy, skazanego w głośnej aferze korupcyjnej.
Zgodnie z obowiązującym prawem osoby prywatne mogą wspierać kampanie wyborcze, jednak obowiązują jasne limity i zasady przejrzystości. Maksymalna jednorazowa wpłata to 69 990 zł. Każda darowizna przekraczająca wysokość minimalnego wynagrodzenia (obecnie 4666 zł) musi być zarejestrowana i jawna. Zarówno kandydatura Trzaskowskiego, jak i Nawrockiego przyciąga znaczące wsparcie finansowe.
Wśród darczyńców Rafała Trzaskowskiego znalazł się m.in. Zbigniew Jakubas — miliarder, właściciel Motoru Lublin, który przekazał 60 tys. zł. Znaczące kwoty trafiły także od osób powiązanych z branżą deweloperską (ABP Investments, Real Development Group) oraz współwłaścicieli firmy CD Projekt. Sportową reprezentację wśród wspierających stanowi m.in. Sławomir Nitras, poseł KO i minister, który przekazał w sumie 16 tys. zł.
Z kolei na liście darczyńców Karola Nawrockiego — gdzie widnieje 1139 wpłat — znaleźli się znani działacze i politycy związani z PiS, tacy jak Mateusz Morawiecki, Anna Fotyga czy Daniel Obajtek. Wśród nich widnieje również nazwisko Henryka Konrada Koniecznego. Jak informuje „Wyborcza”, to właściciel firmy HEKO, który wsparł kampanię Nawrockiego maksymalną dopuszczalną kwotą.
Konieczny dorobił się fortuny na produkcji owiewek samochodowych. Równocześnie działał aktywnie w środowisku piłkarskim — był założycielem klubu HEKO Czermno, który z małej wsi przebił się aż do zaplecza Ekstraklasy. Zbudował tam pierwszy w Polsce w pełni prywatny stadion piłkarski. Po jednym sezonie w II lidze klub upadł, a właściciel został zatrzymany przez CBA w związku z aferą korupcyjną. W 2013 roku Konieczny dobrowolnie poddał się karze: półtora roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, grzywnie w wysokości 20 tys. zł oraz pięcioletniemu zakazowi pełnienia funkcji w strukturach sportowych.