Nie milkną echa dawnych kibolskich ustawek, w których uczestniczył Karol Nawrocki — obecny prezes Instytutu Pamięci Narodowej i kandydat na prezydenta. O jego kontrowersyjną przeszłość zapytano Andrzeja Dudę podczas rozmowy w Kanale Zero. Urzędujący prezydent, który wcześniej udzielił Nawrockiemu poparcia, próbował tłumaczyć jego młodzieńcze wybory. — Jeśli idą bić się w lesie, zawierają dżentelmeńską umowę i robią to według określonych zasad, to po prostu się odbywa. Nie pochwalam tego, ale też nie potępiam w sposób absolutny — powiedział Duda.
Karol Nawrocki przyznał, że w przeszłości brał udział w zorganizowanych kibolskich bójkach. Najgłośniej mówi się o starciu pomiędzy kibicami Lechii Gdańsk i Lecha Poznań w 2009 roku. Według ustaleń Wirtualnej Polski, w tamtym zajściu uczestniczyły osoby związane z przestępczością zorganizowaną, w tym skazane za morderstwo, handel narkotykami czy działanie w gangach. Co istotne, Nawrocki już wtedy był początkującym pracownikiem IPN — informuje Onet.
Prezydent Duda, pytany o przeszłość Nawrockiego, zaznaczył, że choć nie pochwala tego typu zachowań, to jego zdaniem nie można ich jednoznacznie potępić. — To forma ekstremalnej rozrywki. Tak jak jedni przegrywają majątki w hazardzie, inni wybierają walkę w lesie. Co innego, jeśli kibole demolują miasto — to już zupełnie inna sprawa — dodał prezydent.
Warto przypomnieć, że Andrzej Duda oficjalnie poparł kandydaturę Karola Nawrockiego już w ubiegłym miesiącu, mimo wcześniejszych deklaracji o nieangażowaniu się w kampanię wyborczą. — Ja, Andrzej Duda, mający takie samo prawo wyborcze jak każdy z was, zagłosuję na Karola Nawrockiego — ogłosił podczas jego konwencji.
Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca. Karol Nawrocki zmierzy się w niej z Rafałem Trzaskowskim, który zwyciężył w pierwszej turze.