11:1! Iga Świątek musi o tym zapomnieć. Tylko jeden scenariusz da jej szczęście
Iga Świątek była prawdziwym „postrachem” dla Coco Gauff, której bilans meczów z Polką wygląda wręcz druzgocąco. Z 12 ich bezpośrednich pojedynków, Gauff wygrała tylko raz, co miało miejsce w Cincinnati, w jej najlepszym okresie kariery. Na ogół jednak to Świątek dominowała, wygrywając 11 z 12 meczów. Dziś, na kortach w Rijadzie, Amerykanka stanie przed szansą…
Iga Świątek była prawdziwym „postrachem” dla Coco Gauff, której bilans meczów z Polką wygląda wręcz druzgocąco. Z 12 ich bezpośrednich pojedynków, Gauff wygrała tylko raz, co miało miejsce w Cincinnati, w jej najlepszym okresie kariery. Na ogół jednak to Świątek dominowała, wygrywając 11 z 12 meczów. Dziś, na kortach w Rijadzie, Amerykanka stanie przed szansą poprawienia tego bilansu, ale droga do zwycięstwa nie będzie łatwa.
Dzisiejsze warunki gry będą sprzyjać Gauff, ponieważ rywalizacja odbędzie się w hali. Brak wiatru może korzystnie wpłynąć na prędkość piłek, co dla Amerykanki, znanej z potężnych uderzeń, może stanowić przewagę. Dodatkowo, jej forhend ostatnio się poprawił, co mogliśmy zobaczyć w meczu z Aryną Sabalenką w Wuhan, gdzie była bliska pokonania nowej liderki rankingu.
Jednak aby Świątek mogła osiągnąć swój cel, czyli zapewnić sobie awans do półfinału, potrzebuje nie tylko zwycięstwa nad Gauff, ale również wygranej Barbory Krejcikovej nad Jessicą Pegulą. Jeśli Krejcikova nie pokona Amerykanki, Świątek, nawet w przypadku zwycięstwa, nie będzie miała jeszcze pewności awansu. W teoretycznie korzystniejszej sytuacji jest Coco Gauff, która może awansować niezależnie od wyniku meczu Krejcikovej z Pegulą, jeśli pokona Świątek w dwóch setach. Jak dotąd, nie udało jej się tego jednak dokonać – jedyne zwycięstwo nad Polką przyszło po trzech setach.
Warto dodać, że w poprzednich meczach Gauff nie zdobyła przeciwko Świątek choćby jednego seta od czasu swojego zwycięstwa w Cincinnati. Najbliżej była podczas zeszłorocznych WTA Finals, gdzie jeden z setów przegrała 5:7, a wcześniej Świątek zdeklasowała ją 6:0.
Dla obu zawodniczek dzisiejszy mecz będzie miał szczególne znaczenie, ponieważ jego wynik wpłynie na potencjalne starcia w półfinale i ewentualne uniknięcie Aryny Sabalenki. Świątek musi szybko wyrzucić z głowy swoją przewagę w bezpośrednich spotkaniach z Gauff, aby skupić się w pełni na dzisiejszej rywalce. Celem jest awans do półfinału, ale też szansa na uniknięcie trudnego starcia z Sabalenką przed finałem.
Po dwóch kolejkach fazy grupowej WTA Finals, znamy tylko dwóch pewnych rozstrzygnięć – Aryna Sabalenka zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie fioletowej, a Jelena Rybakina straciła już szansę na awans. W przypadku pozostałych zawodniczek, wszystko jest nadal możliwe. Jeśli jednak Iga Świątek zaprezentuje tak dobrą formę, jak w drugiej części swojego ostatniego meczu z Krejcikovą, o awans do półfinału możemy być spokojni. Teraz pozostaje tylko czekać na sportowe emocje, które dostarczą nam dzisiejsze spotkania.