Alan Ważny mistrzem Roland Garros juniorów w deblu! Historyczny sukces polskiego tenisa
Alan Ważny osiągnął życiowy sukces, wygrywając juniorski turniej deblowy Roland Garros! W parze z Finem Oskarim Paldaniusem pokonali w finale amerykański duet Noah Johnston – Benjamin Willwerth 6:2, 6:3. Dla obu młodych zawodników to największe osiągnięcie w dotychczasowej karierze, a dla polskiego tenisa męskiego – pierwszy taki triumf od 12 lat.
Choć liczyliśmy po cichu na dwa polskie finały w Paryżu, to tylko Alan Ważny zdołał dotrzeć do decydującego meczu. Iga Świątek odpadła w półfinale gry pojedynczej seniorek, natomiast młody reprezentant Polski wykorzystał swoją szansę w 100 procentach. On i jego fiński partner mieli przed sobą nie lada wyzwanie – żaden z nich wcześniej nie wygrał turnieju Wielkiego Szlema, ani w singlu, ani w deblu. Ich sukces to również ważny moment dla całego polskiego tenisa – ostatnim naszym juniorem z wielkoszlemowym tytułem deblowym był Kamil Majchrzak, który w 2013 roku triumfował w US Open w duecie z Amerykaninem Martinem Redlickim. Wśród kobiet podobny sukces odniosła Iga Świątek, wygrywając paryski debel w 2018 roku.
Finał z przeszkodą zza oceanu
W drodze po tytuł Ważny i Paldanius musieli pokonać rozstawioną z numerem 7 parę ze Stanów Zjednoczonych – Noah Johnstona i Benjamina Willwertha. Amerykanie w półfinale po zaciętym pojedynku ograli duet brytyjsko-amerykański Oliver Bonding – Jagger Leach (6:4, 2:6, 10:7). Choć to Polak i Fin byli delikatnymi faworytami, każdy finał rządzi się swoimi prawami i wymaga pełnej koncentracji.
Dominacja od pierwszych minut i magiczne zagrania
Pierwszy set w wykonaniu duetu Ważny–Paldanius był niemal perfekcyjny. Polsko-fińska para od razu przełamała serwis rywali, a gdy Amerykanie mieli trzy breakpointy przy podaniu Ważnego, ten zachował zimną krew i wyszedł z opresji, dając swojej parze prowadzenie 3:0. Choć przeciwnicy zdołali zdobyć dwa kolejne gemy, to był ich jedyny przebłysk w tej partii.
Końcówka seta należała bezapelacyjnie do Ważnego i Paldaniusa. Kapitalna wymiana przy piłce setowej to prawdziwa perełka – Fin popisał się efektownym tweenerem, a Polak zagrał znakomity forhend pod presją, zmuszając rywala do błędu. Po zaledwie 27 minutach pierwsza partia zakończyła się wynikiem 6:2 dla europejskiego duetu.
Zamknięcie meczu z klasą i mistrzowskim spokojem
Drugi set był nieco bardziej wyrównany. Amerykanie zaczęli lepiej serwować i ograniczyli liczbę prostych błędów. W czwartym gemie Ważny i Paldanius mieli trzy okazje na przełamanie, ale nie udało się ich wykorzystać. Sztuka ta udała się jednak w ósmym gemie – po świetnym bekhendzie Polaka przeciwnik wyrzucił piłkę daleko poza kort. Chwilę później Fin serwował na tytuł – i zrobił to bezbłędnie. Mecz zakończył się efektownym wolejem Ważnego, który przypieczętował zwycięstwo 6:3 w drugim secie.
Zasłużony triumf i miejsce w historii
Ważny i Paldanius rozegrali kapitalny mecz – pewni siebie, zgrani i świetnie bawiący się na korcie. Widać było, że presja finału nie miała na nich żadnego wpływu. Alan Ważny został pierwszym od 12 lat polskim tenisistą, który sięgnął po juniorski tytuł wielkoszlemowy w deblu. Ich gra była pełna energii, odwagi i finezji. To zwycięstwo to nie tylko sukces indywidualny, ale również świetny prognostyk dla przyszłości męskiego tenisa w Polsce.
Wielkie brawa dla młodych mistrzów Roland Garros!