Katarzyna Kawa i Anna Blinkowa grały ze sobą dotychczas raz i miało to miejsce w roku 2017 podczas turnieju w Tunisie. Wówczas Rosjanka dopiero stawiała pierwsze kroki w zawodowym tenisie. Dzisiejszy pojedynek lepiej rozpoczęła nasza tenisistka. Polka wygrała pierwszego seta, chociaż została przełamana jako pierwsza w siódmym gemie. Później jednak przejęła inicjatywę i odebrała podanie rywalce dwa razy, co dało jej wygraną w partii.
W drugim secie wyraźnie podrażniona tenisistka z Moskwy nie oddała Katarzynie ani jednego gema. Polka została przełamana trzykrotnie i po zaledwie 28 minutach Blinkowa wyrównała stan meczu. Decydującą partię dobrze rozpoczęła nasza tenisistka. Polka wyszła na prowadzenie 3:0 z przełamaniem.
Wtedy w jej grze coś się zacięło. Anna poprawiła serwis, dwukrotnie przełamała Polkę i wyszła na prowadzenie 4:3, czyli wygrała cztery gemy z rzędu. Kawa odpowiedziała kolejnym przełamaniem, ale nie cieszyła się nim długo, ponieważ po chwili Blinkowa odrobiła stratę. Ostatnią szansą naszej tenisistki był serwis rywalki. Niestety Blinkowa szybko wyszła na 40:0. Polka pierwszą piłkę meczową obroniłą, ale drugiej już jej się nie udało.
W Offenbach tytuł w deblu wywalczyli Filip Pieczonka i Tim Ruhl. Finał polsko-niemiecka para rozpoczęła źle, bo od przegrania pierwszej partii z Wołodymyrem Użyłowskim i Niklasem Schellem. W drugiej partii dzięki jednemu przełamaniu górą był Polak i jego partner. Super tie-break był wyrównany do stanu 3-3. Później całą serię punktów zdobyli Pieczonka i Ruhl. Rywale pierwszą piłkę meczową obronili, ale drugiej już nie. Dla naszego tenisisty jest to piąty tytuł tej rangi w karierze i jednocześnie piąty zdobyty w tym roku.
Z trofeum z Faro wyjedzie również Weronika Falkowska. Polka, która w ubiegłym roku była 83.deblistką świata stworzyła parę ze Stephanie Visscher. Nasza tenisistka poprzez występy w imprezach tej rangi stara się odbudować swój ranking. W dzisiejszym meczu o losie pierwszego seta zdecydowało jedno przełamanie więcej wywalczone przez polsko-holenderski duet. W drugiej partii grę zdominowały Lea Karatanczewa i Diana Marcinkevica. Polka i Holenderka wywalczyły dwa przełamania, ale rywalki odpowiedziały aż czterema.
O losie tytułu zdecydować musiał więc super tie-break. W nim panie grały punkt za punkt do stanu 4-4. Później do głosu doszły Weronika i Stephanie. Od tej pory rywalki wywalczyły zaledwie jeden punkt. To drugi wspólny tytuł Falkowskiej i Visscher. Poprzednio tenisistki były najlepsze w Budżumburze w kwietniu tego roku.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Subskrybuj Onet Premium. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie znajdziecie tutaj.