300 razy mniej! Tyle Ewa Pajor i Barcelona zarobiły za Superpuchar Hiszpanii
Ogromne dysproporcje w zarobkach kobiet i mężczyzn w sporcie na przykładzie Superpucharu Hiszpanii Kwestia nierówności płac pomiędzy kobietami a mężczyznami w sporcie ponownie powraca na pierwsze strony gazet, tym razem za sprawą rozgrywek o Superpuchar Hiszpanii. Okazuje się, że żeńska drużyna FC Barcelony, triumfując w tych rozgrywkach, zarobiła niemal 300 razy mniej niż męska drużyna…
Ogromne dysproporcje w zarobkach kobiet i mężczyzn w sporcie na przykładzie Superpucharu Hiszpanii
Kwestia nierówności płac pomiędzy kobietami a mężczyznami w sporcie ponownie powraca na pierwsze strony gazet, tym razem za sprawą rozgrywek o Superpuchar Hiszpanii. Okazuje się, że żeńska drużyna FC Barcelony, triumfując w tych rozgrywkach, zarobiła niemal 300 razy mniej niż męska drużyna klubu.
Historyczne zwycięstwo piłkarek FC Barcelony
Piłkarki FC Barcelony odniosły spektakularne zwycięstwo, pokonując Real Madryt aż 5:0 w finałowym meczu o Superpuchar Hiszpanii. Wiodącą rolę w tym triumfie odegrała Ewa Pajor, która zdobyła dwie bramki i tym samym dołożyła cegiełkę do pierwszego trofeum wywalczonego w barwach katalońskiego klubu.
Jednak zamiast w pełni celebrować sportowe osiągnięcie drużyny, uwagę mediów i opinii publicznej przyciągnęła kwestia nagród finansowych. Okazało się, że za swoje zwycięstwo piłkarki FC Barcelony otrzymały zaledwie 27,5 tys. euro. Dla porównania, męska drużyna tego samego klubu, która również triumfowała w Superpucharze Hiszpanii na początku stycznia, zarobiła aż 8 mln euro.
Skąd tak ogromne różnice w nagrodach?
Tak drastyczne dysproporcje w nagrodach finansowych wynikają m.in. z różnic w umowach sponsorskich oraz lokalizacji rozgrywek. Męski turniej Superpucharu Hiszpanii odbywał się w Arabii Saudyjskiej, co zapewniło organizatorom i uczestnikom znacznie większe wpływy finansowe. Nie zmienia to jednak faktu, że różnica w wynagrodzeniach pozostaje ogromna. Hiszpańska gazeta „La Razon” nazwała taką sytuację „żenującą różnicą”, podkreślając, że nierówności w sporcie wymagają pilnego rozwiązania.
Zarobki Ewy Pajor na tle piłkarzy
Temat nierówności płac w sporcie nie jest nowy i regularnie powraca przy okazji wydarzeń sportowych. W Polsce wiele mówiło się o tym w kontekście transferu Ewy Pajor do FC Barcelony. Polska napastniczka, uznawana za jedną z najlepszych piłkarek na świecie, zarabia w katalońskim klubie 500 tys. euro rocznie. Choć jest to imponująca kwota w porównaniu z wynagrodzeniami wielu innych zawodniczek, wciąż pozostaje kroplą w morzu w zestawieniu z zarobkami piłkarzy męskich, nawet tych grających w mniej prestiżowych klubach.
Nierówności płac w sporcie – problem systemowy
Przykład Superpucharu Hiszpanii doskonale obrazuje, jak duże różnice w zarobkach istnieją pomiędzy kobietami a mężczyznami w sporcie. Mimo rosnącej popularności kobiecej piłki nożnej i coraz większej liczby kibiców oglądających mecze, dysproporcje w wynagrodzeniach pozostają szokujące.
Coraz częściej pojawiają się głosy wzywające do większej równości w sporcie, zarówno pod względem płac, jak i inwestycji w rozwój kobiecych drużyn. Wprowadzenie zmian wymaga jednak nie tylko presji ze strony opinii publicznej, ale również konkretnych działań organizatorów rozgrywek, sponsorów oraz samych federacji sportowych.
Mimo tych trudności piłkarki takie jak Ewa Pajor swoją grą i osiągnięciami udowadniają, że kobieca piłka nożna zasługuje na równą uwagę i wsparcie finansowe. Pozostaje mieć nadzieję, że przykład Superpucharu Hiszpanii stanie się kolejnym impulsem do walki o bardziej sprawiedliwy sportowy świat.