Igą Świątek stało się coś niedobrego. W kilku zdaniach obnażył absurd jej sytuacji
Wszystko, co dzieje się w ostatnim czasie wokół Igi Świątek, elektryzuje nie tylko polskich, ale i zagranicznych ekspertów. — Nie wiem, czy taki był plan, czy też po prostu uznali, że trzy lata to wystarczająco dużo i coś się wypaliło, ale dlaczego nie poczekać z taką decyzją do końca roku, zamiast opuszczać turnieje? — pyta…
Wszystko, co dzieje się w ostatnim czasie wokół Igi Świątek, elektryzuje nie tylko polskich, ale i zagranicznych ekspertów. — Nie wiem, czy taki był plan, czy też po prostu uznali, że trzy lata to wystarczająco dużo i coś się wypaliło, ale dlaczego nie poczekać z taką decyzją do końca roku, zamiast opuszczać turnieje? — pyta David Law z “The Tennis Podcast”. W kilku kolejnych zdaniach obnaża absurd sytuacji, w której znalazła się Polka: sezon trwa, a ona nie gra.
Po raz ostatni kibice oglądali Igę Świątek na kortach podczas US Open. Później, gdy wreszcie odezwała się do nich w mediach społecznościowych, wywołała prawdziwą burzę. Jej decyzja o rozstaniu z Tomaszem Wiktorowskim była szeroko komentowana nie tylko przez polskie, ale i zagraniczne media.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Wspólnym mianownikiem wszelkich opinii było z pewnością zdziwienie dotyczące timingu głośnego rozstania. Ten zaskoczył także Davida Lawa, komentatora BBC prowadzącego popularny “The Tennis Podcast”.
“Jest to dla mnie pewnym zaskoczeniem”
— Nie wiem, czy taki był plan, czy też po prostu uznali, że trzy lata to wystarczająco dużo i coś się wypaliło, ale dlaczego nie poczekać z taką decyzją do końca roku, zamiast opuszczać turnieje? Czuję, że to przyszło trochę niespodziewanie. Wiem, że nie wygrała wszystkiego, co chciała w tym roku, ale i tak odniosła kilka znaczących sukcesów — podkreśla David Law.
— Dokonanie takiej zmiany, kiedy sezon jeszcze się nie zakończył, a następnie opuszczanie turniejów, aby znaleźć nowego trenera i rozwiązać pewne sprawy, jest dla mnie pewnym zaskoczeniem — dodaje ekspert.
W świetle najnowszych doniesień nie jest to jednak sprawiedliwa opinia. Jak informowaliśmy wczoraj, liderka rankingu planowała wystartować w Chinach. Tyle tylko, że faktycznie, tak jak zdradził Dawid Celt, jej tymczasowy trener, przeszkodziła jej infekcja.